Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

amber - gold of the north


amber_-_gold_of_the_north
Zealotry Music, 2008


1. Senzar - Into The Forest
2. Lauge - Fall
3. June Rashava - It's You
4. Sövnigt Sind - Small Tribe Celebrating Life
5. Nelson Mandala - Käse Brezel
6. Onkel Dunkel - Ice Queen
7. Erot - Quod Erat Demonstrandum
8. NASA - Mortal Coil

Zealotry Music powstała dzięki alternatywnej grupie artystycznej o ciekawej nazwie CrackWhoreModels. Celem oficyny jest promowanie duńskiej sceny chilloutowej. Ich pierwsza pozycja wydawnicza to darmowa internetowa składanka, która nosi nazwę "Amber - Gold Of The North". Do zapoznania się z tą pozycją mogą skusić tacy artyści jak występująca na składankach izraelskiej wytwórni BNE June Rashava, czy goszczący na krążkach z Tribal Vision Records i Iono Music Mikkel Rasmussen a.k.a. NASA.

Na początek wrzucono "Into The Forest". Zgodnie z tytułem kroczymy pomalutku w głąb lasu. Zewsząd otaczają nas nieinwazyjne dźwięki natury, które z wolna dawkują przyjemny, sielski klimat. "Fall", tajemniczy i melancholijny kawałek autorstwa Lauge, tylko potwierdza klasę tej kompilacji. Wspominana wcześniej June Rashava serwuje utwór wsparty przyjemnym wokalem, dzięki czemu całość nabiera specyficznego smaczku. "Small Tribe Celebrating Life" to nic innego jak soundtrack, który spokojnie mógłby pojawić się jako muzyczna ilustracja programów na Discovery Channel lub w "Pieprz i Wanilia", legendarnym już programie Tony'ego Halika i Elżbiety Dzikowskiej, gdzie przypatrywać będziemy się jakiemuś zapomnianemu przez czas plemieniu i ich rytuałom. Nelson Mandala postawił w swoim utworze na bit, ale oczywiście kawałek ten jest wciąż utrzymany w downtempowych ryzach. Kolejne utwory wyciągają na wierzch bardziej mroczne aspekty tej składanki, jak i chilloutu w ogóle. W "Ice Queen" z kolei możemy podziwiać wykreowany z dźwięków mroźny i mroczny świat, w którym prym wiedzie tytułowa królowa. Nie mniej mrocznie i tajemniczo jest w kolejnym tracku zatytułowanym "Quo Erat Demonstrandum", gdzie po raz kolejny wydobyto ciemniejszą, nieco pesymistyczną stronę chilloutu. Na koniec mamy chilloutowy chwyt w wykonaniu artysty o pseudonimie NASA, który zwykł raczyć nas produkcjami z gatunku progressive trance. Napisałem "chillotowy", jednak nie jest to do końca prawda, ponieważ wraz z upływem czasu "Mortail Coil" pokazuje rasowy transowy pazur.

"Amber - Gold Of The North" to ciekawa kompilacja, która pokazuje temat chilloutowych brzmień z różnych perspektyw. Całość jest w dodatku dostępna za darmo, więc tym bardziej warto się skusić na tą chwilę godnego odpoczynku przy muzyce wysokiej jakości.

Templar