Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

future prophecy - shadows


future_prophecy_-_shadows
Big Foot & Helicon, 1999


1. Freak
2. Nomad In Space
3. Picture Of The Universe
4. At The Rim Of Chasm (Part 1)
5. Dungeons Of Wonder
6. At The Rim Of Chasm (Part 2)
7. Reflection
8. Final Vision

Transowy projekt o nazwie Future Prophecy tworzą dwaj bracia: Haggai i Itay Elezra - pochodzą oni rzecz jasna z Izraela. :) "Shadows", o którym zaraz opowiem, to ich trzeci album w karierze na psytrance'owej scenie. Wraz z nim obaj muzycy starają się przenieść słuchacza poza ziemską orbitę, prezentując materiał zbliżony klimatem do twórczości niemieckiej grupy X-Dream.

Album rozpoczyna remix utworu "Freak" grupy X-Dream. Remix ten znacznie różni się od pierwowzoru, uświadamia to już początkowy (ale przewijający się także później), nie do końca jednak mi odpowiadający, gitarowy riff , a także rozpoczynający swą działalność po trzeciej minucie mroczny pad (pasujący akurat w zupełności). Główna melodia pierwowzoru uległa zmianie tylko w samej końcówce, poza tym reszta (a w szczególności bass) pozostały bez zmian. Na mój gust remix jest nawet niezły - grunt, że jest inny. Sam utwór dalej jest dobry, momentami nawet bardzo. "Nomad In Space" to kolejna bardzo dobra, intensywna dawka kosmicznego transu. Wraz z utworem numer 3 - "Picture Of The Universe" - wyszła pierwsza większa wada: powtarzalność sampli, przez co utwór ten nie za bardzo przypadł mi do gustu, chociaż to także wina niezbyt dobrych melodii; ale klimat wciąż ładnie się ciągnie. "At The Rim Of Chasm (Part 1)" prezentuje bardziej pogodny klimat, w sumie jednak utwór ten odbiega jakościowo od pierwszej dwójki, no i znowu te same sample. :( "Dungeons Of Wonder" jest utworem mniej melodyjnym od tych wcześniejszych, ale i niestety bardziej monotonnym. Kolejny track, czyli "At The Rim Of Chasm (Part 2)" jest bardzo podobny do pierwszej części tego utworu, co prawda brak w nim głównej melodii, ale znajduje się i tak ta "poboczna". Nie wyszło to najlepiej. "Reflections" mogę zaliczyć do trójki najlepszych utworów na tym albumie, z kolei "Final Vision" to najbardziej pogodny kawałek tej płyty i tyle.

Album chwilami przypomina produkcję grupy Astral Projection z tego samego roku (płyta "Another World"), niestety nie ma w nim tej mocy co w utworach wyżej wymienionego zespołu. Powiedziałbym, że album "Shadows" to nawet dobra, rzemieślnicza robota z przebłyskami rzemiosła najwyższej klasy (patrz utwory: "Freak", "Nomad In Space", "Reflections"). Największe wady tej produkcji to, jak już rzekłem wcześniej, powtarzalność sampli (momentami wydaje się nawet, że nie tylko pierwszy utwór jest remixem "Freak", tylko cały album!), ale mimo to jakoś poszczególne utwory da się nawet łatwo od siebie rozróżnić. W sumie wyszła z tego pozycja raczej dla osób, które największych tuzów transowej sceny ma "zaliczoną", a w szczególności izraelskich.

Ocena: 6/10

Pedro