psychedelic drugs
- Oliwia
- Telepateam / Syndromm
- Posty: 841
- Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
- Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
Szkoda, że temat jest dla wielu osób drażliwy bo uważam, że nie powinno się go omijać. Rozdzielanie temetu psychedelic trance i psychodelików to jak rozmawianie o piłce nożnej z pominięciem meczów, albo rozmawianie o kultrze transowej ale pomijanie festiwali. Psychedelic trance -owszem może być nazwą gatunku muzycznego ale psychedelik trans oznacza przede wszystkim psychodeliczny trans, czyli pewnien stan duszy czy umysłu osiągany poprzez bezgraniczne poddanie ciała otaczającym, starannie do tego celu przygotowanym dźwiękom. Jest to stan, który pozwala wzbić się naszym umysłom naprawde wysoko, odrzucić ego, otworzyć czakry, stać sie czystą energią i sprawić by tą energie zobaczyć we wszystkim wokól. Istnieje wiele sposobów by ten stan osiągnąc, m.in. medytacja a psychodeliczny trans wielu określa aktywną medytacją. Jesli brak nam cierpliwości by medytować możemy tańczyć wiele godzin w spirytualnym transie i myśle, że będziemy w stanie doprowadzić naszą świadomość w podobne rejony ( o ile można w ogóle tak to nazwać) Psychodeliki pomagają nam wejść w stan głębokiego psychodelicznego transu i są motorem napędowym całej psychodelicznej kultury, sztuki, muzyki, zachowań ludzi, którzy potrafią być uprzejmi, potrafią się do siebie na wzajem uśmiechać, potrafią odrzucić agresywne i egocentryczne zachwania, szanują przyrodę i czują ogromną potrzebe powrotu do korzeni, do prawdziwego człowieczństwa . Nie ma negatywnych skutków stosowania psychodelików chyba, że nie darzymy ich należytym szacunkiem lub sądzimy, że służa rozrywce. To coś o wiele, wiele więcej niż rozrywka i trzeba mieć sporo odwagi, żeby się na takią "rozrywke" zdecydować. Ale każdy z nas dobrze wie, czy może sobie na to pozwolić i jeśli ktoś podświadomie nie chce, to być może nie jest to droga dla niego. Jednak całe masy ludzi, żyją w prześwoadczeniu, że to jest złe, prowadzi do degradacji, moralnego upadku i że lepiej po prostu napić się wódki, bo ten oto cudowny środek to dopiero wysoko nas wynosi.
Psychodeliki są i będą bo matka natura nie bez powodu nas w nie zaopatrzyła. A stało się tak,żebyśmy darzyli ją szacunkiem i czuli respekt. Do czego doprowadziła nas wspaniała kultura Zachodu, promująca w dużym skrocie picie wódki i niemyślenie za wiele o sensie istnienia. Do degradacji środowiska, masowej konsumcji, przemocy...itd.
A na psychodelicznych festiwalach odwracamy kota ogonem i jest wspaniale. Więc musimy przyznać psychodelikom, halunom, jazdom i takim tam należyte zasługi w tej dziedzinie.
Amen.
Więcej nie będe pisała na ten temat jeśli nie chcecie, ale swoje musialam powiedziec.
Psychodeliki są i będą bo matka natura nie bez powodu nas w nie zaopatrzyła. A stało się tak,żebyśmy darzyli ją szacunkiem i czuli respekt. Do czego doprowadziła nas wspaniała kultura Zachodu, promująca w dużym skrocie picie wódki i niemyślenie za wiele o sensie istnienia. Do degradacji środowiska, masowej konsumcji, przemocy...itd.
A na psychodelicznych festiwalach odwracamy kota ogonem i jest wspaniale. Więc musimy przyznać psychodelikom, halunom, jazdom i takim tam należyte zasługi w tej dziedzinie.
Amen.
Więcej nie będe pisała na ten temat jeśli nie chcecie, ale swoje musialam powiedziec.
oliwia,
ja sie z toba zgadzam - nie o to chodzi. Jak chcesz, chetnie z toba o tym porozmawiam w cztery oczy jak sie spotkamy, czy to na Transylwania Calling, Moondalla, czy tez Ozora, czy gdziekolwiek.
Powody, dla ktorych ten topic jest bezsensu sa dwa.
1: Jako zrodlo wiedzy na ten temat najlpeszy jest erowid.org. W internecie nie znajdziesz nic innego, co w taki swiadomy i rozwazny sposob podaje wszelkie informacje zwiazane z uzytkowaniem medykamentow psychoaktywnych, czy to pochodzenia naturalnego, czy syntetycznego. Poza tym jako jedyne zrodlo w internecie nie zajmuje sie tylko dragami, lecz szeroko pojeta spirytualnoscia (spirytyzmem) zarowno w pojeciach (przez ciebie z reszta przytoczonych) jak medytacja, taniec, muzyka, religia. W tym kontekscie wszystko co przeczytasz o specyfikach zacheca cie do poszerzania swojej wiedzy o inne rejony.
