Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

i awake - the core


i_awake_-_the_core
Ultimae Records, 2008


1. Complete Garden (Eternal Forest Edit)
2. Constellation Of The Heart (Native Edit)
3. Neveritized
4. New Time Nomads (Bass Edit)
5. Reclaim
6. Leaving the known
7. Unleashed
8. Rebreath
9. Journey
10. Inferno (feat. Krister Linder)
11. Reflecting Impulses
12. One

Pochodzący ze stolicy Szwecji Thomas Huttenlocher nagrał całkiem niedawno materiał składający się z dwunastu ambientowo-chilloutowych arcydzieł, uporządkowanych w jedną całość i wydany jako "Rdzeń". Monumentalny dreszczogenny "Complete Garden" przywodzi na myśl harmonijne wizualne fale znane z japońskich Karesan Sui, bardziej znanych jako miniaturowe ogrody Zen. Każdy element jest na swoim miejscu. "Konstelacja Serca" z nieprawdopodobna finezja wpływa na czwartą czakrę każdego z nas, a pod jej pięknem ugnie się nawet największy sceptyk czy malkontent. Upojne wokale rozpoczynają wyidealizowany spacer na który możemy się udać wraz z nastaniem "Neveritized" - gdzie dźwięki aborygeńskich didgeridoo wspomagają oprawę dźwiękową godną muzyki klasycznej najwyższego sortu. Klimat ocieplają riffy zawarte w "New Time Nomads (Bass Edit)" wraz z klasycznymi rymami średnich tonow i gwizdów zasysających umysły umiejscowionych gdzieś w dalszych sferach rozbrzmiewania tej wyjątkowej muzyki. Utwór piaty to jeden z bardziej klasycznie skonstruowanych smakołyków, jaki tutaj znajdziemy. Pozostawiając znane za sobą czekają nas poprzecinane efektami perkusyjne przecinaki i rozpięte w chmurach tradycyjnie urocze wokale. No i ten flet! Bez wątpliwości temu albumowi należy się wiele komplementów. Siódmy track zatytułowany "Unleashed" rozpoczyna się bardzo spokojnie aby pod koniec przybrać na sile, ale nie pojawieniem się szybkiego beatu czy narzucającego się basu - raczej jest to zwiększenie mocy samego przekazu. Perfekcyjnie wykonany "Rebreath" utrzymuje atmosferyczny feeling z dużą zawartością życiodajnego tlenu. "Podroż" przypomina o jednocześnie miniaturowej i wielkiej urodzie stuletnich drzewek Bonsai, pielęgnowanych czasami przez wiele pokoleń. "Inferno" to nie tylko głębia przekazu i uczta dla ucha, ale przede wszystkim czysty relaks. "Odbijając Impulsy" docieramy do przedostatniego złotego medalisty na tej płycie. Zresztą cały materiał i wszystkie kawałki z którymi miałem przyjemność się zapoznać podczas odsłuchu to sami zwycięzcy! Tak wiec doszliśmy do punktu w którym byliśmy zawsze. Wszystko jest tak, jak było. Zmienił się tylko punkt widzenia i czujemy się jak wędrowiec, który właśnie powrócił z wieloletniej podróży do domu. Wyznacznik dobrej wytworni - Ultimae Records. To juz oczywiste. Są genialni. Wyznacznik znakomitego psychedelic chillout-ambient? Właśnie się pojawił. Posłuchajcie sami.

JetMan