Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

anakoluth - dwelling in the void


anakoluth_-_dwelling_in_the_void
Ektoplazm, 2008


1. In A Nutshell
2. Achilles' Heel
3. Feinter Les Paupieres
4. Delphic Haze





Ściągając "Dwelling In The Void" szczerze nie wiedziałem czego należy się spodziewać. Wprawdzie nazwa Anakoluth kilkukrotnie pojawiła się na różnych pozycjach netlabelowych, to jednak nie utkwiła mi jakoś dotąd w pamięci. Ale to dobrze, bo dzięki temu można się spodziewać czegoś kiepskiego, lub dobrego, ale z całą pewnością nowego. :)

EPka ta sygnowana jest logo Ektoplazm, w chwili obecnej jednego z najlepszych informatorów na temat psytransowych publikacji na licencji Creative Commons. Zgodnie z rodzącą się już wydawniczą tradycją do czynienia mamy z utworami szanującymi dzisiejsze standardy producenckie i klimatyczne, jak też przede wszystkim nawiązującymi do tradycji dźwiękowej psychedelic/goa. W tym konkretnie przykładzie mamy do czynienia z ciekawą hybrydą minimalistycznego i technicznego podejścia do tanecznej elektroniki. Jednak obok motorycznej rytmiki, do produkcji przemycona została cała masa przestrzennych psychodelicznych sampli. Dużo więc tam modulowanych przez delay i filtry mrocznych przestrzeni, w których co chwila chowają się gubione po drodze stuki, kwasiaste wydźwięki i dynamiczne, wydawać by się mogło przypadkowo wplecione mechaniczne sample. Co jakiś czas stan zahipnotyzowania tą zawiesistą atmosferą burzony jest jakimś głośniejszym dźwiękiem, który zdaje się wyrwał z ograniczającego go łańcucha, aby nieco nabroić i dodać jeszcze bardziej niepokojącego smaczku całości. Klimatycznie przypomina to techniczne romanse Sensiento-podobnych produkcji sprzed kilku lat, jednak dużo więcej tutaj chropowatych psychodelicznych wstawek. Dzięki temu całość zdaje się być bardziej mięsista, oraz okrutnie twarda zarazem. Warto też zwrócić uwagę, że do tego wielkiego kotła dodano także jeszcze jeden składnik. Jest nim goańska, mroczna opowieść. Przejawia się ona zarówno w dziwnie wygenerowanych samplach, jak też przeplatających je pojedynczych, mrocznych melodiach. Dzięki temu utwory zdecydowanie nie są jadącą przez ciemny i do znudzenia jednolity tunel lokomotywą. Posiadają sporo dodających niepowtarzalnego smaczku całości zwrotów akcji, dzięki czemu w trakcie przesłuchania po prostu nie można się nudzić.

Tak jak wspomniałem, singiel "Dwelling In The Void" mocno czerpie ze starszego Sensienta, jednak dzięki jeszcze wyraźniejszym odnośnikom do przeszłości równie wyraźnie czuć tam tchnienie wczesnego Digital Structures, Spiral Trax, czy przede wszystkim Flying Ruino Records. Można sobie pomyśleć, po co znów reanimować tego goańskiego nieboszczka, który od kilku lat jest zapominany nawet przez dzisiejszych najpopularniejszych twórców? Ano po to, że ciągle brzmi to ciekawie i pomimo sporej ilości materiału nieudolnie próbującego naśladować różnoraką psychodelę, jest tu jeszcze wiele nowego do odkrycia. Co więcej, w czasach nudy i braku kreatywności ze strony większości przodujących na scenie wydawnictw, tego typu propozycja jest paradoksalnie dość mocnym powiewem świeżości. Dobrze, że takie coś jest jeszcze wydawane.

Amnesia