Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

mushy mystery


mushy_mystery
Trishula Records, 2005


1. Megalopsy - Intro
2. Mubali - Shake Lasta
3. Dejan & Shenz - Heu 2
4. Dronebixie - Zo Moth
5. Derango - Implosions (Final)
6. Kemic-Al - Xifajk (Little Devil)
7. Derango - Mushy Mystery
8. Savage Scream - Freak Show (Evilcore Edit)
9. Psyfactor - Spawn Of Satan
10. Darkpsy - Elastik Darkness (2nd Version)
11. Megalopsy - Outro

Jest to trzecia płyta niemiecko-holenderskiego labela, który gustuje raczej w mrocznym i ciężkim graniu. Po wydaniu składanki Ignis Fatuus i pierwszego albumu argentyńskiego projektu Megalopsy nadszedł czas na tą oto składankę. Jest ona zdecydowanie najlepszą pozycją jaką wydała dotąd ta wytwórnia (prawdopodobnie do czasu wydania albumu Psyfactora, który ukaże się już niedługo, a jego numer jest na tej składance).

Płytka zaczyna się krótkim intro zrobionym przez trzech Argentyńczyków z Megalopsy, którzy pokazali już co potrafią swoim albumem. "Intro" jest krótkie, ale klimatyczne i wprowadza w odpowiedni nastrój przed przesłuchaniem płytki. Utwór "Shake Lasta" to amerykańska produkcja rodem z San Francisco. Mało znana w Europie scena prezentuje się naprawdę ciekawie; numer jest klimatyczny, z mocnym bitem i ciekawym tłem, doskonale nadaje się do zagrania na początek mrocznego seta. Trzeci numer z kolei to utwór francuskiego duetu, mroczny, z wieloma wkręcającymi dźwiękami i zakręconymi samplami. Bardzo mocna pozycja tej płyty. Czwarty numer to Dronebixie. "Zo Moth" to bardzo kwaśny numer, niesamowicie wkręcający, dzieje się w tym numerze bardzo dużo, widać że artysta ma niesamowite pomysły i umie je wykorzystać w numerze. "Implosions" autorstwa szwedzkiego duetu (Jens Eriksson i Ola Eriksson, nie są braćmi jak wskazuje na to podobieństwo nazwisk) to, jak na Derango przystało, numer najwyższej klasy; niesamowity klimat, jaki potrafi stworzyć tych dwóch panów słychać przez cały numer. Jest to jeden z najlepszych utworów na tej płytce. Następny w kolejce jest Kemic-Al i jego "Xifajk (Little Devil)". Pochodzący z Malty muzyk jak zwykle w formie, w swoim numerze zaprezentował nam to, co zaprezentował na swoim debiutanckim albumie. Choć momentami numer niestety trochę potrafi przenudzić jest mocną pozycją na tej płytce. Siódmy numer to znowu popis szwedzkiego duetu i zarazem prawdziwa perełka pełna kwaśnych dźwięków, tworzących niesamowitą atmosferę. Jest to doskonały numer do posłuchania w domu jak i do puszczenia na imprezie, szwedzkie chłopaki wypracowali swój unikatowy własny styl, który jest wyjątkowy i niesamowicie wkręcający. Ósmy numer to "Savage Scream - Freakshow (Evilcore Edit)", projekt japońskiego DJ'a Mizuki, byłego członka formacji Bug Funk. Jest to zdecydowanie najszybszy numer na płytce, ale jest on bardzo spójny, tworzy niesamowitą atmosferę. Dużo zakręconych, wydawałoby się chaotycznie wrzuconych, dźwięków układa się w całość. Jeden z najlepszych numerów na płycie. Widać, że solowy projekt jest dużo lepszy i pozwolił się rozwinąć Mizukiemu i stworzyć własny styl japońskich mrocznych psytransów. Dziewiątka to "Psyfactor - Spawn of Satan" autorstwa Rosjanina Dimitriego. Jest to najlepszy numer tej kompilacji. Psyfactor jest jednym z najmroczniejszych rosyjskich artystów, niebawem ukaże się jego album. Numer jest bardzo mocny, doskonały zagrania w bardzo mrocznym secie. Ogólnie jest to bardzo mroczna i demoniczna psychodeliczna opowieść. Dla tego numeru warto posiadać tą płytkę. Dziesiąty numer to "Elastik Darkness", numer o portugalskim pochodzeniu, lżejszy od poprzednich. Doskonale nadaje się do rozkręcenia po bardzo mrocznym secie. Ostatnia pozycja na krążku to mroczny numer ambientowy, doskonale kończący mroczną psytransową opowieść jaką jest ta płytka.

Według mnie płytka powinna dostać ocenę 8,5/10, gdyż są na niej cztery naprawdę doskonałe numery. Reszta pozycji tez jest dobra, ale czegoś im brakuje. Polecam tą płytę wszystkim fanom ciężkiego i mrocznego grania.

Biniu