Czy kobiety nie lubią kobiet - szefów?

[spinny]

Pytanie takie jak w temacie. Generalnie jest skierowane do kobiet na naszym forum, choc opinia płci "drugiej":P będzie także mile widziana.

Pytanie natomiast wzięło się stąd, że przeczytałam niedawno artykuł na temat kobiet-szefów i ich relacji z podwładnymi kobietami ( relacji idących w dwie strony).
Patrząc na moją prace i na moją kobietę-szefa jestem w stanie stwierdzić wysoką zgodność z tym, co zostało tam napisane. Miedzy innymi w przytaczanym artykule było napisane, że między kobietą, a kobieta szefem istnieją dość duże dysfunkcje w postrzeganiu pracowniczego świata.

W ramach ścisłości moja szefowa ma 36 lat, jest stara panną i nienawidzi kobiet (albo po prostu sama się nią nie czuje). chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat.

PZDR

nie czytałam tego artykułu na necie tylko w prasie branżowej

[Wujek Jurgen]

ja tam nie wiem ale może Comanche coś będzie wiedział...


PS. podaj linka do tego artykułu

[sinse]

wydaje mi sie że nie należy za bardzo uogólniać i twierdzić że współpraca pomiędzy kobietami jest trudna. pewnie to zależy od każdej z tych kobiet.

Ja mogę sie wypowiedzieć na swój temat-jestem kobietą-szefem i jak na razie moja praca z innymi kobietami jest wzorowa. Fakt, że nie ma za wiele tych kobiet:)

Ale na pewno bardziej cenię kobiety jeśli chodzi o dokładność rozliczeń, sumienność. łatwiej mi też wymagać wypełniania obowiązków przez kobiety.

Z facetami jest różnie. Generalnie bardziej się obijają w pracy.

[spinny]

oj tak faceci sie obijaja - ale myslalam, ze wiecej osob sie wypowie na ten temat

[Masakrator]

Widocznie Sinse, za malo im placisz

[drevni]

Ja również mam "szefa-kobietę". Pracujemy wspólnie od przeszło 3 lat i muszę powiedzieć, że bardzo dobrze nam ze sobą . Może jest to spowodowane tym, że jest niewiele starsza ode mnie, albo, że mamy podobne podejścia do pewnych rzeczy... nie wiem. Ważne, że dobrze się nam razem pracuje .
Pozdrawiam

[oscaritta]

ja w życiu nie miałam kobiety-szefa, nie licząc chrzestnej z którą chciałyśmy się pozabijać o rację i na zmianę dzwoniłyśmy po różnych instytucjach by ją sobie udowadniać
-było to jedyne w moim życiu zawodowym doświadczenie z zasadą dwóch pkt, czyli
1. szef ma zawsze racje
2. jeśli nie ma racji patrz pkt 1

więc nie mam zbyt wiele do powiedzenia na ten temat ale jakoś jestem szczęśliwa, że mój Prezes to On nie Ona

[spinny]

dlatego ja zmieniam pracę 9moja szefowa jest stara panną z ciągłym syndromem stresu przemiesiączkowego)

[Wujek Jurgen]

stare panny nie dźgane są upierdliwe...miałem taką nauczycielkę w liceum...to była menda !

[spinny]

Wujku chyba pierwszy raz w zyciu sie z toba zgadzam, stare panny suck - niedojebane babsztyle

[4m]

Pytanie takie jak w temacie. Generalnie jest skierowane do kobiet na naszym forum, choc opinia płci "drugiej":P będzie także mile widziana.

Szefów nikt chyba nie lubi Pracownik zazwyczaj uważa, że wcale nie jest gorszy od swojego szefa i to jemu należy się etat szefa A dobry szef wie, że to nieprawda Płeć to sprawa drugorzędna i chociaż ma znaczenie to jednak duuużo mniejsze. Płeć odgrywa jakąś tam rolę w przypadku szczególnego charakteru pracy - czasami wolę współpracować z facetem, czasami z babką, ale od tego też są wyjątki.

ps. stare (około 30-stki) panny rządzą

[Psy Si Tec]

Pytanie takie jak w temacie. Generalnie jest skierowane do kobiet na naszym forum, choc opinia płci "drugiej":P będzie także mile widziana.

Szefów nikt chyba nie lubi Pracownik zazwyczaj uważa, że wcale nie jest gorszy od swojego szefa i to jemu należy się etat szefa A dobry szef wie, że to nieprawda Płeć to sprawa drugorzędna i chociaż ma znaczenie to jednak duuużo mniejsze. Płeć odgrywa jakąś tam rolę w przypadku szczególnego charakteru pracy - czasami wolę współpracować z facetem, czasami z babką, ale od tego też są wyjątki.

ps. stare (około 30-stki) panny rządzą

jak to stare sa okolo 30 tki - to ja tez jestem stary(a co dopiero jurgen)

ale to FAKT- rządzą (nie powiem gdzie w szczegolnosci)

[spinny]

jak to faceci odnosza wszystko do sexu:)))))

mi sie wydaje, ze kwestia plci jest bardzo wazna, laski maja humory, okresy itp, a faceci sa konkretni maja zawsze swoje zdanie, nie wiem, moze dlatego, ze ja ciagle obracam sie w towarzystwie mezczyzn to mi sie z nimi lepiej pracuje;)

[Gamma]

ze ja ciagle obracam sie w towarzystwie mezczyzn to mi sie z nimi lepiej pracuje;)

ja za to mam zupelnie na odwort... o wiele lepiej mi sie diogadacv z kobietami bo kolesie to zazwyczaj po prostu buce... :]

[spinny]

Gamma - rozumiem, ze jestes kobieta?
ja bym chciala z jakimis laskami pogadac, ale kurde wszystkie albo o paznokciach albo o wlosach albo obrabiaja sobie dupe....... mnie to nie bawi, wole towarzystwo facetow;)

[Gamma]

Nie Spinny nie jestem kobieta. :]

[oscaritta]

stare (około 30-stki) panny rządzą

ojej, jestem starą panną ?

jak to stare sa okolo 30 tki - to ja tez jestem stary(a co dopiero jurgen)

nie no, ja jestem dojrzała i panna, ale to Psy Si Tec jest stary
z Jurgenem nawet nie zaczynam

[Psy Si Tec]

stare (około 30-stki) panny rządzą

ojej, jestem starą panną ?

jak to stare sa okolo 30 tki - to ja tez jestem stary(a co dopiero jurgen)

nie no, ja jestem dojrzała i panna, ale to Psy Si Tec jest stary
z Jurgenem nawet nie zaczynam

ale panienka oscaritta dokazuje!!!no pieknie!

ale mlodo i nie powaznie wygladam!!!

[drevni]

ja bym chciala z jakimis laskami pogadac, ale kurde wszystkie albo o paznokciach albo o wlosach albo obrabiaja sobie dupe....... mnie to nie bawi, wole towarzystwo facetow;)

oo widzę koleżanka ma podobny problem tylko, że ja słowo "wszystkie" zmieniłabym na "zdecydowana większość"
Pozdrawiam

[spinny]

No dobra - zdecydowana większość:D