Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

time and space part 1


time_and_space_part_1
Maia Records, 2001


1. GMS - Spook
2. The Antidote - Vedrasonic
3. Alien Project - Twins
4. Logic Bomb - Desire
5. Astrix - Kali
6. Absolum - Mental Silence
7. Talamasca - Missing Link
8. The Good, The Bad & The Ugly - Mescalito
9. Saiko-Pod - Tron

"Time & Space" to kompilacja transowa prosto z Meksyku. Za powołaniem tego krążka do życia stoją Dimitri Nakov i Paul Taylor. Jak widać po samym spisie utworów mamy tu śmietankę sceny. Niewątpliwie słyszeliście większość z tych utworów w domu, bądź na imprezach, a jeśli nie, to wnioskując po zaangażowanych tu projektach wiecie dobrze z czym to się je. Na początek full-onowi zawodnicy wagi ciężkiej, czyli GMS (tym razem sam Riktam) i "Spook", prezentujący mniej brawurowe, bardziej stonowane i zarazem dość ciekawe podejście tego projektu do psytransu. Antidotum na imprezową nudę serwuje Serge Souque, ciskając w nas quasi-tribalowym rytmem kwaśnej kompozycji o nazwie "Vedrasonic". Hipnotyczny taniec na bosaka wokół ogniska obowiązkowy. Reprezentant izraelskiej mocy, Ari Linker a.k.a. Alien Project, dostarczył tu utwór, jakich w swoim repertuarze ma milion. Nic specjalnego. Po nieco nieśmiałych krokach stawianych przez poprzedników Logic Bomb stają na wysokości zadania i dorzucają do pieca wraz z "Desire". Razem z Astrixem wracamy na izraelskie poletko. "Kali" to mocno przypakowany zmutowany progressive ewidentnie dryfujący w stronę full-onu. Muzyka autorstwa Absolum jak zwykle pokazuje mięśnie, nie inaczej jest w przypadku "Mental Silence". Swoją drogą track bardzo przypomina słynny utwór Deedraha, "Reload". Trochę luźniej robi się wraz z "Missing Link", jednak trzeba przyznać, że w dorobku Lestata jest dużo lepszych produkcji. Przedostatnia pozycja to prawdopodobnie jedna z najlepszych produkcji trio Dobry, Zły i Brzydki, czyli "Mescalito". Naładowany po brzegi energią metaliczny track z łatwością chwyci każdego w transowy wir. Kompilację wieńczy zawsze świeży i rubaszny "Tron" prosto od kreatywnego duetu Frank.E. & Ian Ion. Tłusty rytm, inteligentne aranżacje dźwiękowe i żywa dynamika wkręci nawet najbardziej opornych. Pomijając kilka słabszych pozycji ostatecznie mamy tu bardzo ciekawą kompilację. Zebrane tu produkcje nie wychodzą nachalnie ponad pewien poziom szybkości, a jednocześnie nie nużą. Poszczególne tracki sprawdzają się podczas domowego odsłuchu, zaś DJe mogą je spokojnie prezentować szerszej publiczności bez obawy, że dostaną w zamian pomidorem lub sojowym kotletem.

Templar