Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

sundrops


sundrops
Suntrip Records, 2008


1. Chi-A.D. - Sight of the Sages
2. California Sunshine - Oblivion
3. Virtuart & Chronomyst - Zanchin
4. Aerosis - Lunar Effect
5. Artifact303 - Energy Waves (Positive Mix)
6. Antares - Aurora
7. RA - Gateway Eight
8. Filteria - Back To Earth

Zza wielkiej góry skrywającej wiedzę ponownie powiał silny wiatr zmian, a mgły nad jeziorami rozpłynęły się, unosząc w powietrzu czwartą już z kolei kompilację rdzennego psychedelic goa trance. Żetony na przejażdżkę ufundowała wytwórnia Suntrip. Możecie nie zapinać pasów - tutaj i tak na wiele by się nie zdały.

Mistyczny, melancholijny i jak najbardziej zatopiony w specyficznym brzmieniu - to fantastyczny wstęp od Chi-A.D. To jego autorstwa jest pierwszy i pozytywnie wyrazisty kawałek "Sight Of The Sages", który rozpoczyna nasza przygodę z "Sundrops". Kolejna mocna porcja znakomitego melodyjnego psytrance pochodzi od weteranów sceny znanych jako California Sunshine. Har-El Prussky i Avraham Gindos zaprezentowali ciekawy utwór, ale więcej uwagi poświęciłem następnemu. Tchnące orientem i gwiazdozbiorami Drogi Mlecznej wyśmienite dzieło zatytułowane "Zanchin" jest tego warte. Samo wprowadzenie do tego miedzywymiarowego wykopu trwa ponad dwie minuty - to się nazywa stopniowanie napięcia... wiadomo, stara szkoła. Nie ma pospiechu - przekaz i tak dotrze do odbiorcy. Euforyczna wyprawa trwa równe dwanaście minut i dwie sekundy! Zaraz po nim przychodzi kolej na numer autorstwa Aerosis - "Lunar Effect" przypomina o najlepszych chwilach spędzonych razem z muzyka goa-trance. Jest szybko, przestrzennie i kolorowo. Kawałek piąty to energetyczny gejzer o jak najbardziej odpowiadającym temu opisowi tytule. "Energy Waves (Positive Mix)" uniesie w powietrze wielu zapalonych fanatyków tradycyjnie świetnych melodii i wyzywania sie na parkiecie. Nieprawdopodobnie przepiękny klimat i solidną porcję ciepłych dźwięków znajdziemy w "Aurorze" prosto od pochodzącego z Belgii artysty, podpisującego się jako Antares. Ktoś kiedyś powiedział, ze w historii goa trance wymyślono i nagrano już wszystkie możliwe melodie, które potrafią wystrzelić ludzki umysł poza warstwę ozonową. Był w błędzie. ;) Zdecydowanie jeden z lepszych utworów na płycie. Również nie powinęła się noga bóstwie znanemu jako RA. W tym wypadku razem ze swoim rozpoznawalnym monumentalnym goastycznym brzmieniem, projekt nie miał problemów z zaprezentowaniem bardzo dobrego materiału. Towarzyszy nam tutaj dodatkowo wspaniała introdukcja. Końcówka należy do Filterii i nawet tutaj Jannis pokazał, że potrafi złożyć odpowiednie klocki w odpowiednich proporcjach. Fakt, mógłby postawić sobie poprzeczkę nieco wyżej - na pewno by nie zaszkodziło. Sam numer jest po prostu udany a duża ilość świergoczących sonad zapewni same konkretne doznania.

Suntrip Records proponuje nam jeszcze więcej tego samego. Nie znudzimy się jeśli tylko będziemy umiejętnie dawkować sobie to wspaniale danie prosto ze złotego wieku ery psytrance. Kompilacja jest całkiem niezła i zapewnia solidne ogrzewanie ducha i ciała w zimniejsze dni, których ostatnio coraz więcej. ;)

JetMan