swiatowy eksperyment psychodeliczny

Dyskusje na tematy niekoniecznie związane z transem :: Off topic discussions
Awatar użytkownika
Oliwia
Telepateam / Syndromm
Posty: 841
Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Oliwia » 18 sty 2006, 09:24

Psy-Tom pisze:Z nieco tylko innej beczki - Alex Grey namalowal portret Hoffmana zeby uczcic jego niedawne 100ne urodziny:

http://img375.imageshack.us/img375/774/ ... 1004qs.jpg
Heh- jest i diabełek, wszędzie próbuje swoje łapska wsadzić ale chyba sie boi.....;)

Co w pewnym sensie jest odpowiedzią na to co napisał Masakrator. Jasne, ze sa ciemne strony. Jak w zyciu. Każda perspektywa ma swoje dobre i złe strony.Jak patrzysz na coś z bliska to nie możesz objąć większej całości. Jak wyjdziesz na dach wieżowca-widzisz więcej ale mniej dokładnie.....Zycie samo w sobie ma swoje ciemne strony o jakich czasem nam się nie śniło....

LSD jest tak potężną substancją, ze trudno ujmowac to w słowa....Cokolwiek powiemy i tak będzie to niekompletne, niepełne, nieprecyzyjne, niedokładne....i nikomu nie przedstawi nawet wycinka tego jakie to naprawde jest.
Masakrator pisze:Nie. Pewni ludzie patrza na swiat w innych perspektywach
Nie ma dwóch takich samych punktów widzenia.Nie ma dwóch takich samych perpektyw patrzenia. Jesteśmy jak kamery w rękach obserwatora. Gdzie jest obserwator? :lol:
Masakrator pisze:To ciekawe porownanie. Zastanawia mnie tylko czy potrzebujemy srodka wspomagajacego zeby dostrzec pewne rzeczy. Czy srodek taki jest konieczny?]
Widocznie jest konieczny skoro w naturalny sposób jest nam przez nature podsuwany.
To nie przypadek, ze istnieje określony bodzieć taki jak psylocybina działanie której jest wręcz symbiotyczne..
Ayahuaska to napój sporzadzany w Amazoni od czasów pradawnych a jego głównymi składnikami sa dwie rośliny. To znaczy, ze ludnośc zamiszkująca te tereny tysiące lat temu znalazła dokładnie te dwie rośliny spośród milionów gatunków roślin występujących w Amazoni....Związek o najwiekszym znaczeniu w tym napoju DMT wystepuje w naturalny sposób w ludzkim mózgu i jest to najsilniejszy psychodelik z grupy tryptamin występujący na świecie. Innym jest psylocybina- związek wystepujący w grzybach halucynogennych- nie potrzebna grzybom do niczego a rózniąca się jednym wiązaniem od serotoniny będacej neuroprzekaźnikiem w ludzkim mózgu.....
Ach te przypadki......:)
Tak wiec sa rzeczy do których są konieczne określone bodźce.....Ale sa tez ludzie, którzy niekoniecznie muszą te bodźce stosować. Każdy ma swoje przeznaczenie.....
Ostatnio zmieniony 18 sty 2006, 10:45 przez Oliwia, łącznie zmieniany 1 raz.
The truth can not be said...
gg 5343579

Awatar użytkownika
Krizz
Elite User
Posty: 760
Rejestracja: 17 mar 2003, 21:12
Lokalizacja: Kowary
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Krizz » 18 sty 2006, 10:43

Oliwia pisze: Widocznie jest konieczny skoro w naturalny sposób jest nam przez nature podsuwany.
Mołment - chcesz powedzieć że rosliny zawierające psychedeliki rosna po to bysmy je zażywali? Tu grubo przesadzasz, jak sądzę. Są rosliny mające dobry wpływ na nasze zdrowie fizyczne, są takie, które miaja zdecydowanie negatywny wpływ na nasze zdrowie (np. sromotnik), sa też takie które nie maja najmniejszego wpływu na nasz organizm. Rosliny z których robi sie np. ayahuaske też po prostu są, mając na nas wpływ taki-a-taki. Ale mówić że są nam przez naturę podsuwane to grube nadużycie.

Awatar użytkownika
Oliwia
Telepateam / Syndromm
Posty: 841
Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Oliwia » 18 sty 2006, 10:57

Sromotnik ma złe działanie.......rumianek ma dobre działanie....psylocybina ma z kolei jakieś tam jeszcze inne działanie( :roll: )....Jesteśmy uwikłani w rózne dziwne związki ze światem przyrody....
Próbuje zwrócic uwage na fakt...że trudno odkryć ayahaske przypadkiem łacząc dwie rośliny sposród milionów gatunków roślin w Amazoni, na grubo przed tym kiedy nauka mogłaby zbadac ich chemiczny skład. Metoda prób i błedów? Mieszajmy wszystko ze wszystkim może wyjdzie z tego cos ciekawego i da nam niezłego kopa..hehhe...

Działanie DMT jest przeznaczone dla ludzkiego umysłu, tworzy z nim jedyne wyjątkowe połączenie i wie o tym każdy kto spróbował....
Podobnie jest z innymi roślinami...Mają swoje przeznaczenie...

Ale Krizz- nie mozemy rozmawiac mając nikłe doświadczenie.Ja tez nie probowałam ayahuaski. (wierze, ze nie odkryto tego przypadkowo) Ty też nie. Moze umówmy się, ze będziemy ciągnąc temat kiedy już będziemy po...albo po prostu go nie dokończymy....
Trudno prowadzic rozmowe, chyba przyznasz...
The truth can not be said...
gg 5343579

Awatar użytkownika
Krizz
Elite User
Posty: 760
Rejestracja: 17 mar 2003, 21:12
Lokalizacja: Kowary
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Krizz » 18 sty 2006, 12:23

Oliwia pisze:Ale Krizz- nie mozemy rozmawiac mając nikłe doświadczenie.Ja tez nie probowałam ayahuaski. (wierze, ze nie odkryto tego przypadkowo) Ty też nie. Moze umówmy się, ze będziemy ciągnąc temat kiedy już będziemy po...albo po prostu go nie dokończymy....
Trudno prowadzic rozmowe, chyba przyznasz...
Zaraz zaraz - chcesz mi wmówić, że muszę to zażyć (a chciałbym mieć taką okazję:)) żeby móc stwierdzić czy zostało to celowo podsunięte nam przez naturę czy nie? A co ma piernik do wiatraka?

Awatar użytkownika
Oliwia
Telepateam / Syndromm
Posty: 841
Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Oliwia » 18 sty 2006, 12:39

Uzyłam sformuowania "podsunięte przez nature" bardziej jako metafory. Nie sądze, ze było tak, ze jakis indianin szedł sobie przez amazońską dżunglę i nagle usłyszał jak wyrastające przed nim pnącze szepnęło..." pszsz...hej ty...zerwij mnie....a zobaczysz, efekt będzie spektakularny..." ;)
Chodzi mi o to, ze odkrycie tego niesmaowitego połączenia nie mogło byc przypadkowe....ze musiał zaistniec jakiś bodziec z zewnątrz aby w pradawnych czasach ludnośc amazoni odkryła najsilniejszy psychodelik świata w wyniku połączenia dwóch rosłin i kilku innych mniej waznych ale równiez waznych. Istnieją teorie, ze ten fakt przyczynił sie w dużym stopniu do ewolucji ludzkiej świadomości.....

Ale zeby rozumiec dlaczego mogło tak byc i dlaczego działanie DMT nie jest przypadkowym ciekawym efektem, jednym z wielu ale jedynym w swoim rodzaju dobrze by było rozmawiac o tym wszystkim "po" .

Myśle , ze jesli nadarzy ci się okazja do spróbowania zrozumiesz, ze piernik do wiatraka może miec bardzo duzo....
The truth can not be said...
gg 5343579

Awatar użytkownika
Psy-Tom
Respected User
Posty: 153
Rejestracja: 01 lip 2004, 23:10
Lokalizacja: Tychy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Psy-Tom » 18 sty 2006, 13:35

Masakrator pisze: To ciekawe porownanie. Zastanawia mnie tylko czy potrzebujemy srodka wspomagajacego zeby dostrzec pewne rzeczy. Czy srodek taki jest konieczny?
To tez jest ciekawe pytanie :). Z jednej strony nie jest konieczny - sa rozne drogi prowadzace do Rzymu. Szamani uzywali roznych technik - np. ekstatycznego tanca bez zadnych dodatkowych substancji - ktos inny zamiast tego wybierze medytacje. To jest kwestia osobistego wyboru, kazda technika ma inne wlasciwosci.

Ale z drugiej strony dla niektorych specyficzne dzialanie psychodelikow moze byc konieczne zeby pokazac im bardzo dosadnie ze caly swiat jaki znaja to ziarenko piasku w niepojetym i niezglebionym kosmosie; nie wszyscy spontanicznie zaczynaja sobie medytowac, ale czasem jedno potezne doswiadczenie psychodeliczne moze skierowac kogos na droge poznawania siebie i swiata i na szukanie odpowiedzi o co tu chodzi. Ktos taki zaczynajac od psychodelika moze potem poznawac inne metody i wypracowac sobie wlasna niepowtarzalna sciezke. A nie musimy szukac daleko osob ktore lacza aktywna medytacje - ekstatyczny taniec - z psychodelikiami. Kazdy ma swoja droge jeden bedzie ich potrzebowal inny nie.


Masakrator pisze: ad1. Nie. Pewni ludzie patrza na swiat w innych perspektywach.
Tak jak Oliwia nie sadze ze istnieja 2 takie same punkty widzenia i ze ktokoliwek moze widziec swiat jak inna osoba. Albo dodajmy tu jeszcze mrowke i potencjalnego obcego - napewno widza swiat zupelnie inaczej niz czlowiek i w takim razie kto widzi prawdziwy swiat. I, przez analogie - kto widzi swiat prawdziwy, ten trzezwy, pod wplywem lsd, a moze autystyczne dziecko - kto mialby byc ostatecznym arbitrem i to osadzic?
Masakrator pisze: Skad mam wiedziec ze to co widze po LSD to rzeczywistosc widziana z innej perspektywy a nie tylko iluzja
A skad masz wiedziec, ze swiat widziany na codzien nie pod wplywem lsd nie jest iluzja? W obu przypadkach to tylko twoje doswiadczenie. Co noc mozemy sie przekonac ze nasz umysl jest zdolny do projekcji calych swiatow, wiec skoro robi to podczas snienia to dlaczego nie na jawie. Dlatego nie uwazam ze psychodeliki, albo cokolwiek innego, daje nam ostateczna odpowiedz. Daja nam raczej kolejne narzedzie do zglebiania natury swiadomosci i swiata.


Masakrator pisze: Ludzie badajacy pewne rzeczy potrafia sobie je wyobrazic w sposob taki w jaki one prawdopodobnie wygladaja tak jak matematyk widzi czwarty wymiar czy fizyk widzacy czasoprzestrzen.
Ale wyobrazajac sobie jakas rzecz a nie doswiadczajac jej naprawde operujemy tylko w swiecie obrazow, symboli - mysli. Slowo jest tylko symbolem prawdziwej rzeczy ktora symbolizuje, tak jak nasze obrazy pewnych rzeczy o ktorych myslimy symbolizuja te prawdziwe rzeczy, problem pojawia sie kiedy zaczynamy mylic te symbole z tym co zymbolizuja, Alan Watts nauczajac medytacji mowi o tym bardzo ciekawie i wnikliwie. A to prowadzi do nastepnego posta...
Krizz pisze: Zaraz zaraz - chcesz mi wmówić, że muszę to zażyć (a chciałbym mieć taką okazję:)) żeby móc stwierdzić czy zostało to celowo podsunięte nam przez naturę czy nie? A co ma piernik do wiatraka?
Piernik do wiatraka ma wszystko w tym przypadku, w tej chwili Ayahuasca jest dla Ciebie tylko pustym slowem ktore nijak ma sie do doswiadczenia Ayahuaski. Mozesz miec rozne wyobrazenia o tym doswiadczeniu, ale jest to cos tak opierajace sie probom jakichkolwiek opisow (jasne mozna probowac) ze dopuki tego nie doswiadczysz po prostu nie wiesz. Moze nie zmienilbys zdania. A moze smialbys sie na wspomnienie swojej wczesniejszej pewnosci, kto wie!
Tu jest miejsce na twoja reklame, kontakt gg: 4388567 ;)

Awatar użytkownika
Masakrator
Derek Oldman
Posty: 882
Rejestracja: 01 kwie 2005, 18:03
Lokalizacja: Tarnów
Kontaktowanie:

Post autor: Masakrator » 18 sty 2006, 13:42

Oliwia pisze:Nie ma dwóch takich samych punktów widzenia.Nie ma dwóch takich samych perpektyw patrzenia.
Czyli to co ja widze ze jest czerwone, ktos widzi ze jest niebieskie, a jeszcze ktos inny ze jest zielone tak? Nie bardzo lapie o co Ci chodzi.
Psy-Tom pisze:A skad masz wiedziec, ze swiat widziany na codzien nie pod wplywem lsd nie jest iluzja?
Mam rozumiec ze swiat widzialny przez waskie grono uzytkownikow LSD jest prawdziwy a swiat widziany przez miliardy ludzi nie?
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Psy-Tom
Respected User
Posty: 153
Rejestracja: 01 lip 2004, 23:10
Lokalizacja: Tychy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Psy-Tom » 18 sty 2006, 14:12

Masakrator pisze:
Oliwia pisze:Nie ma dwóch takich samych punktów widzenia.Nie ma dwóch takich samych perpektyw patrzenia.
Czyli to co ja widze ze jest czerwone, ktos widzi ze jest niebieskie, a jeszcze ktos inny ze jest zielone tak? Nie bardzo lapie o co Ci chodzi.
Psy-Tom pisze:A skad masz wiedziec, ze swiat widziany na codzien nie pod wplywem lsd nie jest iluzja?
Mam rozumiec ze swiat widzialny przez waskie grono uzytkownikow LSD jest prawdziwy a swiat widziany przez miliardy ludzi nie?
moze male cytaciki:

"beauty lies in the eye"

"nie widzimy rzeczy takimi jakimi one sa, tylko takimi jakimi my jestesmy"

Innymi slowy nasza percepcja nie jest czysta tylko zabarwiona naszymi doswiadczeniami, oczekiwaniami - nami. A kazdy jest inny, przez co kazdy widzi swiat inaczej. To nie musza byc roznice typu zielony/czerowny.

Przyklad: wchodze do biura jakiegos dyrektora, jestem tam pierwszy raz, on siedzi tam od 20 lat. Rzeczy ktore tam ma maja dla niego osobiste znaczenie, zna je dobrze; dla mnie to sa niewiele znaczace i niewiele mi mowiace elementy wystroju jego gabinetu. Moze nawet jest tam jakas dziwna rzecz ktorej przeznaczenia nie rozumiem a on uzywa jej od lat - wie w jaki sposob uzywac jej najefektywniej i zna pare trikow w jej obsludze - a dla mnie to niewiadomo co - w dodatku ja tam jestem gosciem/intruzem i patrze na to miejsce jak jaskinie lwa a on jest u siebie. Kazdy z nas bedzie widzial to miejsce *zdecydowanie* inaczej. I tak jest z wszystkim, wszystko zabarwiamy soba, ale lezy w naszej ludzkiej naturze wierzyc ze to co widzimy my widza i inni, tak samo. Stad tyle nieporozumien.
Tu jest miejsce na twoja reklame, kontakt gg: 4388567 ;)

Awatar użytkownika
Psy-Tom
Respected User
Posty: 153
Rejestracja: 01 lip 2004, 23:10
Lokalizacja: Tychy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Psy-Tom » 18 sty 2006, 14:14

Masakrator pisze:
Psy-Tom pisze:A skad masz wiedziec, ze swiat widziany na codzien nie pod wplywem lsd nie jest iluzja?
Mam rozumiec ze swiat widzialny przez waskie grono uzytkownikow LSD jest prawdziwy a swiat widziany przez miliardy ludzi nie?
Nie pytaj mnie co masz rozumiec, ja tego ni powiedzialem - zadalem tylko pytanie.

edit: zreszta z tego co napisalem nie wynika ze akurat i wylacznie po lsd widzimy prawdziwy swiat, raczej cos zupelnie innego, bylo tam takie miedzy innymi zdanie:

"Dlatego nie uwazam ze psychodeliki, albo cokolwiek innego, daje nam ostateczna odpowiedz. Daja nam raczej kolejne narzedzie do zglebiania natury swiadomosci i swiata."
Tu jest miejsce na twoja reklame, kontakt gg: 4388567 ;)

Awatar użytkownika
Oliwia
Telepateam / Syndromm
Posty: 841
Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Oliwia » 18 sty 2006, 14:34

Masakrator pisze: Czyli to co ja widze ze jest czerwone, ktos widzi ze jest niebieskie, a jeszcze ktos inny ze jest zielone tak? Nie bardzo lapie o co Ci chodzi.
O punkt widzenia.Jesteśmy jak kamery ustawione w różnych miejscach, które rejestrują tą samą rzeczywistość z róznych ujęc i czesto z różnymi filtrami...Widziałes kiedykolwiek świat oczami innej osoby? Mozesz wiec tylko sobie wyobrażać co widzi i za pomoca pewnych umownych symboli (np zielony) wnioskować ze widzicie mniej więcej coś podobnego.
Masakrator pisze: Mam rozumiec ze swiat widzialny przez waskie grono uzytkownikow LSD jest prawdziwy a swiat widziany przez miliardy ludzi nie?
Zupełnie opatrznie to rozumiesz i nie wiem dlaczego. LSD wzbogaca sposób patrzenia o dodatkowy punkt widzenia. Rzeczywistośc pozostaje rzeczywistoscią- czymkolwiek jest.
The truth can not be said...
gg 5343579

Awatar użytkownika
Gythia
User
Posty: 44
Rejestracja: 08 gru 2005, 12:51
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Gythia » 18 sty 2006, 14:50

Czy tylko ja mam takie nieodparte wrażenie, ze juz dawno ten temat to jeden gigantyczny OT???? :roll:

Awatar użytkownika
Oliwia
Telepateam / Syndromm
Posty: 841
Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Oliwia » 18 sty 2006, 14:54

I tak i nie...;) Ale jeśli nawet tak to pozostaje tu grono wiernych tematowi i zadowolonych, ze mozna "przy okazji" poruszyć wiele innych jakże intrygujących kwesti...
The truth can not be said...
gg 5343579

Awatar użytkownika
Krizz
Elite User
Posty: 760
Rejestracja: 17 mar 2003, 21:12
Lokalizacja: Kowary
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Krizz » 18 sty 2006, 14:56

Psy-Tom pisze: I, przez analogie - kto widzi swiat prawdziwy, ten trzezwy, pod wplywem lsd, a moze autystyczne dziecko - kto mialby byc ostatecznym arbitrem i to osadzic?
Sądzę, że, być może pomijając w jaki sposób rozumiemy określenie "widzenie świata", najbliższy życiu będzie ten trzeźwy. Dlaczego? Bo ktoś pod CIĄGłYM wpływem LSD oraz autystyczne dziecko nie przeżyją bez pomocy tych trzeźwych. Natura nas ukształtowała tak, byśmy sobie potrafili sami radzić na tym świecie, więc nie bez kozery mamy taki sposób rozumienia świata, a nie inny - w przeciwnym wypadku nie potrafilibyśmy przeżyć.
Psy-Tom pisze:A skad masz wiedziec, ze swiat widziany na codzien nie pod wplywem lsd nie jest iluzja?
Patrz wyżej. Być może wszystko to iluzje, ale w takim wypadku nie ma sensu w ogóle rozpatrywać problemu "rzeczywistości" wszechświata, bo w takimk wypadku nie ma czegoś takiego jak pojmowanie, widzenie świata takiego jakim naprawdę jest.
Psy-Tom pisze:Mozesz miec rozne wyobrazenia o tym doswiadczeniu, ale jest to cos tak opierajace sie probom jakichkolwiek opisow (jasne mozna probowac) ze dopuki tego nie doswiadczysz po prostu nie wiesz. Moze nie zmienilbys zdania. A moze smialbys sie na wspomnienie swojej wczesniejszej pewnosci, kto wie!
Sugerujesz że masz dojście do tej substancji? :O

Awatar użytkownika
Oliwia
Telepateam / Syndromm
Posty: 841
Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Oliwia » 18 sty 2006, 15:07

Krizz pisze: Sądzę, że, być może pomijając w jaki sposób rozumiemy określenie "widzenie świata", najbliższy życiu będzie ten trzeźwy. Dlaczego? Bo ktoś pod CIĄGłYM wpływem LSD oraz autystyczne dziecko nie przeżyją bez pomocy tych trzeźwych.
Ale nawet ci trzeźwi odbierają rzeczywistość inaczej-kazdy inaczej-zabarwiają swoimi doświadczeniami.
Nie można byc pod Ciagłym wpływem LSD-technicznie niemożliwe. To ci cos pokazuje i wracasz spowrotem do swojego punktu widzenia ale jest on juz nasączony tamtym przezyciem....i szukasz dalej..:)
Krizz pisze:Być może wszystko to iluzje, ale w takim wypadku nie ma sensu w ogóle rozpatrywać problemu "rzeczywistości" wszechświata, bo w takimk wypadku nie ma czegoś takiego jak pojmowanie, widzenie świata takiego jakim naprawdę jest.
Ależ jest sens. Bo te iluzje skądś się biorą, ktos je tworzy, cos za tym wszystkim stoi, cos JEST napewno, tylko co i dlaczego? Polecam film o fizyce kwantowej, ktory niexle ujmuje to o czym rozmawiamy: What the bleep do we know...
Mozna sciągnąć tez napisy...zeby bylo jaśniej.....:)


Krizz pisze: Sugerujesz że masz dojście do tej substancji? :O
Każdy moze mieć...Trzeba troche poszperac na sieci i zamówic odpowiednie składniki apotem znaleźć przepisy jak przyrządzić ayahuaske, potem wybrac się do jakiegos dzikiego lasu i byc czujnym......
Ostatnio zmieniony 18 sty 2006, 15:27 przez Oliwia, łącznie zmieniany 1 raz.
The truth can not be said...
gg 5343579

Awatar użytkownika
Krizz
Elite User
Posty: 760
Rejestracja: 17 mar 2003, 21:12
Lokalizacja: Kowary
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Krizz » 18 sty 2006, 15:26

Oliwia pisze:Nie można byc pod Ciagłym wpływem LSD-technicznie niemożliwe. To ci cos pokazuje i wracasz spowrotem do swojego punktu widzenia ale jest on juz nasączony tamtym przezyciem....
Powiedzialem tak raczej mając na mysli kogoś, kto odbiera rzeczywistość tak jak osoba jadąca na LSD. Wiesz... łatwo jest przeżyć osobie będącej w takim stanie od czasu do czasu, bo w koncy środek przestanie działać i osoba jest na powrót zdolna do życia. A mi chodzilo o udowodnienie który punkt widzenia rzeczywistości jest... hmm... z natury najodpowiedniejszy.
oliwia pisze:Ależ jest sens. Bo te iluzje skądś się biorą, ktos je tworzy, cos za tym wszystkim stoi, cos JEST napewno, tylko co i dlaczego?
Nie ma. Dlatego, że jeśli istnieja tylko iluzje, to nie ma mowy wtedy o iluzjach. Iluzja jest tylko wtedy, gdy jest też rzeczywistość, a jesli nie ma rzeczywistości, nie ma też iluzji. Istnieją wtedy różne, subiektywne punkty postrzegania, nawet nie rzeczywistości, bo jej nie ma, tylko tego, co jest wokół nas. Nie możemy wtedy nazwac tego rzeczywistością.
oliwia pisze:Polecam film o fizyce kwantowej, ktory niexle ujmuje to o czym rozmawiamy: What the bleep do we know...
Mozna sciągnąć tez napisy...zeby bylo jaśniej.....:)
Gdzie? Skąd?
oliwia pisze:Każdy moze mieć...Trzeba troche poszperac na sieci i zamówic odpowiednie składniki apotem znaleźć przepisy jak przyrządzić ayahuaske, potem wybrac się do jakiegos dzikiego lasu i byc czujnym......
Oj, obawiałbym się przyrządzać cos takiego samemu... Wolę kogoś kto ma w tym doświadczenie i kto by mnie poprowadził. Może kiedyś bedzie okazja.

Awatar użytkownika
Oliwia
Telepateam / Syndromm
Posty: 841
Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Oliwia » 18 sty 2006, 16:07

Rzeczywistość istnieje- to raczej pewne, ale nie jesteśmy w stanie powiedzieć czym ona jest. Patrzymy na nią z róznych punktów widzenia i przyjmujemy, ze widzimy mniej więcej to samo...nawet zielony dla mnie moze juz znacznie odbiegac od zielonego kogos w innej częsci pomieszczenia...(inny kat patrzenia, wiecej światła) Nikt nigdy nie patrzył na ta rzeczywistość oczami innej osoby...Czasem sie czuje uwięziona wręcz w ciele (to o czyms świadczy ;) ) i przykuta do tej jednej subiektywnej pespektywy....

Ale są psychodeliki i inne sposoby wykraczania poza ego ale trzeba miec świadomość, ze pryzmat ego uniemozliwia nam zobaczenie rzeczy takimi jakimi sa naprawdę. Zawsze to na co patrzymy to jest subiektywna a nie obiektywna rzeczywistość...

Fizycy kwantowi mówią wprost: ze nie istenieje zewnętrzny świat niezalezny od nas...
Ale fizykiem kwantowym nie jestem natomaist z fascynacja słucham tego co mówią bo to wreszcie zaczyna pokrywac się z wiedzą szamanów , joginów i innych popaprańców....;)
The truth can not be said...
gg 5343579

Awatar użytkownika
Janusz
Respected User
Posty: 188
Rejestracja: 03 cze 2005, 11:38
Lokalizacja: Aberdeenshire / Goa
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Janusz » 18 sty 2006, 18:24

Krizz pisze: Sugerujesz że masz dojście do tej substancji? :O
Heh :) , ja mam, bo tu gdzie mieszkam odpowiednie skladniki po prostu rosna.
Trawe z gatunku phalaris, zawierajaca DMT, zidentyfikowalem nieopodal mojego domu, zas MAO inhibitor mozna pozyskac z passionflower, ktory rowniez wystepuje w pewnych rejonach Cypru - sprawdzalem w atlasie roslin. Gotujac te rosliny przez 10h z dodatkiem soku z cytryn (tez rosna kolo mojego domu) mozna przyrzadzic srodziemnomorska wersje ayahuaski.
Ponadto znalazlem tu mnostwo kwiatow z gatunku ipomea violacea, ktore zawieraja LSA - 'naturalnego' krewniaka LSD. Nasionka beda gdzies za 1-2 miesiace, bo na razie kwiaty ciagle kwitna. I jakie sa piekne!!!
W Polsce phalaris rowniez wystepuje, rosnie czesto na lakach lub w poblizu jezior, zas ipomee (po naszemu: wilec trojbarwny) mozna wyhodowac sobie w ogrodku.
Psychodeliki sa latwiej dostepne niz to sie moze wydawac. Nie sa 'towarem', sa DAREM NATURY

Awatar użytkownika
Psy-Tom
Respected User
Posty: 153
Rejestracja: 01 lip 2004, 23:10
Lokalizacja: Tychy
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: Psy-Tom » 18 sty 2006, 22:33

Krizz pisze:
Psy-Tom pisze: I, przez analogie - kto widzi swiat prawdziwy, ten trzezwy, pod wplywem lsd, a moze autystyczne dziecko - kto mialby byc ostatecznym arbitrem i to osadzic?
Sądzę, że, być może pomijając w jaki sposób rozumiemy określenie "widzenie świata", najbliższy życiu będzie ten trzeźwy. Dlaczego? Bo ktoś pod CIĄGłYM wpływem LSD oraz autystyczne dziecko nie przeżyją bez pomocy tych trzeźwych. Natura nas ukształtowała tak, byśmy sobie potrafili sami radzić na tym świecie, więc nie bez kozery mamy taki sposób rozumienia świata, a nie inny - w przeciwnym wypadku nie potrafilibyśmy przeżyć.
Mozemy zalozyc osobny temat o tym jaki sposob widzenia swiata bedzie najblizszy zyciu. I odrazu powiem ze w tej kwestii jesli porownamy osobe trzezwa do bedacej podczas np. bardzo intensywnego tripa grzybowego to ta pierwsza wygrywa bezapelacyjnie, za kazdym razem. Jak mowil Terrence Mckenna, wtedy jedynym procesem jaki wykonujesz na tym swiecie jest przyleganie do podlogi. Dlatego to jest trip, a nie nasza egzystencja 24/7 - ewolucyjnie to sie nie moglo przyjac. Moje pytanie pozostaje, ktory z tych stanow/sposobow patrzenia/stanu swiadomosci jest bardziej prawdziwy i jak to rozstrzygnac. Dalej jeszcze do tego wroce.


Krizz pisze:
Psy-Tom pisze:A skad masz wiedziec, ze swiat widziany na codzien nie pod wplywem lsd nie jest iluzja?
Patrz wyżej. Być może wszystko to iluzje, ale w takim wypadku nie ma sensu w ogóle rozpatrywać problemu "rzeczywistości" wszechświata, bo w takimk wypadku nie ma czegoś takiego jak pojmowanie, widzenie świata takiego jakim naprawdę jest.
Jesli zupelnie wszystko jest iluzja to mamy same iluzje wiec iluzje sa prawdzwe, nic innego nie ma. Albo sa iluzoryczne, i wtedy iluzyjna iluzja nie jest iluzja jak minus i minus dajac plus, wtedy tez jest prawdziwa hehe... wiec to ustalilismy i w czyms sie zgadzamy :). Ale twoje zdanie wynika z Twojego zalozenia ze swiat widziany na codzien to wszystko co istnieje, i jesli bylby on iluzja to rzeczywiscie... patrz wyzej. Natomist jesli swiat codzienny jest iluzja ale istnieje cos wiecej, cos prawdziwego, to dopiero mamy mlynek.
Krizz pisze:
Psy-Tom pisze:Mozesz miec rozne wyobrazenia o tym doswiadczeniu, ale jest to cos tak opierajace sie probom jakichkolwiek opisow (jasne mozna probowac) ze dopuki tego nie doswiadczysz po prostu nie wiesz. Moze nie zmienilbys zdania. A moze smialbys sie na wspomnienie swojej wczesniejszej pewnosci, kto wie!
Sugerujesz że masz dojście do tej substancji? :O
Kazdy kto ma karte kredytowa ma (to nie substancja tylko wywar) - zamawiasz 2 rosliny i gotujesz wywar wedlog przepisu. Same gotowanie i przyrzadzanie nie jest szczegolnie trudne, natomiast mysle ze natura ayahuaski domaga sie powaznego podejscia do sprawy i badz obecnosci kogos doswiadczonego badz bardzo solidnego przygotowania sie do tematu.




Krizz pisze:
oliwia pisze:Ależ jest sens. Bo te iluzje skądś się biorą, ktos je tworzy, cos za tym wszystkim stoi, cos JEST napewno, tylko co i dlaczego?
Nie ma. Dlatego, że jeśli istnieja tylko iluzje, to nie ma mowy wtedy o iluzjach. Iluzja jest tylko wtedy, gdy jest też rzeczywistość, a jesli nie ma rzeczywistości, nie ma też iluzji. Istnieją wtedy różne, subiektywne punkty postrzegania, nawet nie rzeczywistości, bo jej nie ma, tylko tego, co jest wokół nas. Nie możemy wtedy nazwac tego rzeczywistością.
Sek w tym ze mozemy sobie dowolnie definiowac i nazywac rzeczywistosc, a rzeczywistosc to nie jest definicja, rzeczywistosc to... (i w tym momencie Alan Watts wypowiadajac te slowa o rzeczywistosci walil w gong, pozwalajac mu wydac z siebie kilkunastosekundowe brzmienie, po czym dodawal "...and we won`t give it a name - i nie nazwiemy tego")
Krizz pisze:
oliwia pisze:Polecam film o fizyce kwantowej, ktory niexle ujmuje to o czym rozmawiamy: What the bleep do we know...
Mozna sciągnąć tez napisy...zeby bylo jaśniej.....:)
Gdzie? Skąd?
Film jest bardzo ciekawy, musze poszperac i wrzuce tu linka....


ok, mam:

http://isohunt.com/download.php?mode=bt&id=7807292

(klik na linka a potem download torrent)

Plik torrent, jak ktos nie wie jak sie je obsluguje to pytajcie. Dolaczone sa napisy hiszpanskie, wiec kazdy znajacy ten jezyk perfect nie bedzie mial problemu z zalapaniem o co chodzi. Dla wszystkich innych osobny link z napisami po polsku ponizej :)

http://projektygraficzne.w.interia.pl/w ... w.2004.srt

format napisow obsluguje odtwarzacz vplayer, link: http://samoinstalacja.w.interia.pl/VPlayer.exe


Na koniec jeszcze o rzeczywistosci i psychodelikach.

Jezeli kazdy z nas jak i inne gatunki oraz bedacy pod wplywem czegos zmieniajacego swiadomosc widzi swiat tak samo to nie mamy o czym gadac, to zadna filozofia. Ale jezeli jednak kazdy swiat widzi w inny sposob (nieco inny, badz diametralnie inny) to bedzie to punkt wyjscia mojego dalszego klepania w klawisze. Jezeli tak jest to - bedzie naukowo - wysune hipotezy co to moze oznaczac, a wiec:

0 Wszyscy widzimy swiat w ten sam sposob - nie ma o czym mowic.

1 Kazdy widzi swiat inaczej, bo istnieja rozne rzeczywiste swiaty i kazdy zyje w swoim. Prawdziwy jest moj, prawdziwy jest twoj, mrowki i kogos pod wplywem lsd. Niezly bigos :)

2 Kazdy z nas widzi tylko fragment rzeczywistosci, mala czastke. Bedac w tym samym swiecie, ale majac nieco inny punkt widzenia (tak jak siedzac w tym samym pokoju ale na innym krzesle) widzimy nieco inny fragment choc bliski fragmentowi innej osoby. Przynajmniej jest on wzglednie bliski dopuki tez jestesmy jakas osoba a nie jaszczurem czy obcym, alebo przypadkiem nie polkniemy wielkiej ilosci kwasa.

3 To co nas dzieli to rozne interpretacje tego co widzimy. Interpretuje wszystko co widze w zaleznosci od tego kim jestem, bedac czlowiekime cywilizowanym to cos co widze interpretuje jako np. butelke piwa, mieszkaniec wioski w sercu dzungli zinterpretuje to samo jako... cos innego, nie mam pojecia co, tak samo obcy, mrowka itd. To jest wlasnie znaczenie subiektywnego punktu widzenia, prawda jest jak dupa ktos pisal, kazdy ma swoja - tylko ja tutaj zamieniam slowo prawda na interpretacja.


Moim zdaniem - to moje zdanie i napewno nie prawda absolutna - wytlumaczeniem tego ze kazdy widzi swiat inaczej sa punkty 2 i 3. To wciaz jest marne teoretyzowanie o naturze postrzegania, percepcji. A tego czym jest rzeczywistosc nawet nie dotykam. Teraz wiecej teoretyzowania, jesli faktycznie nasza wlasna (subiektywna) interpretacja jest odpowiedzialna za to ze kazdy z nas widzi cos nieco lub nie tak nieco innego, to niezmiernie wazne dla naszego odbioru rzeczywistosci jest to gdzie znajduje sie nasza maszyna interpretacyjna, czym jest. Co nam daje subiektywny punkt widzenia, wynikajacy z naszych doswiadczen i tego kim jestesmy - nasze ego! Ego nie jest stalym organem umieszczonym gdzies w glowie, jest to konstrukcja mentalna ktora zmienia sie caly czas, choc zwykle powoli. Dlatego nie tylko rozni ludzie widza swiat inaczej, ta sama osoba widzi pewne rzeczy inaczej dzis a inaczej za 10 lat. Inaczej patzy na milosc, inaczej na pieniadze, inaczej na zycie i na rodzine. Nie mam pojecia, jak bym na kwestie ego i interpretscji patrzyl dzis gdyby nie pewne dsoswiadczenia, dlatego rozumiem ze nielatwo jest uchwycic pewne rzezy "na sucho".

Doswiadczenie mialo miejsce na festiwalu transowym, czyli taniec + psychodelik. Psychodeliki specyficznie oddzialuja na ego. Mniejsze ilosci zaczynaja lekko zmiekczac sztywne struktury ego, ktore tak calkiem sztywne nie jest ale zmienia sie tak powoli ze mozna przyjac ze w krotkim czasie jest niezmienne, a zatem i mechanizm interpretacji jest wzglednie staly. Kiedy psychodelik zaczyna oddzialywac na nas ego jak nagrzany metal poddaje sie zmianom w czasie rzeczywistym. Jeden system interpretacji zmienia sie w system innych. Tak powstaja niektore bad tripy - ktos interpretuje wyjatkowo negatywnie docierajace do niego sygnaly np. niemile spojrzenie ludzi, i to na bierzaco kreuje dla niego rzeczywistosc wroga, niebezpieczna. Jak dlugo ego jest uplynione i latwo poddaje sie chwilowym zmianom mozna w jednej chwili diametralnie zmienic postrzeganie przez siebie swiata. Dalatego przy bad tripach zmiana otoczenia i myslenia przynosi czesto takie dobre rezultaty, nie przywyklismy do tego ze tak latwo mozna zmieniac swoje interpretacje, niejako w biegu dlatgo czesto osoba majaca bad tripa nie podejmuje takich dzialan. Jak cos nie gra warto cos zmienic.

Wracajac do tematu uplynnionego ego - co z tego, mamy wielki chaos roznych zmieniajacych sie interpretacji i latwo wkrecic sobie cos bzdurnego, wiec mozecie powiedziec ze jest gorzej niz na codzien. Rzeczywiscie, czasem jest gorzej, bad tripy potrafia byc bardzo nieprzyjemne. To sa psychodeliki, tu nie ma gwarancji dobrej zabawy. Ale plyna z tego tez ciekawe korzysci. Po pewnym czasie mozna nabrac doswiadczenia w tym zmienianiu interpretacji, formowac ego jak plasteline - do pewnego stopnia. I przy takim formowaniu od razu widac rezultat nowego ksztaltu ego, to jak pisanie na bierzaco mini programu na ktorym sie funkcjonuje, i zapuszczanie go od razu obserwujac jak nam sie na nim funkcjonuje. Bywa tak, ze przez duza czesc zycia funkcjonowalismy na nie efektywnym, niesluzacym nam programie - ego. Po takim doswiadczeniu mozemy sie nauczyc ze inne spojrzenie na swiat jest dla nas bardziej uzyteczne i owocne. Takie doswtadczenia, dla mnie, sa bezcenne i przede wszystkim to nie teoretyzowanie a odczuwalne namacalne efekty na jakosc zycia. Czasem moze byc potrzebnych wiecej doswiadczen psychodelicznych, zeby dotrzec do siebie i nabrac pewnej wprawy w tym co opisalem powyzej. Bo niby skad, majac na codzien tak sztywno dzialajace ego mielibysmy wiedziec czym w ogole ego jest oraz jak z nim pracowac? To jest wlasnie moc tych doswiadczen, zaczynamy swiadomie obcowac z czescia nas ktora wczesniej byla zarowno niedostepna jak i niewidoczna.

Ale to nie wszystko co psychodeliki moga zrobic z ego. Przy wiekszej ich ilosci ego moze sie nie tylko lekko zmiekczyc, ale rozpuscic. W niebyt. I tutaj wlasciwie powinienem sie zatrzymac. Zaglebianie sie w slowne tlumaczenia tego moze byc tylko mylace, bo wraz z ego i interpretacjami rozpuszczaja sie wszelkie slowa, symbole, obrazy, definicje... Napisze krotko, kiedy ego znika, znika subiektywne spojrzenie ktore dzieli nas od siebie. Postrzeganie nie jest uwarunkowane wczesnijszymi doswiadczeniami, myslami, szukaniem podobienstw w bazie danych. Jest tylko istnienie (pewien ciekawy tekst pisze o tym tak: umrzec w ego to narodzic sie w istnieniu). Czysta swiadomosc nie zabarwiona niczym, jak napisal Wiliam Blake - "Poniewaz czlowiek zamknal sie w sobie widzi wszystko przez waskie szczeliny wlasnych spraw" - kiedy wlasne sprawy znikaja, szczeliny przestaja istniec i otwieraja sie drzwi percepcji. Nie mozna tego opisac - pisze o tym wiedzac ze nie mam mozliwoci przekazac czym jest takie doswiadczenie.

A potem ego wraca. Moment w ktorym ponownie pojawiaja sie interpretacje byl dla mnie znamienny, wtedy naprawde zobaczylem czym te interpretacje sa. Bez tego cale zycie spedzilem bedac wnich i nie wiedzac o tym. Jak ryba plywajaca w przezroczystej wodzie dla ktorej woda jest czyms tak naturalnym ze nie wie ze woda istnieje. Dopiero kiedy wyskoczy nad wode moze sie o tym przekonac. Dlatego nie mozemy zrozumiec sie w tym temacie.Takie jest dla mnie znaczenie slow umrzec i narodzic sie ponownie. To jest jak reset dzialajacego cale zycie systemu, caly syf ktory sie zgromadzil w ego przez czas zycia znika ze starym ego, tworzy sie nowe. I od nowa zaczyna zbierac nowe brudy :). Ale cos sie zmienilo i juz nigdy nie jest tak jak dawniej.

Na koniec - to wszystko co tu opisalem jest tylko moja interpretacja na dzis.
Tu jest miejsce na twoja reklame, kontakt gg: 4388567 ;)

Awatar użytkownika
Masakrator
Derek Oldman
Posty: 882
Rejestracja: 01 kwie 2005, 18:03
Lokalizacja: Tarnów
Kontaktowanie:

Post autor: Masakrator » 18 sty 2006, 23:11

Dosc interesujaca zreszta :) Hmm...
Ja natomiast wierze ze kiedys w przyszlosci wszyscy bedziemy potrafili postrzegac cos co nazywamy tutaj rzeczywistoscia w taki sposob jak opisal to Psy Tom (ewentualnie w podobny sposob) i to bez wspomagaczy. Nasz umysl rozwinie sie do tego stopnia na drodze ewolucji (o ile Slonce wczesniej nas nie wchlonie). Pytanie, czy jestemy teraz juz na to przygotowani. Chce byc pewien ze to co teraz doswiadcze po LSD czy Ayahuasce bedzie tym co jest naprawde a nie iluzja, oszukiwaniem zmyslow i zlym interpretowaniem bodzcow docierajacych do mozgu.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
FraKte
Respected User
Posty: 124
Rejestracja: 18 lis 2005, 11:20
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Post autor: FraKte » 18 sty 2006, 23:28

Psy-Tom----wow, naprawde ta wypowiedz do mnie trafila. takie cos chcialem uslyszec(przeczytac) :)
jestem oazą spokoju-------------------pierdolonym, kurwa, zajebiście wyluzowanym kwiatem na tafli jeziora

Odpowiedz
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości