Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

tapwatr - dirty things


tapwatr_-_dirty_things
Digital Diamonds, 2007


1. Dirty Things
2. Dirty Things (Alic Remix)
3. Dirty Things (October Rust Remix)
4. Vokuhila





Digital Diamonds po blisko roku działalności ma na koncie sześć pozycji wydawniczych, z czego połowa należy do uznanych muzyków na scenie tech-trance. Mam na myśli tutaj EPki Nuclear Ramjet, Alica, jak też Tapwatr właśnie. Mimo, że ten ostatni wydaje się być dość młody, ponieważ w chwili obecnej www.discogs.com mówi o ledwie dwóch publikacjach, to warto wiedzieć, że pod nazwą tą kryje się prezentowany już niegdyś na łamach serwisu Jeremy Reid. To on odpowiedzialny jest za kanadyjską grupę imprezową Black Light Activist, jak też wytwórnię Cold Groove Records (warto zaznaczyć, iż wydającą m.in. naszych rodaków Mass Turbo i Kino Oko).

Pamiętam, że za pierwszym razem "Dirty Things" brzmiała jak niepotrzebnie wystylizowana na modne połączenie electro i tech kompozycja. No cóż, powiedziałem sobie, że to kolejna pozycja do jednokrotnego przesłuchania. Jednak kilka dni później dostała swoją drugą szansę przypadkowo trafiając do przenośnego odtwarzacza i na możliwość dokładniejszego przesłuchania zarazem. No i wtedy okazało się, że pod tą warstewką trendy electro-struktur pojawia się całkiem fajne podejście do sposobu kreacji utworu. Czuć gdzieś tam pomiędzy cyfrowymi bitami informacji tą samą niesztampowość, jaką charakteryzowały się pierwsze kawałki elektronicznej muzyki tanecznej. Autor i remikserzy postanowili opowiedzieć swoje dziwaczne opowieści nie trzymające się dzisiejszych standardów psytransowych. Bliżej im już pod tym względem do nowej szkoły progressive, minimalu, czy jak też nazwać ostatnie ciekawe prace takich muzyków jak John Digweed, Adam Beyer bądź Steve Lawler. Muzyka jest zaskakująca, momentami wręcz innowatorska, jednak niekiedy bardzo wkręcająca przy uważnym przesłuchaniu. Zwłaszcza wprowadzający zadymioną i mroczną atmosferę remiks Alica. Natomiast ten sam temat, tylko potraktowany przez October Rust (debiutujący notabene na trzecim wydawnictwie z Digital Diamonds) to już bardziej minimalistyczna, skupiona na monotonnej powtarzalności konstrukcja, która dostaje bardzo fajnej przestrzeni i jakby świeżego oddechu w drugiej połowie utworu. Ostatni kawałek to znów twórczość Jeremy'ego. I znajdujemy się w punkcie wejścia, gdyż "Vokuhila" podobnie jak pierwszy track obraca się w klimatach nowoczesnego tech-transu z elementami electro. Nieco przypomina to progresywne propozycje kolejnych klonów podobnych do Beckersów, jednak życzyłbym sobie, aby te bliźniaki były na tak ciekawych warstwach dźwiękowych i merytorycznych, bądź tak mało wtórne, jak omawiany kawałek. No ale nie dziwi mnie w takiej sytuacji zdanie, że progresywna skala psytransu już się przejada, a styl techniczny wciąż jest nowatorski, a co za tym idzie interesujący.

"Tapwatr EP" nie jest materiałem bardzo nowoczesnym, ciekawie celującym w nowe trendy, które w mniejszym czy większym stopniu dotyczą także psytransu. Czasami ciężko się jest do nich przekonać, jednak gdy się już do nich przyzwyczai i polubi, to zauważa się, że dzisiejsza elektronika taneczna opanowana tego tendencjami ma jeszcze do powiedzenia bardzo dużo ciekawego. Digital Diamonds bardzo zaskoczył mnie taką publikacją. Bardzo dobrze wróży ona na przyszłość oficynie sprawiając, że wciąż będę się chętnie przyglądał ich poczynaniom.

Amnesia