Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

manMadeMan - children of the light


manMadeMan_-_children_of_the_light
ManMadeMan, 2009


1. Different Form
2. Tribal Mentality
3. Stillness Within
4. Conscious Creators
5. Procession
6. Lightcraft
7. Flower Of Light


Na każdym kroku natykamy się na albumy potrzebne tyle co nic, nastawione na nic innego jak zarobek i chęć szybkiego zdobycia uznania (czyt. lans). Duet ManMadeMan już jakiś czas temu rozpoczął tworzenie frontu artystów udostępniających swoją (dodajmy bardzo dobrą) muzykę wyłącznie poprzez Internet, w dodatku za darmo. Tak było już w przypadku ich poprzedniego albumu o wymownej nazwie "Free To Listen". Jednocześnie brytyjscy muzycy udostępnili swoje wcześniejsze płyty. Tym razem mamy do czynienia z całkowicie świeżutkim materiałem, który wraz z każdym kolejnym utworem coraz bardziej powala na łopatki swoim wykonaniem.

Już na samym wstępie możemy się zanurzyć dzięki utworowi "Different Form" w eterycznym świecie rozmarzonego progressive transu, trwającego prawie 13 minut. Pozwala to na stworzenie opowieści, nie będącej przypadkowym zlepkiem dźwięków, co ma miejsce w niezliczonej ilości dzisiejszych produkcji autorstwa ludzi, którzy strzelają kolejnymi utworami kleconymi na kolanie jak z karabinu. Każdy kto zmęczył się toną produkcji udających progressive psytrance powinien jak najszybciej skierować swoje uszy właśnie ku temu utworowi. Zwrot w nieco innym, nie mniej dobrym kierunku zawdzięczamy "Tribal Mentality", który kontynuuje progresywny trend zapoczątkowany przez swojego poprzednika, jednak już w innej postaci. Na przekór manierze wrzucania chilloutowych kawałków na samym końcu albumów, już numer trzeci ("Stillness Within") jest w osadzony takowych klimatach. Przyznam, że jest to jeden z najlepszych luzujących utworów jakie słyszałem w życiu, prosty i wyrazisty kawałek smakowitego chilloutu. W "Conscious Creators" wkraczamy wraz z ManMadeMan na bardziej eksperymentalne terytoria, pełne bliżej niezidentyfikowanych trzasków, szumów, podanych na wyuzdanej tacy. Jest to z pewnością coś, czego oczekiwalibyśmy od Eat Static, a więc dla koneserów konkretnej muzyki nie może być chyba lepszej rekomendacji. "Procession" to jeden z moich niekwestionowanych faworytów. Mamy tu kawał dziarsko pnącego się do przodu psytransu, który błyskawicznie zrobi niejedną zawieruchę na parkiecie. "Lightcraft" to najszybsza z zamieszczonych tu produkcji o prawdopodobnie największym potencjale imprezowym. Myślę, że niejeden full-onowy sezonowy "artysta" (cudzysłów w pełni zamierzony) mógłby czyścić buty duetowi ManMadeMan w obliczu tego utworu - nie mówiąc już rzecz jasna o całej reszcie. Zero szmiry, po prostu czysty psytransowy lot na wysokich obrotach. Kończymy lotem koszącym w postaci majestatycznego i zarazem delikatnego jak aksamit "Flower Of Light". W pełni polecam go każdemu, kto marzy o tym, by rozciągnąć się na całej długości na sonicznym hamaku najwyższej klasy. Słońce, plaża, góry, ulubiona łąka, grill na działce z przyjaciółmi - wszystko to znajdziecie w tych magicznych 10 minutach.

W "Children Of The Light" Paul Baguley i Sonya Bailey na całej rozciągłości kontynuują tradycję soczystej darmowej muzyki zapoczątkowaną przez wspomniany wcześniej "Free To Listen". Dobrze słyszeć, że duet jest w znakomitej formie. Zalecam oczywiście to niezwłocznie sprawdzić.

Templar