2. To jest forum publiczne i choc poniekad zyjemy w wolnym kraju gdzie powszechnie uznawana jest wolnosc slowa (tu chyba przesadzam) to powinnismy wykazac sie wieksza swiadomoscia i odpowiedzialnoscia w tym temacie. Ja zgadzam sie i z czerwonym i z gabberem i z toba - prawdopodobnie mamy podobne podejscie do tematu, ale jednoczesnie nie moge nie uznac racji prezentowanych przez Styropiana. Rozni ludzie moga przeczytac to forum i uznac to jako zachete do sprobowania. Wszystkim tym polecam lekture nie tego topiku lecz, wlasnie erowid.org.
Jednej rzeczy ktos jeszcze nie zauwazyl. Moze zabrzmi to dziwnie, lecz pomimo, ze sam czasami jade rowno tym, ktorzy o 4 rano na imprezie zdychaja wygieci w chinskie 11 pod sciana, po 3 pigulach, polowce bialka i ch... wie co jeszcze, to staram sie nie kreowac rozgraniczen typu brac czy nie brac. Kazdy wie najlepiej sam. Tak wiec Styropian, ciesze sie ze nigdy niczego nie potrzebujesz, cudowne dziecko z ciebie. Ale czy mam tez rozumiec, ze nigdy tez niczego nie sprobowales? Bo jesli tak to wolalbym zebys powstrzymal sie od wydawania sadow o czyms o czym niewiele wiesz, i prosze cie bardzo - nie bierz tego do siebie. Wydaje mi sie, ze jest to sprawiedliwe.
Pozdrawiam i jesli pojechalem troche za ostro to najmocniej przepraszam - no harm intended
ja sie z toba zgadzam - nie o to chodzi. Jak chcesz, chetnie z toba o tym porozmawiam w cztery oczy jak sie spotkamy, czy to na Transylwania Calling, Moondalla, czy tez Ozora, czy gdziekolwiek.
Powody, dla ktorych ten topic jest bezsensu sa dwa.
1: Jako zrodlo wiedzy na ten temat najlpeszy jest erowid.org. W internecie nie znajdziesz nic innego, co w taki swiadomy i rozwazny sposob podaje wszelkie informacje zwiazane z uzytkowaniem medykamentow psychoaktywnych, czy to pochodzenia naturalnego, czy syntetycznego. Poza tym jako jedyne zrodlo w internecie nie zajmuje sie tylko dragami, lecz szeroko pojeta spirytualnoscia (spirytyzmem) zarowno w pojeciach (przez ciebie z reszta przytoczonych) jak medytacja, taniec, muzyka, religia. W tym kontekscie wszystko co przeczytasz o specyfikach zacheca cie do poszerzania swojej wiedzy o inne rejony.
2. To jest forum publiczne i choc poniekad zyjemy w wolnym kraju gdzie powszechnie uznawana jest wolnosc slowa (tu chyba przesadzam) to powinnismy wykazac sie wieksza swiadomoscia i odpowiedzialnoscia w tym temacie. Ja zgadzam sie i z czerwonym i z gabberem i z toba - prawdopodobnie mamy podobne podejscie do tematu, ale jednoczesnie nie moge nie uznac racji prezentowanych przez Styropiana. Rozni ludzie moga przeczytac to forum i uznac to jako zachete do sprobowania. Wszystkim tym polecam lekture nie tego topiku lecz, wlasnie erowid.org.
Jednej rzeczy ktos jeszcze nie zauwazyl. Moze zabrzmi to dziwnie, lecz pomimo, ze sam czasami jade rowno tym, ktorzy o 4 rano na imprezie zdychaja wygieci w chinskie 11 pod sciana, po 3 pigulach, polowce bialka i ch... wie co jeszcze, to staram sie nie kreowac rozgraniczen typu brac czy nie brac. Kazdy wie najlepiej sam. Tak wiec Styropian, ciesze sie ze nigdy niczego nie potrzebujesz, cudowne dziecko z ciebie. Ale czy mam tez rozumiec, ze nigdy tez niczego nie sprobowales? Bo jesli tak to wolalbym zebys powstrzymal sie od wydawania sadow o czyms o czym niewiele wiesz, i prosze cie bardzo - nie bierz tego do siebie. Wydaje mi sie, ze jest to sprawiedliwe.
Pozdrawiam i jesli pojechalem troche za ostro to najmocniej przepraszam - no harm intended
..:: e m e r f a u o n l i n e ::..
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
- *JetMan*
- Psytrance.pl
- Posty: 4045
- Rejestracja: 30 mar 2003, 10:13
- Lokalizacja: Dublin, IE
- Kontaktowanie:
Hehe niech sie Styro wypowie.
Poza tym jesli ktos uwaza, ze jest LEPSZY od tego co :
zjada LSD
wciaga amfe
bierze ekstazki
to jest w wielkim bledzie i mu wspolczuje.
Tyle sciezek ilu ludzi
a tych ocenia sie nie po tym czy cos biora i co, tylko JACY SA.
