Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

deedrah - reload


deedrah_-_reload
Hadshot Haheizar, 2001


1. Reload
2. Purple Unicorn
3. Land Of Freedom (2001 Mix)
4. Fireball
5. Far And Away
6. Something Is Wrong With The Machinery!
7. Gangster
8. Liquid Skies
9. Ananda
10. The Final Swirl

Płyta ta, a konkretniej jeden z zamieszczonych na niej utworów, to już kawał historii. Deedrah w zasadzie w pojedynkę zrewolucjonizował nim świat muzyki psychedelic trance, który wraz z nastaniem tytułowego utworu z tego krążka wkroczył śmiało i zdecydowanie z nową twarzą na bardziej imprezowo-dancefloorowe tereny. Frederic podkreślił grubą krechą swoją odpowiedź w kierunku panującej dotychczas ery, w której zaczęły dominować bardziej minimalne i progresywne wpływy (co było z kolei odpowiedzią na wcześniejszą, bardziej barokową i melodyjną erę psychedelic trance). Utwór "Reload" z miejsca zdobył serca słuchaczy, imprezowiczów i DJów na całym świecie, a Deedrah na spółkę z takimi tuzami jak GMS i Astrix zapoczątkowali erę full-onu. To istna petarda, którą można zastosować zawsze i wszędzie jeśli chce się wzniecić trochę ognia na imprezie psytransowej. Reszta krążka nie jest już tak energetyczna i spektakularna, niemniej dalej znajdziemy również dynamiczne produkcje, choć niewątpliwie o znacznie niższym współczynniku szału. Taki oto spokojnie plumkający "Purple Unicorn" to idealna propozycja na skąpane w słońcu poranki i jednocześnie forma rekompensaty ze strony Deedraha za ewentualne uszczerbki w kondycji spowodowane zbyt żywiołowym tańcem w takt poprzedniego numeru. Track z numerem trzy to ukłon w stronę dorobku Transwave oraz innego weterana sceny: Martina Freelanda a.k.a. Man With No Name. Zrobiony przez Frederica mix "Land Of Freedom" w stylu identycznym ze stylem MWNN przypomina też, że parę lat wcześniej przy okazji płyty "Transwave - Phototropic" po raz pierwszy oddano hołd brytyjskiemu twórcy goa trance, gdzie w spisie utworów widnieje "Land Of Freedom (Tribute To MWNN) ". Sam utwór jest ciekawą wariacją na temat jego pierwowzoru i ładnie stapia się ze stylistyką Martina naśladowaną tu wzorowo przez Deedraha. "Fireball" to już Deedrah w bardziej progresywno-technicznych kaloszach. Utwór przypomina bardzo twórczość Holyszewskiego pod pseudonimem Synthetic. Kolejny z utworów zatytułowany "Far And Away" nie jest już specjalnie porywający. Ciekawy natomiast jest "Something Is Wrong With The Machinery!", który jak żywo przypomina produkcje muzyczne spod igły niemieckiej grupy The Delta. Niestety zaraz po nim mamy obniżenie lotów na miarę utworu piątego, gdyż "Gangster" to typowy wypełniacz płyty. Nie jest taki zły, ale nie dzieje się też w nim nic specjalnego. W "Liquid Skies" sytuacja ulega poprawie i tak oto mamy kolejny utwór, który znacznie ułatwi lot koszący nad plenerowym trancefloorem. W przedostatnim utworze o nazwie "Ananda" słychać mocno kolejne ciągotki Deedraha do stylu MWNN. Zamykający album nieco nostalgiczny "The Final Swirl" to z kolei drugie już nawiązanie do twórczości The Delta.

Choć album nie uniknął słabszych momentów, to jest to jedna z najciekawszych pozycji w niemałym dorobku Deedraha. Solidnym trzonem całości jest oczywiście tytułowy "Reload", ale nie można też przejść obojętnie obok wielu innych utworów z tego krążka, zwłaszcza jeśli w niektórych jego momentach akcenty padają na autorskie wariacje Frederica na temat twórczości innych (dość oczywiste nawiązania do utworów Man With No Name, czy też kawałki blisko spokrewnione z The Delta). Krążek tryska różnymi klimatami i wpływami, za co należą się brawa. Charyzmatyczny Francuz po raz kolejny dowiódł, że zna się na swoim fachu, lubi eksperymentowanie i wychodzenie poza ogólnie przyjęte standardy.

Templar