Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

aes dana - memory shell


aes_dana_-_memory_shell
Ultimae Records, 2004


1. Chernozem
2. Iris Rotation
3. Dusts
4. Opalin
5. Memory Shell (Lost Radio E-dit)
6. Haze
7. Shouting Valley
8. Cities Update
9. Sub Morphing
10. Grounds Around
11. Exposure (Aes Dana Remix)
12. Chernozem (Closing)

Otwieram swoje chemiczne oczy. Znów. Codziennie rano randomizator w mojej (?) głowie ustala kim jestem i jak się nazywam, tudzież wymyśla mi wspomnienia.

Czy naprawdę zginąłem walcząc w oddziałach Karola Wiekiego? W uszach dźwięczy mi jeszcze rozpaczliwy krzyk szefa działu maszynowego Kurska, żebym wyłączał rdzeń reaktora... Pamiętam też tą mowę na ateńskiej agorze, najlepsza w moim życiu... a potem była cuchnąca napalmem wietnamska dżungla. W umyśle pulsuje wizja najpiękniejszych topazowych kwiatów, jakie widziałem na strzelistych wzgórzach Arturii Piątej, niedaleko Omni II. Wciąż bawi mnie, że nikt nie odkrył w jak banalny sposób oszukiwałem moich szachowych konkurentów jako Kasparov. Trudno wymazać z pamięci spojrzenia ludzi z tamtego miasteczka niedaleko Arecibo, kiedy prosiłem ich aby jak najszybciej robili backupy wszystkiego co mają, że kawałek aluminium zatopiony w plastiku zakopany pod ziemią przetrwa impuls elektromagnetyczny, a nawet promieniowanie, które wykończyło większość układów w technologii 0,25 (są bardzo wrażliwe na podwyższoną radiację) - tylko ja wiedziałem kiedy i kto na kogo pierwszy rzucił bombę, zgadzaliśmy się tylko co do tego, że Ameryka będzie miała rację niezależnie od tego, jaka będzie prawda. A później... a może to było wcześniej? Kiedy patrzyłem na świat spod wody, pozwalając by moje kilkusettonowe cielsko leniwie przewalało się w ciepłym oceanicznym prądzie? Dlaczego strzelając do papieża dwukrotnie spudłowałem? Upływ chwili - cóż za abstrakcyjne pojęcie, ostatnio czuję, jak czas zwalnia, gdy skaczę na zdobycz, jak delikatnie balansuję ogonem, spadając w dół, gdy wyciągam pazury... ja? Jak Wam to opisać, jak przełożyć doznania mózgu geparda, koci wszechświat, na świat człowieka? Te wszystkie światy obok światów, zagnieżdżone, zapętlone... Muszla Pamięci.

Aes Dana nie zawodzi po raz kolejny. Technicznie album stoi na znacznie wyższym poziomie niż osławiony, debiutancki "Season 5", a i atmosfera wytwarzana przez samą muzykę jest naprawdę najwyższej klasy. Jeśli chodzi o samo wydawnictwo, trzeba koniecznie dodać, że jest to "kompletna edycja deluxe, abyśmy mogli łagodnie wpłynąć w nową porę" (roku ;)). Dwanaście utworów oferujących panoramiczną wizję głębokiego porannego trance & ambientu, do tego szesnaście stron książeczki, tudzież wkładki, wypełnionej tekstem i zdjęciami. Wytwórnia Ultimae także nie zawiodła. Warto mieć tą płytę w swojej kolekcji, chociaż klimat oscyluje tym razem wokół bardziej mrocznych klimatów, niż poprzedni CD.

Ocena: 8.5/10

JetMan