<< m:n:m:l >>

[emerfau]

hehhe... zanim przeslucham (bo wlasnie spadam do pracy) tylko napisze ze wreszcie ktos zaczail OCB z moim nick-iem Nidgy nie bralem udzial w dyskusji "skad sie wziely wasze ksywy"... A mrv to moj stary tag z czasow jak latalem po ogolniaku z markerem... Z reszta jest to tez moj aktualny podpis, w tagowej wersji...

no buzka, lece budowac babilon :S

[appendix]

to tak z okazji świąt postanowiłem ujawnić swój geniusz

mam nadzieje że też się utopisz...razem raźniej

edit: aha no i polecam koniecznie przez słuchawki z tym polecieć

[emerfau]

odswierzymy topik

wlasnie zmajstrowalem maly miks, moj pierwszy wiec prosze o wyrozumialosc
generalnie moj najwiekszy problem polega na tym, ze robilem go na kompie (+Traktor DJ Studio 3, + Emu XBoard 25), ale nie mam jeszcze takiej karty dzwiekowej ktora pozwala na sluchanie dwoch trackow na raz. Musialem sie sugerowac wyswietlaczem Traktora i wyszlo troche na czuja. Tak czy siak bawilem sie przy tym swietnie a ocene pozostawiam wam. Ach, jeszcze jedno, miks zrobiony na sluchawkach, wiec mozliwe, ze bedziecie musieli sie pobawic EQ.

Tutul: emerfau - kurva peligrosa mix (minimal)
Jakosc: 192kbps
Waga: 104MB
Czas: 1:16:16

Tracklist:

shackleton - next to nothing
minilogue - ghost
phonogenic - alpha plant
loco dice - sorted
gaiser - sightblotch
dubfire - ribcage
onur ozer - traumbone
intelec - chocobot
m. ferri - open the watergate (boris brejcha rmx)
butch - on the line (oxia dub rmx)
popof - my toyz (minimal version)
onur ozer - seraglio

http://www.sendspace.com/file/cxtwvc

[marion]

kurva peligrosa mix (minimal)

chwytliwy tytul

[emerfau]

kurva peligrosa mix (minimal)

chwytliwy tytul

upust moim filologicznym zboczeniom

[bubblegum]

Sorry, the free service is at full capacity.

Please try later or upgrade to sendspace Max™ to enable guaranteed slots and instant, fast downloads.



jak możesz to wrzuć na rapidshare.com

[emerfau]

shit happens.

odczekaj chwile.

[appendix]

tytuł chwytliwy, rytmy jeszcze bardziej...mnie tam się podoba ten mix dobre kawałki wybrałeś DJ Mrv aka emerfau ; )

[emerfau]

yo, dzieki

niech no wyjasnie ten tytul..

slowko curva istnieje w jezyku hiszpanskim (pochodzi z laciny) i oznacza po prostu "zakret" albo "krzywa"

peligroso to po hiszpansku "niebezpieczny"

takie znaki mozna zobaczyc w hiszpanii "curva peligrosa" - czyli "niebezpieczny zakret"

[meryphillia]

Co do minimalu i jego okolic muzycznych z netlabeli, to polecam codzienne sprawdzanie świeżych releasów o których można poczytać tutaj:

http://www.minimalnet.org/

Tutaj jest dodatkowy blog z przeglądem nowości, choć już ogólnie o netlabelach:

http://www.netlabelreview.com/

No i oczywiście nie można zapomnieć o głównym netlabel'owym portalu gdzie można sprawdzić katalog wszystkich netlabeli oraz poznać nowości jakie się ukazują.

http://www.phlow.de/netlabels/index.php/Main_Page

A na koniec pozostaje mi jeszcze info o Polskim akcencie, czyli:

http://netlabel.blox.pl/html

[amnesia]

