Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

organic vision 1


organic_vision_1
Moonquest Records, 2009


1. Artifact303 - The Ancestors
2. Primal Source - Kundalini: The Cosmic Anaconda
3. E-Mantra - Radiant Vision (Dome Remix)
4. Artifact303 - Influence Your Dreams
5. Primal Source - Hidden World
6. Artifact303 - Consequences
7. E-Mantra - Telluric Waves
8. Hypno - Strada Cu Tramvaie
9. E-Mantra - Moon Walker

Tym razem na ruszt trafia płyta zapowiadana jako następny poziom w doświadczaniu przez nas muzyki określanej mianem goa-trance, czyli "Organic Vision vol. 1", wydana dzięki Moonquest Records. Jak można sie szybko przekonać, na krążku prym wiedzie trojka artystów - Artifact303, E-Mantra (po trzy pozycje) oraz Primal Source (2 utwory). Do tego grona dołącza Hypno ze swoim "Strada Cu Tramvaie". Czy znajdziemy tutaj coś innego od wałkowanej w nieskończoność melodyjnej strony psychedelic, w której wymyślono już chyba wszystko? Sprawdźmy.

Artifact303, czyli Zsolt Peter, otwiera ten krążek wyśmienitą podróżą poza granice wyobraźni w swoim mitycznym "The Ancestors" z dużą ilością "trzystatrójek" i cudownym klimacie. Twórca to zaiste bardzo uzdolniony. Jego utwory można znaleźć na kompilacjach "Sundrops", "Opus Iridium" (obie od Suntrip Records), "Human Hyperactivation" (Metapsychic Records) oraz "People Walk Funny" spod dłuta oficyny Cronomi Records. Primal Source proponuje dobry, energetyczny i frywolny jednocześnie kawałek "Kundalini: The Cosmic Anaconda", który nieco zmienia atmosferę, aby wprowadzić nas w spokojnieszą, lekko pachnącą drum&bass'owymi rozwiązaniami, przygodę autorstwa rumuńskiego artysty Emmanuela Carpusa, prowadzącego nas w sam środek swoich dźwiękowych wizji w tracku "Radiant Vision (Dome Remix)". Jeśli niedawno wydane płyty goa-trance przytłaczały Was ilością melodii, które nie zawsze potrafiły poruszyć ducha i ciało - tutaj jest to, o co chodzi. O ile Merr0w jest znakomity na swój własny sposób, tak tutaj rozpoczyna się nowy rozdział w historii goa! Kamień milowy? Być może. Naprawdę trudno powiedzieć, na co jeszcze czekamy, aby w końcu uznać obecnych mistrzów tego gatunku psytrance. Epicki w pełnym tego słowa znaczeniu "Influence Your Dreams" to gruba ryba na tym krążku i absolutny mistrz w prezentowaniu fantastycznego polaczenia tego, co w psytrance najlepsze. Zaraz po "The Ancestors" to jak do tej pory najlepszy kąsek na tej płycie - porażające zakończenia nerwowe melodie i genialne aranże kipiące wprost od mocy i energii. To jest właśnie taka muzyka, na jaką czekaliśmy! Pozbawiona banalności, nachalnych melodii, odpowiednio zakwaszona i do tego perfekcyjnie wyważona. "Hidden World" ponownie od Primal Source nie odstępuje ani na krok swoich świetnych poprzedników. Z kolei szósta produkcja na tym krążku zatytułowana "Konsekwencje" odkrywa przed nami kolorową przestrzeń, wypełnioną po brzegi (o ile można mówić o czymś takim w wypadku przestrzeni ;)) pętlami spod znaku 303, porywającymi melodiami i niesamowicie pozytywnym klimatem pozwalającym doładować nasze akumulatory na resztę dnia lub nocy. Identycznie jest w przypadku szybkiego "Telluric Waves", którego piękno mogłoby stanowic podręcznikowy przykład tego, czym jest muzyka, którą tak kochamy. "Strada Cu Tramvaie" to pozytywne, ponad pięciominutowe zakończenie, będące czymś pomiędzy chilloutem, downtempo i ambientem nasycone klimatem, który każdy z Was zinterpretuje na swój własny sposób. Brawa za takie posuniecie! Kończący podróż "Moon Walker" jest dodatkowym kosmicznym karmelkiem, który bedzie się rozpuszczał w ustach dokładnie przez sześć minut i dwadzieścia siedem sekund. Polaczenie tropikalnej dżungli, ludzkich instrumentów oraz księżycowych wojaży składa się na geniusz tego utworu.

Jeśli czujecie znużenie - posłuchajcie tego krążka. Jest wart każdych pieniędzy i powinien zostać zapamiętany na długo. Ilość najczystszych uczuć i emocji, które generuje jest nieskończenie wielka. :) Nie jest to po prostu kolejny melodyjny album goa-trance. To porcja psychedelic najwyższej jakości. Każdy zawarty tutaj numer to osobna opowieść, niebanalna muzyczna historia, która jest warta posłuchania. Zdecydowanie jedna z najlepszych płyt tego toku (przynajmniej do tej pory :)).

JetMan