Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

tokyo 5 a.M.


tokyo_5_a.M.
Wakyo Records, 2011


1. Headroom - Menace To Sobriety
2. Zen Mechanics & Sonic Species - Air Knob
3. Tristan - Addicted
4. Dickster - Glader
5. Earthling - Tripping The Rift
6. Pan Papason & DJ Anarkick - No More Pickles
7. Ion vs Pause - Addicted To Bass
8. DuoTekk - The Fun Begins
9. Pan Papason - 2000 Years Ago (Ion Remix)

Headroom, Tristan, Earthling, Zen Mechanics, Dickster, DuoTekk - wow. Taki skład z miejsca kojarzy mi się z czymś naprawdę obiecującym i każe sięgnąć po tą kompilację bez chwili namysłu. Niestety nie jest tak kolorowo po przesłuchaniu materiału i człowiek zaczyna żałować trochę poświęconych pieniędzy lub transferu, nie wspominając o czasie. Całość jest bez spodziewanych fajerwerków. To zupełnie zwykła, powiedzmy przyzwoita składanka. Takie "God Save The Machine", "Wingmakers 2: Beyondwards & Upwards", czy "Tales Of Heads" zdecydowanie biją ją na głowę. Dość satysfakcjonującymi kawałkami są produkcje Headrooma, Dickstera, Earthlinga, Tristana i DuoTekk. Z tymi koleżkami lipy raczej nie sposób uświadczyć, choć nie raz złapałem się podczas odsłuchu tutejszych produkcji na efekcie znużenia. Szczególnie ciekawie prezentuje się pierwszy z nich: surowy, mechaniczny, specyficzny. Tłusty "Addicted" czy zakwaszony "Glader" to kolejne wymiatacze, chociaż jak na możliwości obu autorów jest zdecydowanie poniżej pewnego pułapu. Gorzej jest z pozostałymi trackami, szczególnie tymi autorstwa Pan Papasona, gdzie słychać, że kompilator ewidentnie nie dźwignął ciężaru składanki i gra drugie, a nawet trzecie skrzypce, pełniąc rolę płytowego wypełniacza. W założeniu obecność tych utworów miała być może na celu pewne zbalansowanie w zestawieniu z bardziej znanymi nazwami, jednak materiał nie ten i w rezultacie wśród mocniejszych tracków trafiły się produkcje nijakie, momentami niemiłosiernie sztuczne (niepotrzebnie wiksujące utwory "No More Pickles" i "Addicted To Bass"). Mimo apetycznych pozorów, kompilacja ta jest dowodem na to, jak dużą rolę w sprzedaży produktu, w tym przypadku muzycznej składanki, odgrywają dobrze kojarzący się artyści. Zalecam ostrożność, by uniknąć pochopnej decyzji. Nic powalającego - a z takim składem powinno powalać.

Templar