Ciekawy topik, tym bardziej że minimal zawsze mniej czy bardziej krążył w okolicach moich głośników. W momencie gdy psiaki robią się nudne i sztampowe coraz chętniej zaglądałem do naszych stylistycznych sąsiadów i zwłaszcza stara scena progressive zdaje się być dziś bardzo nowatorska. Po chwili zastoju pojawiło się wielu muzyków, którzy pchają wszystko do przodu w bardzo dobry sposób eksplorując nowe zakamarki tanecznej elektroniki. W tej chwili progressive to połączenie techno, klików, electro, także nieco house-u, a wszystko to w niekiedy bardzo minimalistycznej formie. Aż żałuję, że nie odkryłem tej sceny dużo wcześniej i zamiast samemu szukać wydawnictw opieram się na najbardziej popularnych dokonaniach Global Underground czy Renaissance. Oczywiście nie jest to ostoja dogłębnego minimalu, ale da się znaleźć na tamtych miksach kilka bardzo dobrych rzeczy. Już kilka razy wspomniałem tutaj pewnie składankę "Viva London" Steve-a Lawlera. Jest tam kilka mrocznych i hedonistycznych w brzmieniu bombek, które z pewnością dają radę na dużym nagłośnieniu. Psychodelikom bez wahania mogę zaoferować "Transitions 3" Pana Digweeda. Ta płyta, to fenomenalne połączenie minimalu z lekkim electro feelingiem, a co najlepsze niejednokrotnie da się tam usłyszeć jakieś motywy psychodeliczne. Do tego miks, jest przegenialny, prawie mój ideał, gdyż wszystko jest harmonijne i dokładnie na swoim miejscu. Każdy element się uzupełnia nawzajem i jest dokładnie na miejscu, na którym powinien być.
Warto też polecić "The Last Resort" Trentemollera, jeden z najsilniejszych moich zakupów w zeszłym roku. Druga płyta jest taneczna, electro z minimalem, a pierwsza dopieszczona i doprawiona uczuciami jak "Are You Shpongled?", tylko że w innym zagadnieniu tematycznym.
Widzę że też pojawił się temat netlabeli, mojej ostatniej pasji Z pewnością warto zapoznać się z polskim wydawnictwem "The Acts" Echosomnii. Te cztery kawałki to bardzo fajne głębokie brzmienia nawiązujące nieco do oldschoolowego techno drugiej połowy lat 90tych. Alternatywą jest wydawnictwo w Telescope pod ambientową (nie mylić z chilloutową) przykrywką Psi-Acoustic. Fajne dubowe (minimal techno nazywane czasami dubem) wydaje czasami Marko Furstenberg. Rok temu rozwalił mnie debiut Laury Palmer dla Thinnera. Brzmiał jak pierwsze transowe, ale bardzo minimalistyczne Atmosy. Z pewnością label StadtGreun też warty jest podglądnięcia. Tak samo polska progresywna wytwórnia Phatt Sounds z którą nieco współpracuję. Pierwsza EPka "Earblood", a dokładniej oryginalna wersja tego kawałka mogła by być śmiało wydana na normalnym labelu, ponieważ jej jakość niczym nie odbiega od światowej czołówki. Na dniach będzie też pierwsza składanka i pośród dwóch płyt z pewnością znajdzie się coś fajnego. Moimi faworytami są Mike Dereyen, Piotr S, Pr1mo, Sonorone, czy mroczny ambientowy Marcooz.
Waszych propozycji chętnie wysłucham, właśnie zakolejkowałem katalogi podanych netlabeli, których nie miałem okazji znać
Moja linkologia:
Trentemoller "The Last Resort" ->http://www.discogs.com/release/797674
Trentemoller "The Trentemoller Chronicles" -> http://www.discogs.com/release/1087188
John Digweed "Transitions vol. 3" -> http://www.discogs.com/release/1078492
Steve Lawler "Viva London" -> http://www.discogs.com/release/1215094
Echosomnia (PL) -> http://www.discogs.com/artist/Echosomnia
Psi-Acoustic (PL) -> http://www.discogs.com/artist/Psi-Acoustic
Stadtgruen netlabel -> http://www.stadtgruenlabel.net
Laura Palmer "Background EP" -> http://www.discogs.com/release/1001949
Phatt Sounds netlabel (PL) -> http://www.phatt.pl

[emerfau]

Trentemoller "The Trentemoller Chronicles" ma kilka naprawde fajnych trackow. Poczatkowo dosyc duzo sluchalem tej plytki, pierwsze dwa kawalki sa przeswietne, a szczegolnie wypasiony remix Royksopp "What else is there". Niestety pozniej pojawia sie kilka utworow utrzymanych w stylu cukierkowego electro, ktorego nie cierpie, poza malymi wyjatkami (na przyklad Led Zeppelin "Babe, I'm gonna leave you" Carl Kennedy vs. Dirty South Remix - palce lizac).

Z ostatnich zdobyczy, goraco polecam skladanke VA-Compilation Black (Autist Records). Soczysty minimal do tanca, z tej skladanki pochodzi walek M.Ferri "Open the watergate" (Boris Brejcha rmx), ktorego uwzglednilem w swoim miksie.

Discogs: http://www.discogs.com/release/1293676

Chyba bede troche czesciej odswierzal temat, bo widze, ze na forum jest troche ludzi, ktorzy interesuja sie minimalowymi brzmieniami. No i reszta tez niech nie spi. Jak znajdziecie cos fajnego to linknijcie tutaj.

Peace.

[emerfau]

Może nie najnowsza płytka, bo jeszcze z 2007 roku, ale myśle, że warto się z nią zapoznać (nawet niewtajemniczonym)



STEPHAN BODZIN - LIEBE IST...
Discogs: http://www.discogs.com/release/954777

Moim skromym zdaniem jest to bardzo ciekawa propozycja dla tych, którzy chcą zapoznać się z innymi brzmieniami niż psy. Pomimo faktu, iż wszystko jest przygotowane tak, aby uraczyć słuchacza w miare ekperymentalnymi aranżacjami i dźwiękami, to nie jest to - jak w przypadku wielu innych pozycji - zrobione na pałe i wywrócone bebechami na wierzch. W dużej mierze na pewno jest to minimal, lecz nie tak surowy jak w przypadku pozycji hmm... na przykład m_nus records (Niederflur "ND4" - ktoś kojarzy?). Każdy utwór ma swoją motorykę i na pewno sprawdzi się też w warunkach parkietowych. Powiedziałbym nawet, że momentami doleciał mnie odór electro, lecz na pewno nie jest nachalny, uszu mi nie porysował i w sumie ładnie komponuje się z resztą. Są też melodyjki, ale nie róbcie sobie smaku na psy-melodie. Wielu konserwatystów, uważa że melodia w minimalach to bluźnierstwo, więc nawet jak jest, to coż... minimalna

Według mnie porządne 8/10.

P.S. czy ktoś mnie może poinstruować jak się wkleja linki używając przyciska URL? Bo normalnie nichuchu...

[emerfau]

No, jak już tu jestem to wrzucę jeszcze jedną ciekawostkę, bo widziałem, że ktoś wcześniej wspominał o Burial, a ja osobiście jeszcze uwielbiam drugiego artystę, który pojawia się na tym wydawnictwie, mianowice Modeselektor



THOM YORKE - ERASER REMIXES

1. And It Rained All Night (Burial remix)
2. Skip Divided (Modeselektor remix)
3. Analyze (Various remix)

Discogs: http://www.discogs.com/release/1170075

Co tu dużo mówić. Thom nikomu nie trzeba przedstawiać. Przyznam się bez bicia, że oryginalnego wydawnictwa nie słuchałem (mam na myśli "Eraser" w wersji nie zremiksownej). Pierwszy track to remix Buriala - kolesia, którego wszyscy sobie bardzo zachwalają, ale mnie jakoś bardzo nigdy nie zachwycił. Utwór jest utrzymany w stylistyce (jakżeby inaczej) dubstepowej, ficzuring neurotyczne wokale Thoma. W sumie jest to całkiem dobra produkcja, na pewno niesłychanie rozpoznawalna. Drugi remiks pochodzi od mojego cichego ulubieńca (choć nie jest żadnym nowatorem), czyli Modeselektor, i to właśnie dla tej perełki warto jest mieć tą epkę. Modeselektor po raz kolejny udowadnia, że potrafi skleić bardzo inteligentne dźwięki, bardzo podoba mi się fakt, że bit - mimo iż wyrazisty - nie jest specjalnie motoryczny, lecz tu i tam zabarwiamy drobnymi smaczkami. Generalnie wałek na wysokim poziome, lecz nie powiedziałbym, żeby się specjalnie nadawał do tańca - bardziej do ubarwienia jakiegoś czilowego seta. Ostatni w kolejce jest Various, którego wcześniej nie miałem okazji osłuchać, widzę jedynie, że porusza się w klimatach grime i dubstep, natomiast jego album oceniany jest dosyć pozytywnie. Ponownie mamly do czynienia z neurotycznym wokalem pana Yorke. (Cóż, w końcu czego się spodziewać.) Połamany dubstepowy beat, ubarwiany schizowymi przeszkadzajkami. Generalnie nic tylko się ciąć - i to jest komplement, chociaż w na domówce bym z tym nie pojechał, to fakt.

Suma sumarum, pozycja - moim zdaniem - dla zaawansowanych graczy. Nie jest to minimal, wszystkie trzy remiksy zdecydowanie poruszają się po poletku dubstep.

Musze się chyba wybrać na jakąś dubstepową imprezkę, bo ciekaw jestem jak się toto pląsa

Pozdro

[damon]

Dubstep jest idealny dla podstarzalych partygoers'ow takich jak ja hehehehe.

Pod jednym warunkiem - musi byc przynajmniej bardzo dobry soundsystem

PS. Czy dubstep jest popularny w PL?

[Gamma]

Musze się chyba wybrać na jakąś dubstepową imprezkę, bo ciekaw jestem jak się toto pląsa

http://youtube.com/watch?v=gdOi-gdL58g

Pod jednym warunkiem - musi byc przynajmniej bardzo dobry soundsystem

Jak w calej minimalistycznej muzie... W koncu jest tu na tyle mniej srodkow przekazu, ze jak jeszcze czesci nie slychac lub slychac zle to nie mozna sie cudow spodziewac.

[damon]

Jak w calej minimalistycznej muzie... W koncu jest tu na tyle mniej srodkow przekazu, ze jak jeszcze czesci nie slychac lub slychac zle to nie mozna sie cudow spodziewac.

Przynajmniej dobry = potezne i czyste subwoofer'y

[mEwa]

interesujace, ze nikt nie wspomnial o albumie minilogue, czyli znanych poniekad wszystkim panow sebastiana i marcusa, ktory ukazal sie nakladem cocoon rec, jest naprawde ciekawy. wersja na kompakcie znajduje sie na 2 plytach, obie dobrane sa tematycznie jedna mozna podsumowac jaka 'taneczna' a 2 ambientowa( http://www.discogs.com/release/1315841 ). jest tez wersja na 2 lp na ktorej znajdziemy 8 kawalkow z plyty nr 1( http://www.discogs.com/release/1314989 ).
po raz kolejny 2 szwedow serwuje przemyslany, sprawnie zmajstrowany i doskonale podany material. rozmaitosc brzmien jest spora, numery taneczne sa zroznicowane, momentami konkretnie zakrecone i bardzo psychodeliczne. Na mojej buzi pojawia sie ten specyficzny usmiech, ktory wywoluje u mnie naprawde niewielu artystow.
Oczywisice plytke uzupelniaja singielki 12'. Nie mozna tez nie wspomniec o calym koncepcie animals i przesympatycznych zwierzatkach ))
na pewno ktos juz to slyszal, co myslicie?
nalezy tez wspomniec iz nowy son kite bedzie wydany przez BNE. to tez ciekawe, ale to z innej beczki

www.minilogue.com

odsluchy:
http://www.saikosounds.com/english/show ... st_id=6655

jesli ktos nie widzial zwierzatek to:
http://www.youtube.com/watch?v=u46eaeAfeqw

[emerfau]

interesujace, ze nikt nie wspomnial o albumie minilogue, czyli znanych poniekad wszystkim panow sebastiana i marcusa, ktory ukazal sie nakladem cocoon rec, jest naprawde ciekawy. wersja na kompakcie znajduje sie na 2 plytach, obie dobrane sa tematycznie jedna mozna podsumowac jaka 'taneczna' a 2 ambientowa( http://www.discogs.com/release/1315841 ). jest tez wersja na 2 lp na ktorej znajdziemy 8 kawalkow z plyty nr 1( http://www.discogs.com/release/1314989 ).
po raz kolejny 2 szwedow serwuje przemyslany, sprawnie zmajstrowany i doskonale podany material. rozmaitosc brzmien jest spora, numery taneczne sa zroznicowane, momentami konkretnie zakrecone i bardzo psychodeliczne. Na mojej buzi pojawia sie ten specyficzny usmiech, ktory wywoluje u mnie naprawde niewielu artystow.
Oczywisice plytke uzupelniaja singielki 12'. Nie mozna tez nie wspomniec o calym koncepcie animals i przesympatycznych zwierzatkach ))
na pewno ktos juz to slyszal, co myslicie?
nalezy tez wspomniec iz nowy son kite bedzie wydany przez BNE. to tez ciekawe, ale to z innej beczki

www.minilogue.com

odsluchy:
http://www.saikosounds.com/english/show ... st_id=6655

jesli ktos nie widzial zwierzatek to:
http://www.youtube.com/watch?v=u46eaeAfeqw

no tak... faktycznie flopa na maksa ze nie bylo o tym, chociaz minilogue chyba nie jest nikomu obce, wszyscy mniej wiecej znaja "ciemna strone" chlopakow z son kite.

Osobiscie albumu jeszcze nie przesluchalem, mam kilka ich EP-ek (Ghost, Space, The Leopard, Certain Things i przeswietny white label Teardrop, czyli remix szlagieru Massive Atack).

Chyba czas odrobic prace domowa. Minilogue serwuje naprawde dobre dzwieki.

[mEwa]

remix teardrop jest absolutnie genialny