Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

melicia - play with my mind


melicia_-_play_with_my_mind
Phonokol, 2006


1. Grip (Remix)
2. Suenos
3. Image Of My Soul
4. Discoteque (Remix)
5. Magic Stick
6. Don't Go
7. Massive Trance
8. Envelope (Live Remix)

Kiedy debiutancki album Melicii zatytułowany "Running Out Of Time" pojawił się w 2003 roku, byłem pod wrażeniem. Produkcja była tak dobra, że było ciężko znaleźć coś do zmiksowania z tymi utworami, co nie brzmiałoby jak jałowy szajs. Później Melicia zamknął się na trzy lata i wreszcie nadszedł kolejny album. Dodajmy: straszny album.

Melicia to koleś - wiele osób, w tym ja, myślało, że to laska, sądząc po imieniu: cwany trik marketingowy, który wyprzedził niesłaną Psyninę z Prytropic Records o dobrych kilka lat. Tym razem zaprezentował laskę, Odelyę Ilouz, która użyczyła tu kilku okropnych wokali i jeszcze gorszej treści lirycznej. Album ten traktuje jednak o ciągłej migracji izraelskich królów psytransu w kierunku świata eurotransu. W praktycznie każdym zawartym tu utworze Melicia przechodzi ze sztampowego full-onu w banały a'la Tiesto. Wszędzie pojawiają się drażniące, nasilające się syreny. Produkcja Melicii jest, ogólnie rzecz biorąc, dobra: przekłada się to na wciągającą, ekscytującą energię muzyki. Mimo to sample są tandetne, a brzmienie przestarzałe, w trakcie trwania utworów jest zbyt dużo powtórzeń, zaś numery z wokalami są totalną żenadą. Przykładowo "Discoteque (Remix)" ma paskudne słowa, które sprawiają, że Michele Adamson brzmi jak Patti Smith, zaś muzyczna podstawa to leniwy, zobojętniający, robiony hurtowo trance.

Płyta jest naprawdę słaba, ale, jak już zauważyliście, recenzja ta nie ocieka jadem i żółcią. Nie zmienia to jednak faktu, że album nie jest dobry. To bubel, ale bubel wydany pośród morza bubli staje się przeciętniakiem. Krążek prawdopodobnie się sprzeda, ale nie w tym rzecz. Średnio zainteresowany obserwator zauważy swego rodzaju znaczenie "Play With My Mind" jako kolejnego kroku na drodze, którą obrał izraelski trance w obecnych czasach.

Damion (psyreviews.net)