Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

vibrasphere



1) Amnesia: Hm... dużo czasu minęło, kiedy po raz pierwszy usłyszałem nazwę Vibrasphere. Powiedz co się zmieniło w Twoim życiu przez te kilka lat, jak wspominasz ten okres?

Rickard Berglöf: Tak, sporo czasu minęło. Po naszym drugim albumie "Lime Structure" w ogóle nie produkowaliśmy muzyki przez parę latek. Robert w zasadzie opuścił Vibrasphere na dłuższy czas, a ja zdobyłem normalną, codzienną pracę. Tak szczerze, rok temu naprawdę zapowiadało się na to, że nie będzie więcej Vibrasphere. Jednak teraz jesteśmy z powrotem w branży i tego lata powinniśmy wydać dwa nowe albumy. Tak więc przyszłość zapowiada się ciekawie.

2) Amnesia: A jak to się u Was zaczęło? Kiedy i w jakich okolicznościach usłyszałeś po raz pierwszy muzykę psytransową? Kiedy zaczęliście tworzyć swoją muzykę?

Rickard Berglöf: Razem załapaliśmy się na pierwszą falę psychedelic trance, która przybyła do nas w 1994-1995 roku. Pierwsze kawałki jako Vibrasphere wyprodukowaliśmy w 1998 roku.

3) Amnesia: Jednym z Waszych pierwszych utworów był "The Open Sphere", prawda? Czy łatwo było Wam ustalić swoje własne brzmienie? Wiesz, pewnym fenomenem jest spotkanie się pierwszy raz w studio i wydanie w tym samym roku swojej pierwszej produkcji, która swoją drogą brzmiała tak dobrze. Co więcej, dwa lata później Spiral Trax przecież wydał jedną z najbardziej oryginalnych i charakterystycznych płyt w psytransowej historii!

Rickard Berglöf: Prawda jest taka, że styl sam się pojawił w jakiś taki naturalny sposób. Nie była to zaplanowana określona droga produkcji. Jeśli starasz się zaplanować twórcze procesy, tracisz tym samym wolność, która przecież jest niezbędna do tego, żeby w ogóle mieć możliwość stworzenia czegoś unikalnego. Po prostu weszliśmy do studia i zrobiliśmy muzykę.

4) Amnesia: Pamiętam czasy, kiedy skandynawskie brzmienie wchodziło do psytransowego mainstreamu. Było nazywane jako muzyka surowa, ciemna i z pewnością mroźna. To było coś zupełnie nowego i kilku artystów (np. Son Kite, Atmos, Noma, Human Blue) brzmiało w dokładnie ten sposób. Powiedz, czy warunki i miejsce w którym żyjecie rzeczywiście ma aż tak duży wpływ na Waszą twórczość?

Rickard Berglöf: Jesteśmy przekonani że to jest istotny warunek. Zima jest tutaj bardzo długa oraz mroczna i po pewnym czasie naprawdę potrafi dać Ci w kość. Zazwyczaj na zewnątrz jest bardzo zimno, więc praktycznie nie ma alternatywy dla życia i pracy w zamkniętych pomieszczeniach.

5) Amnesia: Czy odprawiacie jakiś specjalny obrzęd przed rozpoczęciem kompozycji. Wiesz, jakąś czynność, która pozwala Wam się skoncentrować na generowaniu brzmienia?

Rickard Berglöf: Tak, kiedy jest zima gramy w dartsy, a latem rzucamy freesbie... Nie, tak na poważnie, to nie mamy żadnej ceremonii, nie...

6) Amnesia: Może teraz nieco techniki. Z jakiego rodzaju sprzętu / software korzystacie zazwyczaj przy tworzeniu swojej muzyki?

Rickard Berglöf: Logic Platinum, Ableton Live, Roland TB-303 i wszystkiego co może być nagrane przez nasz mikrofon Orpheus.

7) Amnesia: Jaki jest Wasz stosunek do wokalu w muzyce? Zauważyłem, że jako jeden z nielicznych projektów opieracie się prawie wyłącznie na instrumentach. Nie poddaliście się nawet modzie samplowania tekstów z filmów.

Rickard Berglöf: Może być bardzo fajnym składnikiem, jeśli znajdziesz odpowiedni wokal. Właściwie ostatnio zaczęliśmy nagrywać wokale i planujemy robić to coraz częściej, zwłaszcza na naszym nowym downbeatowym albumie.

8) Amnesia: Jak podchodzicie do sprawy remiksowania cudzych utworów? Staracie się zachować charakter i klimat oryginału, czy może przede wszystkim stworzyć coś nowego bazującego na samplach z oryginału?

Rickard Berglöf: Dobry remiks zawsze jest kombinacją wibracji zawartych w oryginalnym utworze ze stylem remiksującego artysty. Tą drogą zawsze staramy się podążać, kiedy zabieramy się za jakiś remix.

9) Amnesia: Co myślicie o dzisiejszym psytransie? Czy perfekcja produkcji i masteringu jaki osiągnęli artyści nie jest swego rodzaju "zjadaniem własnego ogona"? Wiesz, ja się bardzo cieszę słysząc tak doskonałe technicznie produkcje, gdzie wszystko ma swoje logiczne miejsce i porządek. Jednak czasami brakuje mi takiego analogu, pewnego elementu przypadkowości który czasami niesamowicie zaskakiwał i sprawiał, że latałem bardzo wysoko.

Rickard Berglöf: Według nas czyste zmiksowanie całości jest czymś niezbędnym, jednak muzyka musi także być żywa, ewoluować żeby rzeczywiście zachwycić słuchacza. W dzisiejszej scenie psytransowej jest wielu artystów z dobrymi produkcjami, jednak bez wyczucia harmonii i melodii.

10) Amnesia: Nie da się ukryć, że wielu ludzi ze zniecierpliwieniem czeka na kwiecień i premierę nowego albumu Vibrasphere. Po obejrzeniu Waszej okładki i przesłuchaniu sampli spodziewam się bardzo klimatycznej i mentalnej podróży w głąb mroźnego brzmienia. Czy wiele się mylę? Jak będzie brzmiał "Archipelago"? Zauważyłem także, że często korzystacie ze starego pudełka TB-303?

Rickard Berglöf: Kiedy nagrywaliśmy ten album bardzo inspirowaliśmy się naturalnym środowiskiem na wschodnim wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Tak jak każdy archipelag stworzony jest z setek i tysięcy wysepek o rozmaitych rozmiarach i kształtach, chcieliśmy stworzyć album zróżnicowany, jednak skoncentrowany wokół jednego tematu. W rzeczywistości brzmienie nie jest tak mroźne jak obrazek na pudełku. Postanowiliśmy użyć zimowej fotografii, ponieważ większość utworów była wyprodukowana w trakcie zimy, oraz żeby pokazać każdemu jak mamy tutaj przez 6 miesięcy w roku. Każdy potrzebuje 303 prawda? Fajnie jest móc korzystać z hardware-owego sprzętu w dzisiejszych czasach, kiedy większość kawałków jest nagranych na wirtualnych syntezatorach i cyfrowym brzmieniu.

11) Amnesia: Czy "Archipelago" jest skierowany na dancefloor, czy może do słuchania w domu? A może jeszcze gdzie indziej?

Rickard Berglöf: Ten album jest bardzo zróżnicowany, zawiera wszystko, od mocnych kawałków, do electro i chilloutowych produkcji. Mamy nadzieję, że album ten będzie się nadawał do słuchania we wszystkich miejscach. Oczywiście idealną lokalizacją byłaby mała wyspa na jakimś archipelagu, ale jesteśmy przekonani, że jeśli zamkniesz oczy i popłyniesz z muzyką, ona zabierze Ciebie gdziekolwiek tylko zechcesz.

12) Amnesia: Co do podróży, nie zastanawialiście się kiedyś nad miksowanym albumem? Wiesz, od wielu lat jestem zafascynowany artystami, którzy nie nagrywają tylko kolejnych utworów. Uwielbiam słuchać jednego spójnego albumu, gdzie opowieści mijają i wracają kilka utworów później. Bardzo lubię także, gdy nie słyszę różnicy pomiędzy utworami, gdzie wszystko wydaje się być grane na tych samych instrumentach, jak na jam session. Tworzycie bardzo hipnotyzującą muzykę, wydaje mi się więc, że zmiksowany album był by strzałem w dziesiątkę. No i wydaje mi się, że nie jestem osamotniony w takiej opinii!

Rickard Berglöf: To ciekawy pomysł, ale niestety bardzo ciężki do zrealizowania, jeśli skupiasz się na muzyce skierowanej na parkiet. Natomiast dla bardziej chilloutowej muzyki to ciekawa koncepcja.

13) Amnesia: Digital Structures rozpoczął i spopularyzował nowy trend w psychodelicznej scenie. Myślę oczywiście o płytach z remixami. Czy powinniśmy więc oczekiwać remixów Waszych nowych kawałków? Przy okazji chciał bym się spytać kim jest Tarek Mansur? Jest facetem, który zrobił świetną przeróbkę Waszego "Purple Floating", ale niestety nie doszukałem się żadnej innej
informacji na jego temat...


Rickard Berglöf: Mamy kilka bliżej niesprecyzowanych pomysłów na temat albumu z remixami, albo coś w tą stronę. Jednak aktualnie nic nie jest jasno określone. Tarek to młody facet mieszkający w naszym mieście. Przez kilka ostatnich lat nie robił muzyki, ale wydaje mi się, że ostatnio pracuje nad nowym materiałem.

14) Amnesia: Lato zbliża się do Europy i niedługo zacznie się sezon open airów. Gdzie planujecie zagrać w najbliższym czasie? Może gdzieś w okolicy Polski, bo z tego co wiem, ostatnio graliście na Ukrainie?

Rickard Berglöf: Aktualnie nie mamy jasno określonego bookingu, ale z pewnością będzie sporo występów tego lata. Pod koniec marca Rickard będzie grał na Eclipse Festival w Turcji. Niestety
ostatnio w ogóle nie byliśmy na Ukrainie. (no to miałem fałszywą plotkę - przyp. Amnesia ;P)

15) Amnesia: Na sam koniec, czy macie jakieś inne projekty oprócz Vibrasphere? Na Waszej stronie można przeczytać o dobrej grupie z czasów Goa - Subcouds. Coś jeszcze?

Rickard Berglöf: Więc aktualnie pracujemy nad naszym czwartym albumem, który będzie się bardzo różnił od pozostałych płyt Vibrasphere. To będzie album downbeatowy, który zahaczy o wiele różnych styli muzycznych. Oprócz tego mamy jeszcze jeden projekt nad którym pracujemy, jednak teraz jest jeszcze za wcześnie żeby cokolwiek o tym mówić.

16) Amnesia: OK, bardzo dziękuję za wywiad. Życzę Wam samych dobrych recenzji "Archipelago" i "Landmark". Mam także nadzieję, że nie przestaniecie tworzyć muzyki, ponieważ była by to wielka strata dla kultury psytransowej. W zasadzie nigdy nie zawiodłem się na Waszych produkcjach, a ostatnimi czasy bardzo brakuje nam dobrej psychodelicznej i przede wszystkim inteligentnej muzyki, jaką Wasza z pewnością jest!

Rickard Berglöf: Nie ma sprawy. Planujemy być w scenie jeszcze przez kilka najbliższych lat, więc nie martw się.

Amnesia