Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

mFG - the prophecy


mFG_-_the_prophecy
Phonokol, 1996


1. The Prophecy
2. Magnetic Activity
3. Alternate Dimension
4. Overload
5. Illumination
6. New Horizon
7. Hypnotised
8. Shape The Future (Future Rmx)
9. Mystic Dawn

Grupę MFG tworzą dwaj izraelscy muzycy grający naprawdę kosmiczny, porywający i przede wszystkim niesamowicie melodyjny psychodeliczny trance. Do tej pory wydali cztery albumy "The Prophecy", "New Kind of World", "Project Genesis" oraz "The Message". Tego ostatniego nie dane mi było jeszcze usłyszeć ale melodie które usłyszałem na ich pierwszym albumie po prostu rozkładają na łopatki! I właśnie z tego powodu zdecydowałem się na recenzje tegoż albumu. Uwierzcie mi, mało jest płyt transowych, których mógłbym słuchać bez końca a ta właśnie do takich należy. Brzmienie na niej zawarte to stary dobry Goa Trance z połowy lat 90-tych. Czyli zero kombinacji, udziwnień i eksperymentów z samplami. Główny nacisk kładziony jest na melodyjność - I oto właśnie nam chodzi ponieważ dobra melodia = dobra zabawa :-)

Album otwiera "Hypnotized", utwór który powoli pozwala słuchaczowi zaprzyjaźnić się z psychodelicznym światem. Został on chyba celowo umieszczony na początku ze względu na to że jest najspokojniejszy i najmniej zakręcony. Dalej mamy "Shape The Future" utwór bardzo podobny do swego poprzednika w zasadzie również spokojne granie. Do tego momentu płyta niczym nie zaskakuje, ale czekajcie kolejny track to już coś! No i zaczyna się "Overload", czyli kawałek, który zaczyna totalną jazdę po naszej świadomości. Tutaj nogi już nie chcą ustać za bardzo w miejscu, ponieważ panowie z MFG zaczynają nam powoli pokazywać, co to znaczy grać dobry psychodeliczny transik. Podobało się? Ok., ale teraz was czeka coś jeszcze lepszego, czyli "Maya Moon". Na tym kawałku zawsze na chwilę tracę przytomność tzn. nie mogę myśleć, ponieważ mój umysł jest wtedy zupełnie gdzie indziej. Uwierzcie mi, niesamowita podróż. Tytułowy utwór - "Proroctwo" - wydawać by się mogło, że ma być najlepszy. Oj mylicie się, owszem jest dobry, ale nie tak jak kolejny track, który miażdży wszystkie pozostałe utwory swoją dynamiką, rytmicznością i melodyjnością. "Space Ravel" to bez dwóch zdań najlepszy utwór na tym krążku. Melodie, które się tu przewijają sprawiają, że człowiek na niespełna 9 minut odlatuje i to bardzo, bardzo daleko od rzeczywistości. Tutaj jestem naprawdę pełen podziwu dla tych gości, którzy potrafią jak się okazuje doprowadzić swoją muzą człowieka do takiego stanu. Gdyby głębiej w to wszystko wnikać na pewno doszlibyśmy do wniosku, że album ten jest w pewnym sensie wiadomością dla nas od samego Boga, a panowie Aharon Segal i Guy Zukrel są jego pośrednikami. Przypuszczam, że tylko nieliczni z Was zrozumieją to zdanie :-). Na tym nie kończy się nasza wycieczka, ponieważ po "kosmicznej podróży" wkraczamy do zupełnie "Innego Wymiaru". "Alternate Dimension" to także nie byle co zresztą tytuł mówi wszystko za siebie. Już po pierwszej minucie zaczyna się robić ciekawie. A w połowie czwartej... moi drodzy, przekraczamy bramę i wchodzimy do zupełnie innego świata. Świata, który kochamy, ale niestety nie potrafimy go jeszcze opisać. Znamy tylko uczucie, które towarzyszy nam wraz z wejściem "TAM", można je nazwać tylko i wyłącznie ekstazą. Dalej mamy "Magnetic Activity", tutaj również autorzy nie dają nam czasu na ani chwile wytchnienia. Od początku utwór zaczyna się dość ostro. Kawałek ten w zasadzie niczym nie różni się od pozostałych produkcji. Po około 30 sek. wchodzi mocny bas i szybka perkusja a niespełna dwie minuty później "kosmos"..... Na koniec dostajemy utwór można powiedzieć średni, szczerze powiem, że spodziewałem się tutaj jakiegoś spokojniejszego ambientowego kawałka. A tu co, dalej "jazda", panowie z MFG nie dają za wygraną i trzymają nas do samego końca w zwariowanym świecie psychodelii. A w sumie to sam nie wiem może to i nawet dobrze... Na koniec napisze tylko jedno zdanie, które powinno wyjaśnić wszystko: jeśli lubicie Astral Projection pokochacie MFG!

Ocena: 9/10

K3