Warto zwrócic uwagę, ze oprócz tzw początkujących organizatorów i profesjonalistów istnieją grupy tzw pasjonatów grania, malowania, świecienia itd, którym niekoniecznie zależy na korzyściach finansowych , a robią sobie po prostu to co lubią, bez zbednego szumu czy nagłasniania czy promocji i sciagania ludzi.. oczywiscie jest to odrębna kategoria imprez, jednak nie umniejszałabym ich jakości a nawet powiedziałabym , ze dla mnie takie inicjatywy to całkiem przyzwoite "produkty" tymbardziej, jezeli ludzie podejmujący takie działania wiedza z czym sie ten temat je.. a czesto to tez bywają tzw starzy wyjadacze.. oczywiscie nie pisze tego tylko w kontekscie polskiej sceny bo tu niewiele sie dzieje ale ogolnie.
Rozumiem, ze jest grupa ludzi, ktora chce rozwijac scene w bardziej komercyjnym kierunku, sciagac ludzi, gwiazdy, nie ponosic strat finansowych a nawet moze utrzymywac sie z organizacji, ale wlozona kasa niekoniecznie bedzie szła w parze z jakością- nie zawsze, podobnie i w druga strone nie wystarczy sie skrzyknac, zawiesic jakas szmate, najebac sie i mowic ze sie organizuje imprezy... najwazniejsza i tak w tym wszystkim jest pasja.. a ktory z kierunków sie obierze to juz inny temat.
Jezeli sa ludzie ktorzy lubia po prostu sobie pograc, podekorowac i zrobic to dla siebie na wysokim poziomie, jezeli nie jest im obojętne miejsce, kwestie sanitarne lubia do tego sobie zorganizowac jakies fajne atrakcje, chillouty, chaishopy czy jakies inne bajery , czesciowo sie napewno zwroci, cos tam doplaca- wiadomo , ale jezeli podejda do tego z pasja to nie mozna mowic o braku profesjionalizmu i amatorce czy tez niskiej jakosci produktach.. To jest po prostu inna bajka.
Oczywiscie obu grupom życzę dobrych imprez i zadowolenia z tego co sie robi, najwiekszym problemem polskiej sceny sa te wieczne jadki, co kto robi lepiej, kto gorzej i dlaczego, kto profesjionalny, kto dluzej słucha , kto ma w koncu racje
The truth can not be said...
gg 5343579