Narkotyk z nikogo nie robi nie wiadomo kogo- pokazuje tylko, co w nim siedzi.
That's all.
Poza tym jesli ktos uwaza, ze jest LEPSZY od tego co :
zjada LSD
wciaga amfe
bierze ekstazki
to jest w wielkim bledzie i mu wspolczuje.
Tyle sciezek ilu ludzi
a tych ocenia sie nie po tym czy cos biora i co, tylko JACY SA.
Narkotyk z nikogo nie robi nie wiadomo kogo- pokazuje tylko, co w nim siedzi.
That's all.
--
*J3t_Man*
"With a watch you know what time it is,
with two watches you are never sure"
*J3t_Man*
"With a watch you know what time it is,
with two watches you are never sure"
- *JetMan*
- Psytrance.pl
- Posty: 4045
- Rejestracja: 30 mar 2003, 10:13
- Lokalizacja: Dublin, IE
- Kontaktowanie:
Przypominam, ze taki topik juz byl i nie bede powtarzal swojego zdania:
http://www.psytrance.pl/forum2/viewtopi ... 56&start=0
...ktore tam jest i w ktorym wszystko co sadze na ten temat- wyjasnilem.
http://www.psytrance.pl/forum2/viewtopi ... 56&start=0
...ktore tam jest i w ktorym wszystko co sadze na ten temat- wyjasnilem.
--
*J3t_Man*
"With a watch you know what time it is,
with two watches you are never sure"
*J3t_Man*
"With a watch you know what time it is,
with two watches you are never sure"
JetMan, przeczytalem co zes tam napisal i w zwiazku z tym wnioskuje zeby lepiej kontynuoawac tamtej topik niz ten.
Do reszty:
wlasne tripy przesylajcie sobie na prv. Otworzcie kolko wzajemnej adoracji czy cos w tym stylu
Do reszty:
wlasne tripy przesylajcie sobie na prv. Otworzcie kolko wzajemnej adoracji czy cos w tym stylu
..:: e m e r f a u o n l i n e ::..
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
- Styropian
- Psytrance.pl / Psylesia / MAE
- Posty: 4540
- Rejestracja: 25 wrz 2003, 13:26
- Lokalizacja: Katowice
- Kontaktowanie:
Emerfau nigdy niczeg nie brałem/próbowałem i nie mam zamiaru tego robić.
Mam takie loty na czysto ,że czuję się wspanaiale (a oto przecież chodzi) i nie muszę pomagać umysłowi by otworzył się na coś....czy jak to się mówi.
A ostatnie wpisy mi się podobają
Mam takie loty na czysto ,że czuję się wspanaiale (a oto przecież chodzi) i nie muszę pomagać umysłowi by otworzył się na coś....czy jak to się mówi.
A ostatnie wpisy mi się podobają
pozniejsze doznania wynagrodzily to tym ktorzy wiedzieli po co przyszli i tym ktorzy nie sa jak Styropian ograniczonymi lans-transiarzami ktorzy pewnego dnia mieli wizje jak powinna wygladac TRUE psychedelic imreza
- jcub
- User
- Posty: 37
- Rejestracja: 02 sie 2004, 21:30
- Lokalizacja: Gdynia [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
zgdzam sie podobnie jak wiekszosc po trochu z kazda wypowiedzia...
fakt psychodeliki sa nieodlaczna i jak by niepatrzec wazna czescia muzyki ktora wszyscy kochamy, baz nich niewatpie, ze niepwstalaby spora czesc wspanialych utoworow, ktore tak wspaniale na nas dzialaja czy to na "sucho" czy tez nie (respekt dla styro)... i rowniez zgadzam sie z opinia Oliwi, ze psychodeliki nie tylko pozawalaja nam uciec bardzo daleko od tego czego niechcemy, nienawidzimy, boimy sie... ale takze pomagaja nam zrozumiec to co nas otacza a czego niewidac golym okiem, ucza nas traktowac siebie z nalezytym szacunkiem (jakim ? to juz zalezne od osobowosci danego czlowieka)...
ale od wypowidzi na temat konkretnych tripow, wspanialych czy tez nie... sa inne fora, stronki i tym podobne... na trance mozna patrzec rowniez "suchym" okiem, nieuwzgledniajac tego pod wplywem czego jest tworzony i tego sie trzymajmy...
pozdrawiam
fakt psychodeliki sa nieodlaczna i jak by niepatrzec wazna czescia muzyki ktora wszyscy kochamy, baz nich niewatpie, ze niepwstalaby spora czesc wspanialych utoworow, ktore tak wspaniale na nas dzialaja czy to na "sucho" czy tez nie (respekt dla styro)... i rowniez zgadzam sie z opinia Oliwi, ze psychodeliki nie tylko pozawalaja nam uciec bardzo daleko od tego czego niechcemy, nienawidzimy, boimy sie... ale takze pomagaja nam zrozumiec to co nas otacza a czego niewidac golym okiem, ucza nas traktowac siebie z nalezytym szacunkiem (jakim ? to juz zalezne od osobowosci danego czlowieka)...
ale od wypowidzi na temat konkretnych tripow, wspanialych czy tez nie... sa inne fora, stronki i tym podobne... na trance mozna patrzec rowniez "suchym" okiem, nieuwzgledniajac tego pod wplywem czego jest tworzony i tego sie trzymajmy...
pozdrawiam
...::: Out Of Body Experience :::...
