1.czesciowo uciec od problemow jakie mialem w Polsce,choc juz teraz sie rozwiazaly i jest wszytko ok!!:)
2.na pewno za pieniedzmi czemu nie,ale nie zeby jakos szczegolnie odkladac do skarpety i co miesiac wysylac do domu ,nie samym chlebem czlowiek zyje
3.trzeci punkt najwazniejszy poprostu zeby czegos doswiadczyc wyrwac sie z tej monotoni ,poznac inna kulture ich zwyczaje nawiazac nowe znajomosci ,hulaj dusza !!!
a co do pracy to tak jak Marion napisal to tez nie mialem wiekszych problemow,jak sie chce to sie ma ,dla chcacego nic trudnego:)nikt ci nie karze zapiepszac po 12 czy tez jak pisaliscie po 16 godz ..pamietam ze mialem tylko jeden okres ze robilem po 12 godz ale nikt mnie do tego nie zmuszal ,poprostu chcialem zarobic na dobre wakacje ,ale nie wakacje w polsce jak to przynajmniej polowa polakow wyjezdza ,wakacje w polsce mialem co roku ,ludzie do polski sie nie jezdzi na wakacje !!
teraz pracuje 8 godz czasami mniej,godz przerwy (pol godz nie platne)miesiac urlopu,weekendy wolne,chorobowe i inne duperele,mieszanie w kawalerce a nie jak jest praktykowane wsrod polaczkow w Anglii po 16 osob w jednej chacie w ktorej sa 3 pokoje kuchnia lazienka
:)takze zyc nie umierac :)tak na marginesie nigdy nie mowielem ze w Polsce jest zle,ze bieda i ubostwo takze wracam juz nie dlugo bo nie wytrzymuje tu tylko z jednego powodu narod ten jest totalnie glupi (choc sa wyjatki od reguly:):))ich glupota czasami mnie przerasta, tzn.wiedza ogolna ....serial komediowy "little britain"dokladnie odzwierciedla typowego spolecznaika angielskiego:):):)pozdrawiam
o kurde! dobre!
