Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

dreamfish - dreamfish


dreamfish_-_dreamfish
Avatar Records, 2001


1. School Of Fish
2. Hymn
3. Fishology
4. Under Water





Avatar to mój ulubiony label. Nie dość, że wydaje albumy w większości bardzo różnorodne i oryginalne, to w dodatku utworzył specjalną serię "pro file", dzięki której to możemy na nowo usłyszeć albumy zawsze fantastyczne, ale w obecnych czasach niedostępne, dzięki czemu poznałem dwa z trzech moich "albumów życia": "Mystical Experiences" The Infinity Project oraz "In Fear Of A Red Planet" Cydonii. Oba te krążki będę wspominał po śmierci... "Dreamfish" to pierwszy album wydany w powyższej serii. Jest to ambient totalny autorstwa Pete'a Namlooka oraz Mixmastera Morrisa z roku 1993 (wówczas w wydaniu Rising High Records). Pierwszy czynnik, który przykuwa uwagę to na pewno ilość utworów. Zaledwie cztery. Początkowo myślałem, że to jakaś EP'ka. :) Tak naprawdę to około 70 minut odprężających dźwięków poddanych efektom. Efektom czarów i magii. Niby czasem natarczywie pojawiające się sample tworzą kręgi na wodze jak po rzuconym doń kamieniu, lecz jak w naturze tak i tutaj - woda wraca do swego poprzedniego stanu i wydaje się, że nic się nie zmieniło, a jednak poziom wody zmienił się czego pod odpowiednim kątem nie ujrzymy. Woda, czyli pady w "dreamfishowym" słowniku, jest głęboka, tajemnicza, nieodgadniona i rzuca nam wyzwanie: problemem nie jest przesłuchanie tego albumu, ale wyczucie tego klimatu, tej atmosfery, której udało się autorom wytworzyć - na pewno każdy się ze mną zgodzi, jeśli tylko zechce w inny sposób posłuchać tych dźwięków. Sytuacja jest analogiczna jak w przypadku "Mistycznych Doświadczeń" - długie miesiące słuchałem tego ot tak, byle przesłuchać. No i potem nastało objawienie. Takie momenty są piękne... chociaż ten album objawił mi się natychmiast - to już ostrzegam, że nie we wszystkich przypadkach tak musi być. Nie ma tutaj najlepszego utworu, jednak najgorzej wspominam "Fishology", dlatego, że wcześniej przesłuchałem ten track na pewnej kompilacji i zachwiał równowagę owej składanki. Tutaj ten utwór czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie. Ja też się tak czuję.

Ocena: 9/10

Pedro