- Oliwia
- Telepateam / Syndromm
- Posty: 841
- Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
- Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
psychedelic trance
Dobrze zgadzam się, że na ten temat powiiniśmy rozmawiać naprawde rzeczowo i wnikliwie,odpowiedzialnie tak aby nic istotnego nie pomijać i tak, żeby przypadkowa osoba, czytając, że otworzy drzwi percepcji, zaciekawiona co to takiego nie pobiegła od razu i nie nawcinała się jakiejś substancji bez umiaru, sądząc, że te drzwi wyrwie na raz z zawiasami Bo to nie tędy droga i mogłoby się to dla niej nieciekawie skończyć, jeśli brakowało by jej podstawowej wiedzy na ten temat.
Ale nie uważam, żeby było coś bardzo złego w wymianie naszych osobistych poglądów na ten temat, skoro wszyscy skojarzeni z kulturą psychedelic trance, chcąc nie chcąc, mają tym z tym tematem wiele wspólnego, zachwycają sie muzyką, otaczają psychodelicznymi przedmiotami i otwierają swoje umysły korzystając z doświadczeń innych ludzi. Niezależnie od tego czy wykorzystują psychodeliki czy nie.
I nie chodzi o to, że mielibyśmy wnikliwie opisywać swoje doświadczenia, ale porozmawiajmy o tym czym jest dla nas ten psychodeliczny trans. Owszem możemy rozmawiać o muzyce, o imprezach, o dekoracjach ale nie mijajmy tak ważnego tematu jak sam taniec, trans, co on dla nas znaczy, czy jest to po prostu dobra zabawa, czy może forma medytacji, czy ma znaczenie religijne czy w czyms nam pomaga, czy czegoś nas nauczył, co się dzieje kiedy odnajdujemy się w takim prawdziwym transie, co tam jest, że chcemy tam wracać. I nie ma dla mnie kompletnie żadnego znaczenia jakimi sposobami wchodzimy w ten stan, chcialabym poznać przeżycia innych osób, czym są te loty, zwłaszcza dla osób, które nie znają psychodelików a jednak ten stan potrafią osiągnąć.
Może to powinien być zupełnie nowy temat, sami zdecydujcie, ja jestem po prostu ciekawa jakie są wasze przeżycia związne z samym psychodelicznym tańcem.
Ale nie uważam, żeby było coś bardzo złego w wymianie naszych osobistych poglądów na ten temat, skoro wszyscy skojarzeni z kulturą psychedelic trance, chcąc nie chcąc, mają tym z tym tematem wiele wspólnego, zachwycają sie muzyką, otaczają psychodelicznymi przedmiotami i otwierają swoje umysły korzystając z doświadczeń innych ludzi. Niezależnie od tego czy wykorzystują psychodeliki czy nie.
I nie chodzi o to, że mielibyśmy wnikliwie opisywać swoje doświadczenia, ale porozmawiajmy o tym czym jest dla nas ten psychodeliczny trans. Owszem możemy rozmawiać o muzyce, o imprezach, o dekoracjach ale nie mijajmy tak ważnego tematu jak sam taniec, trans, co on dla nas znaczy, czy jest to po prostu dobra zabawa, czy może forma medytacji, czy ma znaczenie religijne czy w czyms nam pomaga, czy czegoś nas nauczył, co się dzieje kiedy odnajdujemy się w takim prawdziwym transie, co tam jest, że chcemy tam wracać. I nie ma dla mnie kompletnie żadnego znaczenia jakimi sposobami wchodzimy w ten stan, chcialabym poznać przeżycia innych osób, czym są te loty, zwłaszcza dla osób, które nie znają psychodelików a jednak ten stan potrafią osiągnąć.
Może to powinien być zupełnie nowy temat, sami zdecydujcie, ja jestem po prostu ciekawa jakie są wasze przeżycia związne z samym psychodelicznym tańcem.
u mnie z reguly pojawia sie w glowie taki maly goblinek - daje w twarz i polewajac sie parujacym psychodelicznym sosem rozkosznie chichocze. Pozniej zwraca moja uwage na fruwajace motylki i kaze mi je lapac
bardzo lubie ten stan...
bardzo lubie ten stan...
..:: e m e r f a u o n l i n e ::..
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
a tak na serio to uwazam, ze ta muzyka ma sens tylko w plenerze przestrzen wymaga przestrzeni.
I wtedy to sie dopiero dzieje!
Podroze w czasie i przestrzeni do miejsc, gdzie ludzie nie komunikowali sie ze soba za pomoca jezyka, lecz wlasnie tancem --> moment, w ktorym nauczylismy sie mowic, jest jednoczesnie kamieniem milowym datujacym poczatek nieporozumien.
Swojego czasu bylem na bardzo pamietnej imprezie organizowanej przez jedna z najstarszych wegierskich ekip - Spiral Exit. To bylo w maju 2003. Nie zagrali zadni super artysci - ot taka imprezka, nawet specjalnie nie byla naglosniona. Przyszlo moze 200 osob - niewiele jak na warunki wegierskie.
Na srodku wielkiej laki, obok malej kepki drzew rozpalono duze ognisko i w nocy wszyscy skupili sie wokol niego. Bylem tam i tanczylem razem ze wszystkimi w totalnie magicznym transie i zauwazylem, ze wsrod ludzi, ktorzy tanczyli wokol ognia razem ze mna ma miejsce niezwykla komunkiacja. Komunikacja nie polegajaca na opisie danego zdarzenia - lecz na przekazaniu ladunku emocji i oddaniu atmosfery ktora go otaczala. I kazdy uwazal na to co drugi chce przekazac, innymi slowy sluchal jego historii, gawedziarze co jakis czas sie zmieniali i wtedy uwaga "plemienia" natychmiast kierowala sie w jego strone. I mozna to bylo zauwazyc z tego prostego faktu, ze zawsze tylko jedna osoba nakrecala sie jak wariat (mowiac potocznie) i uzywajac swojego ciala jako srodka ekspresji przemawiala do innych. Ten szacunek reszty szczepu dla kazdego byl niesamowity. Tej nocy zrozumialem wiele rzeczy, o ktorych sie nie mowi, nie dlatego ze to tabu, tylko dlatego ze tego nie da sie opisac, wyrazic slowami. To transcendentalna wiedza, ktorej nie da sie przakazac - trzeba ja uchwycic samemu.
Sprawdzcie to sami. Rozpalcie na Moondalli wielkie ognisko
Rano juz nie plasalem tylko sobie siedzialem i patrzac na tanczacych w sloncu czulem, ze sa moimi bracmi i siostrami i jestesmy jednym i tym samym, ponad wszelkimi podzialami, choc w tramwaju, na ulicy czy uczelni tak bardzo wydajemy sie od siebie rozni.
Nie moglem przestac sie do siebie usmiechac
I wtedy to sie dopiero dzieje!
Podroze w czasie i przestrzeni do miejsc, gdzie ludzie nie komunikowali sie ze soba za pomoca jezyka, lecz wlasnie tancem --> moment, w ktorym nauczylismy sie mowic, jest jednoczesnie kamieniem milowym datujacym poczatek nieporozumien.
Swojego czasu bylem na bardzo pamietnej imprezie organizowanej przez jedna z najstarszych wegierskich ekip - Spiral Exit. To bylo w maju 2003. Nie zagrali zadni super artysci - ot taka imprezka, nawet specjalnie nie byla naglosniona. Przyszlo moze 200 osob - niewiele jak na warunki wegierskie.
Na srodku wielkiej laki, obok malej kepki drzew rozpalono duze ognisko i w nocy wszyscy skupili sie wokol niego. Bylem tam i tanczylem razem ze wszystkimi w totalnie magicznym transie i zauwazylem, ze wsrod ludzi, ktorzy tanczyli wokol ognia razem ze mna ma miejsce niezwykla komunkiacja. Komunikacja nie polegajaca na opisie danego zdarzenia - lecz na przekazaniu ladunku emocji i oddaniu atmosfery ktora go otaczala. I kazdy uwazal na to co drugi chce przekazac, innymi slowy sluchal jego historii, gawedziarze co jakis czas sie zmieniali i wtedy uwaga "plemienia" natychmiast kierowala sie w jego strone. I mozna to bylo zauwazyc z tego prostego faktu, ze zawsze tylko jedna osoba nakrecala sie jak wariat (mowiac potocznie) i uzywajac swojego ciala jako srodka ekspresji przemawiala do innych. Ten szacunek reszty szczepu dla kazdego byl niesamowity. Tej nocy zrozumialem wiele rzeczy, o ktorych sie nie mowi, nie dlatego ze to tabu, tylko dlatego ze tego nie da sie opisac, wyrazic slowami. To transcendentalna wiedza, ktorej nie da sie przakazac - trzeba ja uchwycic samemu.
Sprawdzcie to sami. Rozpalcie na Moondalli wielkie ognisko
Rano juz nie plasalem tylko sobie siedzialem i patrzac na tanczacych w sloncu czulem, ze sa moimi bracmi i siostrami i jestesmy jednym i tym samym, ponad wszelkimi podzialami, choc w tramwaju, na ulicy czy uczelni tak bardzo wydajemy sie od siebie rozni.
Nie moglem przestac sie do siebie usmiechac
..:: e m e r f a u o n l i n e ::..
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
- Oliwia
- Telepateam / Syndromm
- Posty: 841
- Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
- Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
Ostatnio zmieniony 22 mar 2005, 14:52 przez Oliwia, łącznie zmieniany 3 razy.
- *JetMan*
- Psytrance.pl
- Posty: 4045
- Rejestracja: 30 mar 2003, 10:13
- Lokalizacja: Dublin, IE
- Kontaktowanie:
Oliwia: Ileś tam lat medytacji może kogoś przygotować na pewne stany. Na tzw. 'otwarcie wrót'. I inne takie tam. Psychedeliki nie tylko otwierają te wrota, one Cię tam wrzucają- ale niezależnie od tego, czy jesteś na to gotowa, czy nie.
Wiadomo.
A pisać co przeżywam podczas tańczenia to już mi się nie chce bo za stary jestem
Kto mnie widział na którejś z imprez to wie, ten stan słów/opisów IMO nie wymaga.
Wiadomo.
A pisać co przeżywam podczas tańczenia to już mi się nie chce bo za stary jestem
Kto mnie widział na którejś z imprez to wie, ten stan słów/opisów IMO nie wymaga.
--
*J3t_Man*
"With a watch you know what time it is,
with two watches you are never sure"
*J3t_Man*
"With a watch you know what time it is,
with two watches you are never sure"
leniuch
..:: e m e r f a u o n l i n e ::..
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
http://www.myspace.com/emerfau
..:: H A N N A H A N N A F E S T I V A L ::..
http://www.hannafest.com
http://www.myspace.com/hannafest
http://www.facebook.com/pages/Hanna-Han ... 7943502854
- Oliwia
- Telepateam / Syndromm
- Posty: 841
- Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
- Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
Ileś tam lat medytacji może kogoś przygotować na pewne stany. Na tzw. 'otwarcie wrót'. I inne takie tam. Psychedeliki nie tylko otwierają te wrota, one Cię tam wrzucają- ale niezależnie od tego, czy jesteś na to gotowa, czy nie.
Wiem doskonale, że wrzucają i możesz wierzgać nogami, zapierać się rękami wchodzisz TAM czy ci się podoba czy nie, chociaz podobno medytacja jest niezmiernie pomocna w rozumieniu tego co się TAM dzieje. Nie wiem, bo nie potrafie się do medytacji zmobilizować, no chyba, że do aktywnej medytacj. I rzeczywiście przekonałam się już nie raz, że kiedy w powietrzu coś "zgrzytało" taniec okazywał sie najlepszym sposobem na uspokojenie duszy. To chyba dlatego trans i psychodeliki pozwalają w tym czymś łatwo...hm, bleeee. O tym się rzeczywiście nie da mówić.
No cóż, wiem, że się nie da o tym mówić, ale jadnak ja osobiście uwielbiam to wspominać, pisać i gadać o tym choć nie wiem i tak nigdy, nie pamiętam ani co to jest, ani jak to nazwać. Zawsze mimo tego, nie umiem się nagadać. Kiedy wybieramy się z przyjaciółmi na jakiś festiwal to spędzamy póżniej wiele godzin na próbach opisania tego co się wydarzyło, chociaż kiedy to sie dzieje nie mówimy ani słowa i wiemy lepiej.A pisać co przeżywam podczas tańczenia to już mi się nie chce bo za stary jestem
Kto mnie widział na którejś z imprez to wie, ten stan słów/opisów IMO nie wymaga
Wiadomo.
- Delix
- LiquidSoundDivision
- Posty: 116
- Rejestracja: 11 sie 2004, 17:42 [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
Wreszcie jakiś rzeczowy topik na tym forum
Bardzo dobrze że się takowy topik pojawił, bo można dzięki temu poznać podejście wielu osób do tematu Po pierwsze Oliwia pięknie ujęła (choć to tylko cząstka ogromu doznań) klimat psychedelicznego doświadczenia, po drugie relacja Gabbera z magicznego spotkania z Psilocibe Cubensis też powinna dać przeciwnikom duuużo do myślenia No i Czerwony, który próbuje przekonywać niedowiarków że ta muzyka jest nierozerwalnie związana z psychedelikami i słusznie !! Ja dodam, że gdyby nie LSD i grzyby gdzieś kiedyś na GOA (i nie tylko tam) to nie mielibyśmy Goa / Psychedelic Transu, bo on by po prostu nie powstał, nie ulega to chyba wątpliwości....Ta muzyka powstawała na pożywce której podstawowymi składnikami były psychoaktywne substancje....i to one a ściśle mówiąc doświadczenia jakie wywoływały były inspiracją dla twórców, do czego zresztą jawnie się przyznają i traktują to wręcz jako atut a nie powód do jakiegoś wstydu...
Mówią niektórzy, że trans schodzi na psy... fakt, już nawet nazywa się psy-trance a nie jak dawniej Psychedelic Trance (z dumnym akcentem na Psychedelic) hmmm, ciekawe dlaczego..?
Obecna sytuacja z psychodelikami (a ściśle z ich brakiem) na scenie Transowej przypomina mi troche sytuację w kościele katolickim.... cała masa symboli, obrazy świętych z aureolkami ponad główkami, wszyscy mówią dużo o wierze, o tym o czym napisane jest w Piśmie, rzesze "fanów" (w tym wypadku wiernych) bijących pokłony posągom....a Miłości Bliźniego - czyli ESENCJI - jak na lekarstwo... !!
Na koniec, żeby już nie przeciągać, mam takie jedno pytanko do Styropiana (proszę, nie traktuj tego jako jakiś atak na Twoją osobę) czemu skoro jesteś przeciwnikiem "zażywania", podpis, czy jak kto woli Twoje motto brzmi "èao love Peace and a lot of psychdelixs" ?? - ściśle mówiąc chodzi mi o tą drugą część...czy to nie jest jakaś hipokryzja ?? Tylko sie nie bulwersuj, pytam z czystej ciekawości
Bardzo dobrze że się takowy topik pojawił, bo można dzięki temu poznać podejście wielu osób do tematu Po pierwsze Oliwia pięknie ujęła (choć to tylko cząstka ogromu doznań) klimat psychedelicznego doświadczenia, po drugie relacja Gabbera z magicznego spotkania z Psilocibe Cubensis też powinna dać przeciwnikom duuużo do myślenia No i Czerwony, który próbuje przekonywać niedowiarków że ta muzyka jest nierozerwalnie związana z psychedelikami i słusznie !! Ja dodam, że gdyby nie LSD i grzyby gdzieś kiedyś na GOA (i nie tylko tam) to nie mielibyśmy Goa / Psychedelic Transu, bo on by po prostu nie powstał, nie ulega to chyba wątpliwości....Ta muzyka powstawała na pożywce której podstawowymi składnikami były psychoaktywne substancje....i to one a ściśle mówiąc doświadczenia jakie wywoływały były inspiracją dla twórców, do czego zresztą jawnie się przyznają i traktują to wręcz jako atut a nie powód do jakiegoś wstydu...
Mówią niektórzy, że trans schodzi na psy... fakt, już nawet nazywa się psy-trance a nie jak dawniej Psychedelic Trance (z dumnym akcentem na Psychedelic) hmmm, ciekawe dlaczego..?
Obecna sytuacja z psychodelikami (a ściśle z ich brakiem) na scenie Transowej przypomina mi troche sytuację w kościele katolickim.... cała masa symboli, obrazy świętych z aureolkami ponad główkami, wszyscy mówią dużo o wierze, o tym o czym napisane jest w Piśmie, rzesze "fanów" (w tym wypadku wiernych) bijących pokłony posągom....a Miłości Bliźniego - czyli ESENCJI - jak na lekarstwo... !!
Na koniec, żeby już nie przeciągać, mam takie jedno pytanko do Styropiana (proszę, nie traktuj tego jako jakiś atak na Twoją osobę) czemu skoro jesteś przeciwnikiem "zażywania", podpis, czy jak kto woli Twoje motto brzmi "èao love Peace and a lot of psychdelixs" ?? - ściśle mówiąc chodzi mi o tą drugą część...czy to nie jest jakaś hipokryzja ?? Tylko sie nie bulwersuj, pytam z czystej ciekawości
...at the end of the tunnel I saw the Light, it was the most beautiful light i've ever seen...
- Styropian
- Psytrance.pl / Psylesia / MAE
- Posty: 4540
- Rejestracja: 25 wrz 2003, 13:26
- Lokalizacja: Katowice
- Kontaktowanie:
@ Delix.....sprawa jest prosta poprostu te hasło bardzo mi się podoba i pierwszy i zarazem ostatni raz na żywo słyszałem je podczas Psylvestra w PsyAlasce u Brezna, gdzie organizatorzy, gdy się dowiedzieli,że przejechałem tyle km sam,by się u nich bawić bardzo ciepło mnie przyjeli
No i gdy musialem wracać do domu to właśnie takim hasłem mnie pożegnali i bardzo mi się spodobało...bowiem poza tą końcówką(choć ja ją interpretuje na swój sposób ) bardzo do mnie pasuje.
@ Hardcore...dlaczego nazywasz branie od czasu do czasu ćpaniem Bowiem wydaje mi się ,że co innego brać raz na jakiś czas na imprezie w celu przeżycia czegoś,a co innego łykać po to by...łykac i było dobrze.
No i gdy musialem wracać do domu to właśnie takim hasłem mnie pożegnali i bardzo mi się spodobało...bowiem poza tą końcówką(choć ja ją interpretuje na swój sposób ) bardzo do mnie pasuje.
@ Hardcore...dlaczego nazywasz branie od czasu do czasu ćpaniem Bowiem wydaje mi się ,że co innego brać raz na jakiś czas na imprezie w celu przeżycia czegoś,a co innego łykać po to by...łykac i było dobrze.
pozniejsze doznania wynagrodzily to tym ktorzy wiedzieli po co przyszli i tym ktorzy nie sa jak Styropian ograniczonymi lans-transiarzami ktorzy pewnego dnia mieli wizje jak powinna wygladac TRUE psychedelic imreza
- Oliwia
- Telepateam / Syndromm
- Posty: 841
- Rejestracja: 08 mar 2005, 13:17
- Lokalizacja: Południowy Wschód Góry Lasy [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
Hardcore: byłabym ostrożna na Twoim miejscu z nazewnictwem. W tym temacie nie rozmawiamy o braniu i ćpaniu, bron boże, ale o doświadczeniach psychodelicznych i nierozerwalnym związku tych doświadczeń z muzyką i kulturą transową. Oczywiście tolerancja jest ważna ale nie obawiam się, że ktoś tu na tym forum potępi ludzi, którzy czerpią z tych doświadczeń bo potępiliby tym samym miliony ludzi tworzących i budujących tę kulturę na całym świecie. Bo jest to kultura psychodeliczna. Myślę, że Ci którzy tego nie robią w jakimś stopniu tkwią w ogólnym społecznym przeświadczeniu, że to jest po prostu złe . Owszem są i tacy, którzy wierzą, że psychodeliczny (=otwierający umysł) stan jest piękny i głęboki jednak mają jeszcze mnóstwo obaw, boją się, że rzeczywistość wokół za bardzo się zmieni i czekają na właściwy moment, może się zdecydują może nie, czują po prostu, że nie są na to przygotowani ( chociaż czy można sie przygotować? ) Są o tacy ludzie, którzy uzanli by mnie za degenerata, ale sami co sobote muszą wychlać litr wódy i mają na to społeczne przyzwolenie i akceptacje otoczenia nawet jeśli poważnie narozrabiają. Ale ja już wybrałam swoją ścieżkę i nietolerancja ze strony takich osób nie szczególnie mnie martwi. A jeśli chodzi o te obiegowe opinie o psychodelikach to trudno mi rozmawiać z ludźmi, którzy nie popierają swojego zdania osobistym doświadczeniem, a założenia są na nie.Pewien znajomy przekonywał mnie, że wszystkie stany osiągane dzięki psychodelikom osiąga bez nich, więc tego z zupełności nie potrzebuje: skąd wiedział, że to jest właśnie to jeśli nie poparł tego osobistym doświadczeniem?
Nie chiałabym zostać źle zrozumiana, że pisząc to wszystko chce nawracać każdego kto to przeczyta. To moja osobista opinia, poparta jednak doświadczeniem moim i wielu osób, które znam i to jest bardzo ważne. Co z tego, że wiele osób "nie koloruje" swojego
życia. Jadą szarym autobusem, szarymi ulicami i to jest wszstko co widzą. Nie widzą, że każde drzewo ma inny, niezwykły kształt, że niebo jest dzisiaj niesamowicie różowe, że wschód słońca może być zjawiskiem na miare zaćmienia słońca, bo nie można sie nie zatrzymać i nie patrzeć.
Najgorsze, że o mogłabym o tym pisać naprawde bez umiaru ale nie widze, w tym też nic złego. "Turn more people on"!!
Mój kolega powiedział kiedyś, że nie spróbuje LSD, bo wie, że to go zmieni a on takich zmian sobie nie życzy. Czy rzeczywiście źle się stało, kiedy w końcu dał się zwieść moim czarcim namowom? Może się wypowie kiedyś....
I na koniec chce powiedzieć, że tyle co pewności do tego wszystkiego mam i wątpliwości dla tego nie jest to z pewnością najlepsza droga dla każdego człowieka, może muszą być i tacy i tacy dla równowagi, bo najważniejsza w życiu sprawa to właśnie równowaga, a największe negatywne skutki tego o czym pisze wiążą się z nieodpowiedzialnoscią, niedojrzałością i brakiem równowagi.
Nie chiałabym zostać źle zrozumiana, że pisząc to wszystko chce nawracać każdego kto to przeczyta. To moja osobista opinia, poparta jednak doświadczeniem moim i wielu osób, które znam i to jest bardzo ważne. Co z tego, że wiele osób "nie koloruje" swojego
życia. Jadą szarym autobusem, szarymi ulicami i to jest wszstko co widzą. Nie widzą, że każde drzewo ma inny, niezwykły kształt, że niebo jest dzisiaj niesamowicie różowe, że wschód słońca może być zjawiskiem na miare zaćmienia słońca, bo nie można sie nie zatrzymać i nie patrzeć.
Najgorsze, że o mogłabym o tym pisać naprawde bez umiaru ale nie widze, w tym też nic złego. "Turn more people on"!!
Mój kolega powiedział kiedyś, że nie spróbuje LSD, bo wie, że to go zmieni a on takich zmian sobie nie życzy. Czy rzeczywiście źle się stało, kiedy w końcu dał się zwieść moim czarcim namowom? Może się wypowie kiedyś....
I na koniec chce powiedzieć, że tyle co pewności do tego wszystkiego mam i wątpliwości dla tego nie jest to z pewnością najlepsza droga dla każdego człowieka, może muszą być i tacy i tacy dla równowagi, bo najważniejsza w życiu sprawa to właśnie równowaga, a największe negatywne skutki tego o czym pisze wiążą się z nieodpowiedzialnoscią, niedojrzałością i brakiem równowagi.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2005, 10:45 przez Oliwia, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości