Swen (Dzoncy) strOOp - twórczość pod dyskusję

[Psysutra]

Śmieszne na pierwszy moment, ale potem prawdziwe i smutne.

[Swen (Dzoncy) strOOp]

Nie no, jakiś szacunek do odbiorcy trzeba mieć i przynajmniej jedną ścieżkę w kawałku zagrać samemu...

[Gog]

Nie no, jakiś szacunek do odbiorcy trzeba mieć i przynajmniej jedną ścieżkę w kawałku zagrać samemu...

I takie podejście szanuje...

[Psysutra]

Jedna, góra kilka ścieżek do edycji- przy większej ilości szłoby się zawyć.

[Pixel]

Nie no, jakiś szacunek do odbiorcy trzeba mieć i przynajmniej jedną ścieżkę w kawałku zagrać samemu...

taa, najlepiej tą gdzie sa same sfxy
-----------------

ja tam grzebie przy ścieżkach podczas live'a, dlatego żeby nie stać jak kołek i nie patrzeć się nie wiadomo gdzie, żeby czas zleciał. nie robię tego dla jakiegoś "szacunku odbiorcy" bo tak na prawdę publika ma w dupie czy ktoś gra 15 linii melodycznych na raz czy nie robi nic. to ze odbiorcom na tym zależy to zwykły wymysł samolubnych muzyków. a czemu samolubnych? bo myślących ze skoro ich to obchodzi, to obchodzi to wszystkich.
nie oszukujmy sie. gramy na imprezach gdzie ludzie przychodza potanczyc i sie pobawic. nie sa to jakies jam session czy improwizacje jazzowe w malutkich pubikach dla fanatyków.
owszem są tacy którzy zwracają uwagę na wykonanie live, ale jest to garstka osób i są to przeważnie muzycy. bedzie to z 5% całej publiki. ja nie gram dla muzyków ani djs, ja gram dla tych ludzi co skaczą na parkiecie żeby się oderwać od codziennej rzeczywistości. jeśli skaczą i się dobrze bawią to super, to jest najważniejsze. oni mają odlatywać w kosmos a nie stać i się przyglądać czy to co robisz jest adekwatne do tego co słychać.
a jeśli myślicie ze to, czym więcej się gra na żywo, ma jakiś wpływ na to jak się bawią ludzie na parkiecie to niestety muszę Was zmartwić, ale tak nie jest. dla publiki liczy się dobra muzyka przy której mogą potańczyć, oraz dobra relacja między osobą która ją gra.

sam tez potępiam takie akcje ze ktoś włączy play i absolutnie nic nie robi, ale lamentowanie ze powinno się wszystko grac na żywo żeby nazwać to prawdziwym live, to jakieś wydziwianie.

[damon]

^Na swojej imprezie zamiast Ciebie zabookuje iPod'a

[mescarajah]

hmm ja jakbym sie teraz jednak postaral o wlasny liveact to na bank bym cos na zywca zagral - moze na poczatek pady, jakies arpegiatory synchronizowane do hosta - leady, no i oczywiscie na 100% solówke bym pierdolnal na klawiszach Chociaz totalna improwizacje. Nie wytrzymalbym jakbym tego nie zrobil hehe i tyle

pozdro

[damon]

Latwy upgrade do live act'u - wokalisci/stki i instrumentalisci (basisci, perkusisci, bebniarze etc.)

[Pixel]

no, jak się ma jakieś ręce do pomocy to można pomyśleć. ale żeby jedna osoba grała cały kawałek sama to chyba jakieś czary by musiały być

[mescarajah]

no, jak się ma jakieś ręce do pomocy to można pomyśleć. ale żeby jedna osoba grała cały kawałek sama to chyba jakieś czary by musiały być

Spokojnie daloby sie zagrac tyle ze ambient/chill + dobre zabawki i samplery

[damon]

^Widzialem Roberta Rich'a w akcji na naszej edycji Earthdance w ubieglym roku - wlasnej roboty flety + lap slide guitar (nie wiem jak to przetlumaczyc ) + swoje maszynki

DA SIE

http://pl.youtube.com/watch?v=6b2sUY4K5 ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=YBtGQZ69f ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=4wPp0aCBb ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=SMtU3P5k6 ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=l1QFK9d1l ... re=related

[Pixel]

no, ja mowie cały czas o psychedelic trance a nie o chillach

[damon]

A ja nawiazalem do wypowiedzi Mescarjah'a. Do psytransow musialbys zatrudnic Juno Reactor albo Star Sound Orchestra (przeciez wiemy o co chodzi ).

[mescarajah]

Nagrałem dla Was wlasnie przyklad o co mi chodzilo z "solówka" do kawałka:

UWAGA - To nie jest typowy psytrance, a cos bardziej melodyjnego

odpalilem moj jeden prawie skonczony juz numer w mp3, wrzucilem "gitare" i cos zagralem ( w sumie na pale) i nagralem sume w kolejną mp3

za duzy poglos i za cicho byla ta gitara ale skumacie o co mi chodzi zagralbym glowny motyw ale nie chce go zdradzac publicznie wiec tylko jakies chore impro

http://www.speedyshare.com/533909652.html

peace!

[Swen (Dzoncy) strOOp]

super, od razu klimat załapałem jakiś plener najlepiej...

[mescarajah]

super, od razu klimat załapałem jakiś plener najlepiej...

:- ) dzięki

w sumie to co byscie powiedzieli jakbyscie uslyszeli np takie intro/outro do liveactu (oczywiscie moze lepiej zorganizowane niz 100% impro do loopowanego podkladu - dodana perka, inne instrumenty, basik jakis itp.)

http://www.speedyshare.com/690496674.html

Nagralem to pare miesiecy temu na totalnym spontanie, mialem jakiegos smuta. W sumie to ja od dawna wszystko nagrywam na spontanie - niestety zawsze do mp3 zamiast odpalac nagrywanie midi.

To czysta b. prosta improwizacja do paru akordow na smyczkach tyle ze z serducha Smutne i wolne ostrzegam Moze jak ktos lubi gitary Gilmoura to sie spodoba taki flow...

p.s. sorry za offtop za moja muze w temacie sTrOOpa ale jak juz jestesmy przy solówkach to ...

[Swen (Dzoncy) strOOp]

Jak dla mnie to piękna sprawa, ale ja zawsze byłem fanem Floydowych klimatów - do łyknięcia tego potrzeba chyba kogoś więcej niż ekipy która przyszła się wyskakać i odmóżdżyć.
A co do kawałka to dałbym ciut więcej improwizacji, także w podziałach rytmicznych, żeby gitara czasem mocniej odleciała od smyków. Ale i tak super.

[oscaritta]

nic tylko pogratulować Ci Swenie strOOp..

[Gog]

Mi już od dawna brakuje w tej mechanicznej muzyce solówek i wstawek granych na żywo. Wnoszą zupełnie inny klimat. Wyobraźcie sobie solo Klausa Schulze na jego jazgotliwym minimoogu do jakiegoś pędzącego podkładu...
Ciężko przewidzieć jak zareagowałaby publiczność tz. bawiący się... Są tacy skrajni...

Co do wystąpienia live to osobiście użyłbym kilku zabawek (synth i samplery) i dobry sekwencer, a nawet dwa (kurna kiedyś się w końcu uwolnię od tego pieprzonego kompa i zrobię tak jak pisze). Yamaha RM1x i jakiegoś Rolanda, Korga. RM1x do midi a Rolanda i Korga do wave. I tu już można się pobawić. RM1X to sekwencer/remikser czyli można na żywca remiksować utwór. Do dyspozycji mamy aż 16 sekcji, które mogą składać się z 16 śladów (na każdej sekcji inne bądź te same) o max długości 512 barów (sekcja) czyli bardzo dużo! Ogólnie bardzo fajny rozbudowany sekwencer i na podium wygląda 1000 razy lepiej od komputera Ale kto to uszanuje...

[magnatec]

szykujemy na następną imprezę MAE małą niespodziankę, ale już teraz zapraszam, bo będzie prawdziwe granie, bez żadnych komputerków.
Tyle mogę teraz powiedzieć. ;D