TERMINATOR 3 - The Movie

Dyskusje na tematy niekoniecznie związane z transem :: Off topic discussions
Odpowiedz [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
Awatar użytkownika
Liszu
User
Posty: 60
Rejestracja: 22 mar 2003, 21:20
Lokalizacja: Stamtad
Kontaktowanie:

TERMINATOR 3 - The Movie

Post autor: Liszu » 04 lip 2003, 11:56

Stało się... film szaleje w amerykańskich kinach już od wtorku... ja jeszcze przed chwilą byłem nastawiony sceptycznie do tej produkcji obawiając się tradycyjnej już hollywoodzkiej poprawności moralnej by nawet przedszkolak mógł na film wejść zostawiając tym samym pieniądze w kasie. Okazuje się jednak że T3 ma kategorię R co oznacza, że nie będziemy świadkami parodii jaką odwalono w przypadku Matriksa. Pierwsze recenzje są bardzo pochlebne... dziennikarze nowojorskich gazet piszą, że jest to kino prawie tak dobre jak część druga a do tego okraszone dozą humoru. Z wielu źródeł też biją opinie co do sceny ucieczki dźwigiem przed policją... podobno pościg z Matriksa się chowa... poczekamy, zobaczymy :D
Jesli boisz sie ze do niczego w zyciu nie dojdziesz zawsze mozesz zrobic z siebie idiote.

Awatar użytkownika
GULI
User
Posty: 74
Rejestracja: 17 mar 2003, 21:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: GULI » 28 lip 2003, 11:32

Film nie zarabia w Usa strasznych pieniedzy, a recenzje ma raczej srednie, ale dla fanow akcji (takich jak my) napewno bedzie to niezłe widowisko.
RESPECTA

Awatar użytkownika
Mizantrop
Posty: 3
Rejestracja: 06 sie 2003, 10:30
Lokalizacja: Świdnica
Kontaktowanie:

Post autor: Mizantrop » 11 sie 2003, 10:36

...ja sie wlasnie obawiam ze humor o ktorym wspomnial Liszu bedzie tak samo beznadzjeny jak w Obcym 4 , ten ostatni to byla porazka na maksa, inny rezyser inny zupelnie film. bez klimatu ,bez emocji. albo kreci sie komedie albo konkret. akcja + komedia to chujowa mieszanka rodem z holwood bleeeeeee ;)
T3 na razie jeszcze nie widzialem ale nastawiam sie do niego niechetnie, bo wiem na co moge liczyc, fabula wyczerpala sie w zasadzie w czesci 2 , 3 raz to samo to przegiecie. na takim rozwojue technicznym ciagle ten sam Szfarcek mechaniczny i bez udoskonalen spiera sie z mega technologia hehe. wydawaloby sie ze czesc 2 to byl szczyt mozliwosci technicznych t 1000 to przeciez byl totalny odjazd, nanotechnologia w postaci cieklego metalu !!!!!
no coz filmu nie widzialem ale na pewno ogladne, na razie snuje tylko przypuszczenia.
(ale muzyke juz slyszalem i jest zjabana, w T2 miala o wiele glebsza wymowe , chodzi mi o tytulowa melodie . czesc 2 miala przeslanie, odnosila sie do technologii nuklearnej, wybiegala w przyszlosc miala jakas skladnie , byla bardziej prawdopodobna i do przewidzenia , zobaczymy jak bedzie w czesci 3 )
Tesla...to prawie był jak Zeus :>

Petrax
Posty: 8
Rejestracja: 25 lip 2003, 11:22
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Post autor: Petrax » 11 sie 2003, 22:47

Ja raczej Terminatora nie obejrzę, a już na pewno nie w kinie. Po prostu nie mam ochoty, po obejrzeniu spotu reklamowego. Kolejny film "kultowy na siłę" z maksymalnie ubzduraną pseudo-futurystyczną, kulawą fabułą i masą efektów niespecjalnych. Parę lat temu jeszcze takie naparzanki mnie bawiły, ale ile można...

Jeżeli chodzi o klasykę filmu to na 1 miejscu u mnie Blade Runner, Dune, Rejs :wink:

Awatar użytkownika
*JetMan*
Psytrance.pl
Posty: 4045
Rejestracja: 30 mar 2003, 10:13
Lokalizacja: Dublin, IE
Kontaktowanie:

:)

Post autor: *JetMan* » 12 sie 2003, 10:01

Petrax, racja. Dla mnie szczytem dobrego klimatu byla pierwsza czesc. Druga to glownie F/X i juz 'lekkie' kopiowanie schematow, choc tak samo jak w przypadku dwoch pierwszych czesci 'Obcego' mozna sie spierac, ktora jest lepsza. Jesli obejrze 'trojke' to tylko ze wzgledu na efekty specjalne i duza ilosc wybuchow. :wink:
--
*J3t_Man*

"With a watch you know what time it is,
with two watches you are never sure"

Awatar użytkownika
Liszu
User
Posty: 60
Rejestracja: 22 mar 2003, 21:20
Lokalizacja: Stamtad
Kontaktowanie:

Post autor: Liszu » 12 sie 2003, 22:40

Oglądałem...

Wielu (w tym również ja) twierdziło, że Terminator bez Camerona nie może byc dobry. Za te słowa oberwało mi się na stoklatce ale mimo chwilowej euforii spowodowanej informacją na temat przedziału wiekowego nikt nie był w stanie mnie przekonać, że może to byc film na miarę poprzednich części. I nie myliłem się. To film Camerona, jego życiowe dzieło i tylko on wie o co tak naprawdę chodzi. T3 nie ma klimatu pościgu za wszelką cenę. Nie czuje się strachu przed maszyną a jedynie siedzi i patrzy na efekty. W "jedynce" surowość i impresywność atmosfery zagrożenia miażdżyły widza. Efektów niewiele (budżet filmu - 1 mln. $, to było kino niezależne). Elektroniczna muzyka (również surowa), wszechobecna ciemność i bezkompromisowe sceny. Tego w T3 nie miało prawa być... wszystkie zalety tego filmu wynikały z niskiego budżetu i osoby reżysera. Dwójka to według mnie techniczny majstersztyk, bezwzględnie film dla estetów wizualnych i nie o efektach specjalnych tu mowa. Deptane róże przez T-800 ujęte w zwolnionym tempie, Connor nerwowo odwracający się w jedną i drugą stronę nie wiedząc gdzie uciekać czy też spadający kubek kawy z automatu w Pescadero to sceny, które można oglądać bez końca. Niebieski filtr podkreślający aż do bólu chłód pomieszczeń i zamiłowanie reżysera do gry światłem (T-1000 wlewający się do wnętrza windy) - to wszystko jest jak brylant na taśmie filmowej. I choć na namiastkę tych technicznych smaczków liczyłem w trójce. Niestety Jonathan Mostow do estetów nie należy. Jego zadanie sprowadzone zostało (przez niego samego bo przecież nie inaczej) do pokazania wydarzeń na ekranie. I pokazał ale bez wyczucia, bez tytanizujących ujęć, bez najmniejszego polotu i koncepcji. Do tego dochodzą czyste elementy naśladownictwa... pierwsze "wejście" terminatora oczywiście w zwolnionym tempie, kwestie mające za zadania urzekać tak jak "Hasta La Vista, Baby", pościg próbujący przebić ten z T2 (ciężarówka) paradoksalnie nie umywający się do pierwowzoru (nie chodzi o to by rozwalić pół miasta, w trakcie tej sceny zapomina się, że Connor w ogóle gdzieś tam ucieka), elementy humoru niewypalające w żaden sposób a jedynie robiące z Arniego klauna itd. O muzyce nie wspominam bo to co zrobił Marco Beltrami woła o pomstę do nieba. Postac TX niewiele lepiej... o ile aktorka (Kristianna Loken) prezentuje się nad wyraz urodziwie i do jej gry zastrzeżeń nie mam o tyle reżyser wspólnie ze scenarzystami zrobił z niej robota z gadżetami bojowymi co psuje ogólny efekt. Nick Stahl jako Connor nie podpasował mi w ogóle. Ciapowaty i kompletnie nijaki nie wygląda wcale na kogoś kto miałby ratować świat przed zagładą (!). Jedynym ciekawym elementem jest fabuła, która rozwija wątki z dwójki w miarę sensownie a niektóre kieruje w zaskakujących kierunkach. Kino akcji jest to dobre... Terminator conajwyżej mierny...
Jesli boisz sie ze do niczego w zyciu nie dojdziesz zawsze mozesz zrobic z siebie idiote.

Awatar użytkownika
Mizantrop
Posty: 3
Rejestracja: 06 sie 2003, 10:30
Lokalizacja: Świdnica
Kontaktowanie:

Post autor: Mizantrop » 14 sie 2003, 16:19

oglądałem i ja....

i nie pomyliłem się,
film nie ma klimatu, Liszu powiedział to co najważniejsze.
dodam jedynie że było dużo śmiesznych paradoksów typu : TX rzuca się na samochód ,
i uruchamia piłę żeby przeciąć dach samochodu , jakiś absurd. W cześci drugiiej T1000 wbijał swoje łapy bez wiekszego wysiłku co zajmowało pół sekundy hehe.....troche przypominało mi to akcje McGyvera który swoją wyobraźnią zawsze potrafił zaskoczyć.
Jedyne co było w porządku to mniej więcej logiczne złączenie cześci.....no i motyw z tym Dniem Ostatecznym. Ostatnie pięć minut filmu było rzeźkie, trzymało klimat dekadencki, pesymistyczny i chciałoby się zobaczyć w końcu koniec tej całej wojny która ma nadejść....która się zaczęła. Przyznam że byłem zaskoczony zakończeniem, nie przypuszczałem że to już będzie to.
Reszta filmu (prócz końcowych 5minut) to dno kompletne. Akcja naciągana, z wieloma bzdurnymi wręcz motywami.
no i w stosunku do części dugiej o.....bardzo duże podobieństwo rozgrywania akcji.
Czasem sięczułem jakbym oglądał parodięTerminatora a nie film właściwy.
Tesla...to prawie był jak Zeus :>

Odpowiedz
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości