Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

chilling cuts 4


chilling_cuts_4
Flow Records, 2009


1. Vibrasphere - Spring Flood
2. Matenda - Orphean (Layback Remix)
3. Weed - Peace Mantra (Dreamdoktor Mix)
4. Sundial Aeon - Stuck On You
5. Solar Fields - Sol (Remix)
6. Smiley Pixey - A Full Moon Gathering (Easter People)
7. Brothomstates vs Crankshaft - We Kill Da Enemy
8. Desert Dwellers - Dubsicle
9. Tor.ma In Dub - Papa Things
10. Mystical Sun - Ninth Sphere (Expanded 09)
11. Pan Electric - Embers

Chłodne kąski? Z pewnością nie głodne kawałki. Oto po dłuższej hibernacji projekt Sundial Aeon powrócił na scenę, tym razem nie z nowym albumem, ale ze składanką, której kompilatorem i piastunem jest Radek Kochman a.k.a. Raiden. Za mastering krążka odpowiada kolejny członek zespołu, Vladislav Isaev (Scann-Tec). Poprzednie edycje tej serii to "Aural Planet - Acoustic Plantation Releases", "Sundial - Metabasis" i "Sundial Aeon - Apotheosis", choć w kwestii tego ostatniego to tylko mój domysł, który nie ma potwierdzenia na okładce albumu. Utwory na potrzeby tej płyty skompilowano na przestrzeni kilku miesięcy, pomiędzy jesienią 2008 i wiosną 2009. Oczywiście już na samym początku uwagę przykuwają takie nazwy jak Vibrasphere, Matenda, Brothomstates i Solar Fields, ale również te mniej rozpoznawane projekty mają całkiem sporo do zaoferowania.

Już na samym początku Raiden wyciągnął prawdziwego asa z rękawa w postaci "Spring Flood". Produkcje Vibrasphere, czy to psytransowe czy chilloutowe, zwykle znajdowały się w kręgu moich zainteresowań, a kontakt z bardziej stonowanymi kawałkami skandynawskiego duetu zawsze dostarczał mi frajdy i satysfakcji. Każdy kto słyszał kilka utworów autorstwa Szwedów w tej konwencji wie czego się spodziewać. I chociaż wałkowany już wielokrotnie przez nich temat chiloutów może wydawać się oklepany, to po raz kolejny dajemy się porwać beztroskiej harmonii prezentowanej przez ich dźwięki. Towarzyszący im Matenda zmajstrował jeden z mocniejszych akcentów tego krążka. Aksamitne podkłady "Orphean" błyskawicznie uspokoją nasze ciała i spowolnią wszelkie myśli, wywołując jednocześnie żal, że utwór trwa tylko nieco ponad 7 minut. Kolejną miłą niespodzianką okazał się być numer kolejnych z chilloutowych załogantów Raidena, czyli Weed w miksie Dreamdoktora. Utwór "Peace Mantra" w pełni zasłużył na swoją nazwę. W "Stuck On You" Radek i Vlad kontynuują tradycję zapoczątkowaną już za czasów Aural Planet, ciągnącą się poprzez Sundial aż po Sundial Aeon. Z jednej strony można się przyczepić, że mało w stylu Sundial Aeon innowacji, z drugiej strony jak mawia stare porzekadło: jeśli coś jest dobre, to po co to zmieniać? I rzeczywiście - miękki bit, eteryczny kobiecy wokal i znane nam już elektroniczne chwyty składają się na bardzo sympatyczny numer, pasujący zarówno na trancefloor we wczesnych fazach imprezy, jak i do chillout roomu. Piąta pozycja na krążku to remix utworu "Sol", który mogliśmy podziwiać w jego oryginalnej wersji na płycie "Solar Fields - Movements". To kolejny mocny atut tej kompilacji. Praktycznie od samego początku jego trwania otacza nas wspaniała przestrzeń rozmarzonych, głębokich dźwięków, wśród których w tle majaczą odległe horyzonty. Następujący zaraz po nim "A Full Moon Gathering (Easter People)" zmienia znacznie taktykę oddziaływania na nasze zmysły, wypełniając nasze pokoje bądź chilloutroomy czy ogrody etnicznymi motywami opakowanymi w lekko taneczny chill. Dla bardziej wymagających odbiorców mamy przeplatany eksperymentami eklektyczny przekładaniec w postaci "We Kill Da Enemy". Pełen odpowiednio zmrożonych pogłosów chroboczący milusiński w osobie "Dubsicle" brzmi jak coś, co wypełzło prosto z bogatych zasobów chilloutowego sublabela Twisted Records, Backroom Beats. Następy z utworów kontynuuje te podobieństwa, bowiem "Papa Things" to z kolei coś w sam raz dla miłośników twórczości brytyjskiego Ott. Z dubowych plaż przenosimy się na bardziej oniryczne tereny wraz z Mystical Sun i dostojnym "Ninth Sphere (Expanded 09)", który wywołuje we mnie skojarzenia z mową kosmicznych wielorybów, dodajmy, że pełni relaksacyjną. Zakończenie należy do projektu Pan Electric - w tej roli Matt Coldrick, znany nie tylko jako członek Green Nuns Of The Revolution, którzy na koncie mają mocno zakwaszone transowe nuty, ale również kreator wysublimowanych ambientowych produkcji. Jego "Embers" to dobrze skrojony, harmonijny chillout, który prowadzi nas delikatnie ku zakończeniu i finezyjnie podsumowuje zawartość czwartej odsłony "Chilling Cuts".

Raidenowi udało się wybrać bardzo dobre utwory, jedne bardziej, drugie mniej zapadające w pamięć, jednak wszystkie mające ten sam cel: porządnie wyczilować odbiorcę. Choć sporo tu przeplatających się ze sobą różnorodnych klimatów, to łączy je zdecydowanie wspólny mianownik: jakość. Na pierwszy rzut oka (czy też ucha) wydawałoby się, że najsilniejszą stroną całości są te najbardziej znane projekty, jednak sporo kolorytu i ciekawych wrażeń wnoszą do tej kompilacji właśnie te mniej kojarzone nazwy. Plusem jest mocna obsada, chociażby Vibrasphere jako na dobry początek. "Chilling Cuts" z numerem cztery to porcja wybornych, dobrze schłodzonych chilloutów w sam raz na upalne letnie dni, ale będzie też jak znalazł w trakcie trwania innych pór roku. Jednocześnie krążek stanowi odpowiedni przystanek w oczekiwaniu na kolejny, zapowiedziany już album Sundial Aeon, który będzie nosił nazwę "Mimesis".

Templar