Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

galaxy - science of ecstasy


galaxy_-_science_of_ecstasy
Chillcode Records, 2004


1. Castle In The Blue Sky
2. On The Moon
3. Venus Cat
4. Meet The Buddha
5. Science Of Ecstasy
6. La Casa De Can Raco
7. Disidentification
8. Silent Soundscape
9. Sunrise At Aguas Blancas

Osobom, które zadają sobie pytania typu "Co? Jak to? Przecież Boris Blenn robi transy!" śpieszę przypomnieć, że Blenn jest za pan brat z tematem chilloutów nie od dziś. Wystarczy przypomnieć jego poprzednie albumy spod szyldu Galaxy ("Angel" i "Solar Synthesis"), czy wolniejsze kawałki z repertuaru Electric Universe ("Nexus", "Alien Encounter (Part 1)", "Funtation", "Journey Into Outer Space", "Jetzt", "Gayatri" i wiele, wiele innych) bądź Jupiter 8000 ("Rubber Dub"). Jest ich naprawdę całe mnóstwo i każdy z nich urzeka na swój sposób. Wracając jednak do głównego tematu, po blisko pięciu latach ciszy rozpoczęty wcześniej w Blue Room Released temat Galaxy powrócił jak bumerang w innej wytwórni. Wizerunek wolniejszego oblicza Electric Universe został odświeżony za sprawą Chillcode Records, oficyny, która ma na swoim koncie m.in. albumy projektów Chilling Matenda i Entheogenic.

Trzeci album chilloutowego projektu Blenna wciąga i nie pozwala wyłączyć odtwarzacza, póki nie przesłuchamy całego albumu. A jest się w czym zanurzać bez opamiętania, ponieważ krążek pęka w szwach od boskich dźwięków, które błyskawicznie obezwładniają słuchacza. Osią całości są mieniące się bajecznymi kolorami muzyczne opowieści o kryształowych miastach, latających wyspach, lazurowych jeziorach i morskich toniach wydają się trwać w nieskończoność. Ponadto będzie nam również dane popatrzeć w sam środek słońca bez jakichkolwiek konsekwencji dla naszego zdrowia, czy pochodzić po kosmicznych dróżkach na obrzeżach galaktyki. Zamykając oczy nie sposób nie mieć tych skojarzeń, a to tylko kilka z wielu możliwości, jakie odsłania przed naszą wyobraźnią ta płytka. Utwory promieniują niesamowitą pozytywnością i są niczym czyste źródło chłodnej wody bijące ze skały ku uciesze spragnionego wędrowca. Blenn dopieścił odpowiednio utwory pod każdym względem, dzięki czemu praktycznie każdy z nich ma szansę zaistnieć w naszej pamięci i wyróżnia się od reszty, nie stanowiąc zaledwie zbitki przypadkowych dźwięków, mających jedynie na celu uśmierzyć słuchacza. Niemiecki artysta raczy nas tu całą gamą różnorodnych klimatów, gdzie doświadczymy zarówno płynących, w pełni odprężających quasi-ambientowych nut pokroju "Castle In The Blue Sky", jak i bardziej dynamicznych utworów takich jak "La Casa De Can Raco", który łatwo zapamiętać z uwagi na wykorzystane w nim dźwięki osoby idącej po piasku oraz lekko transującą manierę. Samotny odgłos zdecydowanych kroków dodaje całości niesamowitego uroku, pewnej głębi i indywidualizmu, stanowiąc świetny, nieco szorstki kontrast z łagodnym klimatem płyty. Ciekawie jest też wyłapywać w poszczególnych utworach dźwięki, które odnajdziemy również w typowo psytransowych projektach Borisa, z flagowym Electric Universe na czele. Do jednego z najprzyjemniejszych momentów na krążku zaliczyć z pewnością można "Sunrise At Aguas Blancas", pełen nostalgii i morskiego klimatu ostatni przystanek na drodze do sonicznego oczyszczenia.

Jak widać, a raczej słychać, pomysłów na kontynuację chilloutowych eskapad autora Electric Universe wystarczyło na kolejną, pełną płytę i mam nadzieję, że artysta na tym nie poprzestanie. Bardzo dobrze się stało, że Blenn odkurzył swój poboczny projekt. "Science Of Ecstasy" to czysta ekstaza wstrzykiwana bezboleśnie prosto do naszych receptorów słuchu, która złagodzi wszelkie negatywne emocje. Gdy rozsadza nas złość, jesteśmy mocno zmęczeni, mamy ochotę pobrykać naszą wyobraźnią po krańcach galaktyki lub chcemy zasnąć utuleni jakąś przyjemną dźwiękową pierzynką - ta płyta będzie jak znalazł.

Templar